Dyskusje na temat działalności WTG, organizacji, planów, działań, spotkań, itd.
Odpowiedz

Ziemianie

08 gru 2009, 09:49

Witam
Kiedyś kupowano na wioski i morgi . Wielkopolska początek XIX w. - morga - to dzisiaj ?

Re: Ziemianie

08 gru 2009, 09:55

Według Wikipedii:

Morga (także mórg, jutrzyna) - historyczna jednostka powierzchni używana w rolnictwie. Początkowo oznaczała obszar, jaki można było zaorać lub skosić przez jednego człowieka jednym zaprzęgiem w ciągu dnia roboczego (dokładnie: od rana do południa), a jej wielkość wynosiła - zależnie od jakości gleby, zaprzęgu i narzędzi w Europie 0,33-1,07 hektara.

Do czasu zniesienia pańszczyzny stanowiła wymiar jednodniowej pracy zadawanej parobkowi. W przeliczeniu jedna morga miała ok. 200 lub 300 prętów kwadratowych.

Na ziemiach polskich
1 morga chełmińska ≈ 0,56 ha
1 morga dolnoaustriacka = 0,5755 ha
1 morga nowopolska = 0,5598 ha
1 morga pruska duża = 0,5673 ha
1 morga pruska mała
(zwana też morgą magdeburską) = 0,2553 ha
1 łan = 48 mórg frankońskich ≈ 24,2 ha


W XX wieku w Wiekopolsce 4 morgi to 1 hektar

Re: Ziemianie

08 gru 2009, 10:43

Trudno się połapać...
Jeżeli w umowie o zniesieniu pańszczyzny 1825 - napisano np. że dostają po 100 mórg to Ile ?

Re: Ziemianie

08 gru 2009, 23:48

Alicjo 100/4=25ha

Re: Ziemianie

09 gru 2009, 08:32

Ha Ha :oops:

Liczyć umiem. Uczyli mnie w II poł. XX wieku tylko z przeliczaniem kiepsko dlatego szukam pomocy.
Chodzi mi o XIX wiek - reces z 1825 r. - w poznańskiem jak pisali - a wtedy jak widać było trochę różnych mórg nawet pruska duża i mała.

Re: Ziemianie

09 gru 2009, 08:50

Weź małą, wtedy wychodzi więcej hektarów...

Re: Ziemianie

09 gru 2009, 09:00

Tak też myślę :lol:

Re: Ziemianie

09 gru 2009, 16:32

Alicjo przykro mnie, ze posadzasz o zlosliwosc. Chcialem po prostu pokazac skad sie te liczby biora.

Ja osobiscie wybralbym duza morge by przeliczyc morgi na ha. Wyjdzie wiecej ha. :wink:
Ostatnio edytowano 09 gru 2009, 17:39 przez Krzysztof Dobrzynski, łącznie edytowano 1 raz

Re: Ziemianie

09 gru 2009, 17:22

Nie posądziłam Cię o złośliwość. Ależ skądże. :D
Każdy może mnie posądzić w tym przypadku, że nie umiem liczyć. Wykształcona niby jestem ale z oświeceniem gorzej a najgorzej z tymi morgami.
Ziemianką niby jestem (od urodzenia na Ziemi) ale hektary, morgi to wstyd - nigdy nie byłam w tym mocna. Jak kiedyś na wsi powiedziałam, że mam ogród 450 m kwadratowych to nie bardzo wiedzieli niektórzy ile to i przeliczali na morgi. :lol:
Odpowiedz