Dyskusje na temat działalności WTG, organizacji, planów, działań, spotkań, itd.
Odpowiedz

15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

22 paź 2021, 16:47

Na dzień 13 listopada 2021 zapraszam wszystkich chętnych na 15-te Spotkanie Rocznicowe.

Wiemy, że:
- odbedzie się w sali PTPN - ul Mielżyńskiego 27-29
- w godzinach od 11.00-15.00
- Referat o Chodzieskiej fabryce Porcelany wygłosi Pani Dorota Marciniak - szefowa TPCH. Będzie o tradycji i technologii produkcji, a także 2 filmiki z lat minionych.
- "Listopad - teatr obrzędowosci" to prelekcja Pana Witolda Przewoźnego z Muzeum Etnograficznego. Będzie o Zaduszkach, rogalach, gęsinie, Katarzynkach i Andrzejkach.
- Będzie kawa i rogale i rogaliki i chyba procenty i krówki firmowe :)

Jeszcze nie wiemy:
- gdzie, za ile i jaki obiadek zaserwuje nam Andrzej (WTG dopłaci 50 %).
- czy covid-19 nie zepsuje nam spotkania.

Zapraszam bardzo serdecznie

WOjtek

Za kilka dni Andrzej umiesci menu i tabelkę do zapisów.
Ostatnio edytowano 05 lis 2021, 20:10 przez wojciech, łącznie edytowano 1 raz

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

29 paź 2021, 00:07

Witam,
Wojtek umieścił na FB zaproszenie na nasze, już XV, spotkanie rocznicowe, a więc czas na mnie. Poniżej znajdziecie link do formularza na zapisy. Przedtem, jednak, kilka uwag kulinarnych.
Po sporym ładunku intelektualnym, jakim napełnią nas prelegenci, no i po, zapewne miłych, rozmowach wzajemnych, spotykamy się, jak jeden mąż (lub żona :wink: ) na Starym Rynku, pod numerem 82, w restauracji "Pyszna Chalupa". Jak zwykle przedstawię propozycje kilku różnych dań do wyboru. Co ważne, bez względu na to co wybierzemy, za obiad zapłacimy tylko 25 zł. Resztę, lwią część, dopłaci WTG. Poniżej przedstawiam propozycje menu. Myślę, że możemy zadowolić każde podniebienie.
Uwaga:
wszelkie dodatki do obiadu, typu kawa, herbata czy piwo, każdy opłaca sam, już bez extra zniżki.

Zupy:
1. Pomidorowa
2. Czosnkowa
3. Żurek w bulionówce

Dania główne:
1. Grillowany bakłażan (plastry bakłażana zapiekane z serem kozim), rukola i pomidory koktajlowe
2. Wielki wieprzowy sznycel, podawany z jajkiem sadzonym i sałatką ziemniaczaną
3. Gulasz wołowy z knedlami i cebulką
4. Żeberka wieprzowe, podawane z knedlami i kapustą białą zasmażaną
5. Golonka pieczona w piwie z knedlami i białą kapustą zasmażaną
6. Pstrąg grillowany z sosem tatarskim, podawany z frytkami stekowymi i sałatką grecką

Link do formularza:
https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSf64Svah6tsKMuiVhiBLu0nYyHjTvKCxcSYwRzME3gEYCMk7Q/viewform

a tutaj sprawdzamy kto się już zapisał:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/12utWQrKdR0WzzaZ-QmotacP4DYyj6Rq3thNThz404cU/edit?usp=sharing

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

02 lis 2021, 22:17

Witam,
przeglądając chwilę temu listę zapisanych na Spotkanie Rocznicowe skonstatowałem miłe wydarzenie. W Spotkaniu weźmie udział koleżanka z Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego. Fajnie, że będzie ktoś z Pomorza. Witamy Cię, Krysiu.

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

05 lis 2021, 19:39

siwy napisał(a):Witam,
przeglądając chwilę temu listę zapisanych na Spotkanie Rocznicowe skonstatowałem miłe wydarzenie. W Spotkaniu weźmie udział koleżanka z Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego. Fajnie, że będzie ktoś z Pomorza. Witamy Cię, Krysiu.


Nie tylko Pomorze. Opole też się szykuje :)

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

06 lis 2021, 09:22

Ale tego jeszcze nie widać :)

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

06 lis 2021, 11:09

Widać, widać. Będziemy mieli przyjemnośc gościć Andrzeja Zwoźniaka z "Opolskich Genealogów"
Janka

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

06 lis 2021, 16:11

Widać, widać i Jolkę Ilnicką :)

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

06 lis 2021, 23:14

Nie wiem dlaczego nie mogę zalogować się do listy w Google a chcę się zapisać. juras

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

07 lis 2021, 00:56

Do "jurasa"
spróbuj jeszcze raz. Jeżeli nadal będziesz miał kłopoty, napisz tutaj co chciałbyś zjeść na obiad (wybierz z menu powyżej), a ja ciebie ręcznie dopiszę.

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

07 lis 2021, 12:16

Wszystko jest OK.Zmylił mnie dopisek"nieudostępniony". Pozdrawiam jurzs

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

09 lis 2021, 12:35

Witam,
do Rocznicowego Spotkania zostało niewiele dni a więc tych wahających się uprzejmie prosimy o możliwie szybkie dokonanie zapisu. Z uwagi na konieczność ustalenia menu w restauracji dajmy sobie czas do jutra (środa). Zapisać się na spotkanie można oczywiście później również, ale po tym terminie nie będziemy mogli zagwarantować obiadu.
Do zobaczenia

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

10 lis 2021, 08:30

Zaraz się zapiszę, czekałem na wynik sprawy wiadomego zarazka w rodzinie, ale jest wszystko ok.

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

10 lis 2021, 13:36

Z Opola przyjedzie rónież sama Szefowa Opolskich Genealogów Jola Ilnicka . Będzie rónież Szefowa Wrocławskich Genealogów Majka Rągowska. .
Bardzo miło będzie móc Was gościć,

Zapowiada się więc ciekawe spotkanie, bo i Prelegenci dużej klasy.

WOjtek

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

10 lis 2021, 21:47

Spoglądam na formularz zapisów i co widzę? Marian i Heluś to JEDNO CIAŁO!

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

11 lis 2021, 12:59

Tak na marginesie przypomnę,że również w soboty obowiązuje w Poznaniu płatna strefa parkowania. Z miejscami też jest kłopot.
Pozdrawiam. juras

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

13 lis 2021, 09:25

Niestety z powodów rodzinnych nie będę mógł pojawić się na dzisiejszym spotkaniu :( proszę o uwzględnienie tego w kwestii obiadów, aby nie było później problemu

Pozdrawiam,
Marcin Marynicz

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

13 lis 2021, 19:29

https://images91.fotosik.pl/552/98d2404002158e7e.jpg

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

14 lis 2021, 05:38

Chciałbym bardzo podziękować wszystkim uczestnikom naszego Spotkania Rocznicowego z okazji 15 rocznicy WTG. Swoją obecnoscią uświetniliście naszą uroczystość.

Dziękuję Prelegentom:
- Pani Dorocie Marciniak z Towarzystwa Miłośników Ziemi Chodzieskiej
- Panu Witkowi Przewoźnemu z Muzeum Etnograficznego w Poznaniu

Dziękuję szczególnie członkom naszego Towarzystwa, którzy zaangażowali się w przygotowanie spotkania i jego organizację; Jance, Zosi, Sławie, Małgosi, Kasi, Dance i Andrzejowi.

Za kilka dni będzie tutaj krótka relacja, a na Fb można już obejrzeć zdjęcia a naszego spotkania.

WOjtek

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

14 lis 2021, 11:59

Bardzo dziękuję za spotkanie w miłym gronie. Życie tak się układało, że dotarłem pierwszy raz po chyba prawie 10 latach, więc tym milej.

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

14 lis 2021, 17:06

Pozdrawiam Wszystkich uczestników spotkania. Ogromnie mi przykro, że nie dane mi było do Was dotrzeć. Bardzo chciałam się z Wami spotkać.
Niestety dla mnie dzień skończył się w szpitalu, na szczęście dali wrócić do domu. Mam nadzieję, że następnym razem się uda.

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

15 lis 2021, 12:57

Chcecie poczytać i dowiedzieć się tego wszystkiego, co nas spotkało na zjeździe rocznicowym? Zapraszam!
(...)
Po tym przywołaniu dziejów nastąpiła miła chwila, kiedy Sława odczytała adres okolicznościowy napisany przez córkę naszego prezesa, a na Jego ręce posypały się kwiaty i w ramiona uściski. Cała sala wstała i gromkimi oklaskami podziękowała naszemu Meteorowi Wielkopolskiej Genealogii. Po tym serdecznym akcencie z bardzo ciekawym wykładem O Chodzieskiej fabryce Porcelany wystąpiła Pani Dorota Marciniak - szefowa TPCH. A mówiła długo i ciekawie o tradycji i technologii produkcji, a także zaprezentowała filmik z lat minionych przedstawiający proces wytwórczy przepięknych, acz kruchych dzieł. Niestety dzisiaj już fabryka nie pracuje - została zlikwidowana, a jej wyroby możemy jeszcze podziwiać we własnych kredensach oraz w Dziale Historii i Tradycji Miasta Chodzieży, który jest częścią Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chodzieży.
(...)
A oto link do pełnej treści artykułu sprawozdawczego i zdjęć:

https://strzelnomojemiasto.blogspot.com ... icowe.html

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

15 lis 2021, 13:07

Dziękuję za tak piękną relację. Poczułam się przez chwilę, jakbym z Wami tam była.

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

15 lis 2021, 14:08

Aż żal, że nie mieszkam w pobliżu Poznania. Piękne klimaty :D

Re: 15 SPOTKANIE ROCZNICOWE

16 lis 2021, 08:41

Tym razem relacja ze spotkania autorstwa Małgorzaty Blewąski-Żywickiej - sympatyczki naszego Towarzystwa.

XV rocznicowe spotkanie Wielkopolskiego Towarzystwa Genealogicznego „Gniazdo”

Dnia 13 listopada 2021 roku w Poznańskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk zebrało się zacne grono genealogów. Przybyli z różnych stron kraju (od Pomorza, przez Wrocław, po Opolszczyznę), by wspólnie z Wielkopolanami świętować piękną rocznicę powstania ich Towarzystwa.
Są oczywiście i starsze towarzystwa zrzeszające genealogów, działające już dziesięciolecia, pełnoletnie od dawna i mające ogromny dorobek. Jednakże…
Jednakże Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne, nasz piętnastolatek, jest w pewien sposób wyjątkowy. Narodził się w głowach kilkorga zapaleńców, którzy sukcesywnie realizowali swój plan i doprowadzili do powstania „Gniazda”. To były początki dla wielu amatorskich, regionalnych towarzystw genealogicznych. Wielkopolanie z wrodzoną sobie pracowitością podeszli do tematu. I oto dziś podziwiać możemy ich liczne w pełni profesjonalne wydawnictwa naukowe, popularno-naukowe i wspaniałe bazy danych, które tworzą w ramach niesamowitych projektów służących każdemu, kto poszukuje przodków na terenie szeroko rozumianej Wielkopolski. Dzięki ich pracy łatwiej jest zrozumieć zawiłości łaciny, mniej mozolnie walczy się ze szwabachą, dużo prościej rozszyfrować dawne nazwy zawodów, łatwiej też wyobrazić sobie wygląd przodków (i czasem też żałować, gdy akurat naszego antenata żadnym listem gończym nie poszukiwano).
Z pewnością skład osobowy towarzystwa przez te piętnaście lat się zmieniał, zmieniał się stopień zaangażowania poszczególnych jego członków, zmieniał się status prawny grupy, ale jedno pozostaje niezmienne – PREZES. Od początku jest nim Wojtek Jędraszewski. Nie wiem jak to robi, ale potrafi tak kierować Towarzystwem, że wszystko gra niczym najlepsza orkiestra.
Tej listopadowej soboty mieliśmy przyjemność uczestniczyć w kolejnym, pięknym „koncercie” przygotowanym przez „Gniazdo”. Miejsce spotkania też piękne. Za bramą wita nas magiczny dziedziniec PTPN. Niewielki, ale pełen uroku i okraszony nie tylko roślinnością i pomnikiem Adama Mickiewicza, ale też… mającym swoich stałych bywalców – Kapsla i Flaszkę. Czy to te same koty, które towarzyszyły nam w pierwszych rocznicowych spotkaniach, czy może „dziedziczą” imiona po poprzednikach… kto wie.
Po wejściu do właściwego budynku już słychać gwar zebranych osób. Najpierw jednak szatnia, by pozbyć się zbędnych chwilowo okryć. I pierwsze radosne powitania. Potem przechodzimy do głównej sali spotkania. I od razu witają nas uśmiechy Kasi i Danusi, a zaraz potem Janeczki i Zosi. A to znaczy, że sprawy organizacyjne będą wykonane perfekcyjnie. Każdy gość dostaje imienny identyfikator i pakiecik z prezentami. Kto chętny na obiad może od razu uregulować skromną dopłatę. Potem pozostaje już tylko cieszyć się gromadzącym się towarzystwem, witać przyjaciół, poznawać nowe osoby i dziwić się publikacjami, które sprezentowało nam „Gniazdo”. I smakować pyszną krówkę, z logo towarzystwa na opakowaniu! Nad wszystkim czuwa jeszcze kilka dobrych wróżek – Sława, Janka, Małgosia i Andrzej wróż.
Czas na część oficjalną. Zebranych członków WTG, zaproszonych prelegentów oraz wszystkich gości i sympatyków powitał prezes Wojciech Jędraszewski. Mieliśmy możliwość posłuchać o początkach Towarzystwa, a nawet obejrzeć zdjęcia z pierwszych organizacyjnych spotkań. Mnie szczególnie zapadły w pamięć zdjęcia we wnętrzach pięknego pałacu w Czerniejewie. Potem była druga prezentacja wspominkowa, z którą przemierzyliśmy kilkanaście rocznicowych spotkań. Ach, co to były za spotkania! Raz Poznań, raz Gniezno. Przez ekran i pamięć przepływają wspomnienia. Kórnik, Rogalin… Znajomi z całej Polski. Bo też na spotkania rocznicowe „Gniazda” zjeżdżaliśmy chętnie. A i organizatorzy chyba bawili się dobrze, bo komentarze do kolejnych slajdów obu prezentacji dowcipne, oj dowcipne były.
Przyznam, że zatęskniłam za tamtym czasem, za szczególną atmosferą początków genealogicznych przyjaźni.
Tymczasem Prezes „Gniazda” zakończył wystąpienie i otrzymał gromkie brawa. Przy mównicy pojawiła się Sława i mocnym głosem (w którym jednak drgały też nuty wzruszenia) odczytała list do Taty. List od Magdy, córki „WOjtka”. To był list pełen serdecznych słów, pełen wsparcia, pełen dumy i miłości. Wojtku, masz cudowną córkę!

I już był czas na pierwszy wykład. Prelegentką była pani Dorota Marciniak z Towarzystwa Miłośników Ziemi Chodzieskiej. Zanim pani Dorota przeszła do swojego wystąpienia, przeczytała list gratulacyjny od swojego Towarzystwa dla Wielkopolskiego Towarzystwa Genealogicznego.
A potem przenieśliśmy się w świat fabryk porcelany i nie tylko. Tematem była oczywiście Chodzieska fabryka. Wyroby tego zakładu, [czy jak się okazało- zakładów, w liczbie mnogiej] z pewnością większość z nas kojarzy. Sztandarowym wzorem, rozpoznawalnym szeroko jest „Iwona” czyli różyczki ze złoceniami. Wzór, jak sama prelegentka określiła „dyskusyjnej urody”. Jednakże… też mam kilka sztuk chodzieskiej zastawy w różyczki, chociaż akurat bez złoceń. Mówczyni jednak nie skupiła się na wzornictwie produkowanych serwisów, które wcale nie zaczynały się od różyczek, lecz na historii zakładu, a poniekąd również na technice produkcji.
Pani Dorota wiedzę ma ogromną i pewnie jeszcze dużo, dużo mogłaby nam opowiedzieć. To co przedstawiła na spotkaniu przybliżyło słuchaczom proces „wynalezienia” porcelany, wyjaśniło różnicę między porcelaną, fajansem, porcelitem i biskwitem. Okazało się, że Chodzież to nie tylko serwisy i wazoniki, to również ceramika techniczna. Prelegentka płynnie przeprowadziła nas przez wiek pracy zakładów, przez kolejnych właścicieli, którym raz się szczęściło, a najczęściej właśnie nie szczęściło za bardzo. Bo nie zawsze talent idzie w parze z umiejętnościami ekonomicznego myślenia. Nie zawsze szybko i dużo znaczy korzystnie.
Mieliśmy okazję posłuchać o piecach kopułowych [które mnie się skojarzyły z bałwankiem] i o piecach tunelowych, które znacznie skracały proces wytwarzania ceramiki. I wszystko ładnie, pięknie… Ale, jak mówią „lepsze jest wrogiem dobrego”. Rynek zaczęły zalewać nietłukące się wyroby, które znacznie zmniejszyły zapotrzebowanie na kruchą porcelankę. Sama fabryka- jej mury też nieubłagalnie zaczęły się starzeć, wymagać większych kosztów i niestety nie byłyby to wydatki opłacalne. Dlatego też dziś prawdziwej chodzieskiej porcelany już się nie produkuje. Zakład został zamknięty, chociaż znak firmowy przysługuje innej firmie. Ale, to już inna opowieść.
Uzupełnieniem prelekcji był film prezentujący technikę powstawania ceramiki, jej formowania, wypalania i zdobienia. W planach był również drugi filmik, lecz niestety (z przyczyn niezależnych od odpowiedzialnego za wsparcie techniczne Darka), nie można było filmu odtworzyć. Szkoda.
Dużymi brawami nagrodziliśmy panią Dorotę, WTG podziękowało kwiatami i upominkami.
(Na marginesie dodam, że wraz z koleżankami miałyśmy ochotę na jakiś mały warsztacik ceramiczny, aż nas paluszki swędziały, by się taką ceramiczną masą pobawić. Tak nas temat zainteresował.)
Pani Dorota zjawiła się na spotkaniu w towarzystwie koleżanki – pani Honoraty Niemiro, która również zabrała głos. Pani Honorata jest dyrektorem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chodzieży, która to instytucja wydała piękny album poświęcony właśnie chodzieskiej ceramice. Dowiedzieliśmy się od pani dyrektor, że chodzieskie produkty stają się coraz cenniejsze wśród kolekcjonerów i cieszą się wzrastającym wciąż zainteresowaniem. Zerkając na strony albumu wcale się temu zainteresowaniu nie dziwię. Sam album wraz z życzeniami przekazany został na ręce prezesa WTG. Zainteresowanych podziwianiem kolekcji zaproszono do Biblioteki, gdzie gromadzone są eksponaty opowiadające historię chodzieskiego wzornictwa.
Po tym wystąpieniu był czas na przekąskę. Wielkopolanie ugościli zebranych przepysznymi słodkościami oraz napojami. Nie zabrakło oczywiście rogalików z Gniezna, które zawsze towarzyszą spotkaniom WTG. Na szczęście rogale były małe i można było się delektować nawet kilkoma sztukami.
Przerwy kawowe to zawsze czas na pogłębianie znajomości, zawieranie nowych, na konwersacje na przeróżne około-genealogiczne tematy i na łapanie autografów od autorów [gdy prezes zdradzi, że są na sali]. I mają takie przerwy to do siebie, że zawsze są zbyt krótkie. Ale!, udało mi się zauważyć, że na stole stał serwetnik w chodzieskie różyczki!

Drugim prelegentem był pan Witold Przewoźny, od dziesięcioleci związany z Muzeum Etnograficznym w Poznaniu, a temat wystąpienia – „Listopad – teatr obrzędowości”.
Pięknie, magicznie, subtelnie i płynnie… Popłynęliśmy przez dawne zwyczaje, przez dzisiejsze tradycje, z ukrytymi w nich dawnymi wierzeniami. Pośród szumu liści, zapachu ziemi, smaku owoców, a nawet z trzepotem ptasich skrzydeł… Oj, czarował pan Witold, czarował. Opowiadał o świętych i o poganach. O cieple i o chłodzie, o pustce, głodzie i sytości, o smutku i radości, i o poszukiwaniu miłości. I okazało się, że wbrew pozorom, ten nasz smętny listopad jest pełen magii, czarów i barw. Że płoną w nim prastare ognie, że wirują w nim marzenia chłopców i dziewcząt. Że patrząc uważnie, czytając przyrodę i przeszłość, można odkryć jego nieco nostalgiczne lecz urzekające piękno.
Wspaniały wykład, który nagrodzono brawami ze strony publiczności i upominkami ze strony organizatorów.
Szybko minął czas prelekcji. Ustawiła się kolejka winszujących Wielkopolskiemu Towarzystwu Genealogicznemu. Gratulacje dla całego grona, dla wszystkich, tak bardzo zaangażowanych w codzienną i odświętną pracę, przyjmował oczywiście prezes, godny reprezentant „Gniazda”. Na jego ręce życzenia składał więc pan Jacek Lichocki z Towarzystwa Miłośników Ziemi Dusznickiej i pani Jolanta Ilnicka prezes Stowarzyszenia Opolskich Genealogów. Gratulacje były oficjalne i kameralne, bo gości było sporo, i nie każdemu udało się do mikrofonu i mównicy dostać.
Na koniec, na szczęście ktoś przypomniał o tradycyjnym zdjęciu „rodzinnym”. Koledzy Heliodor i Marian dali popis zdolności akrobacyjno-fotograficznych i uwiecznili pięknie całe grono przeszczęśliwych urodzinowych gości.
Ale… czas i na strawę dla ciała. Tę część zorganizował Andrzej i zaprosił nas w imieniu WTG do restauracji o czeskich inklinacjach „Pyšna Chalupa”. Oj pyszna, pyszna była to strawa.
Może nie wypada zdradzać, ale powiem Wam, że „obżarliśmy się do wypęku”. Porcje były ogromne, czy to pstrąga, czy golonki, żeberek czy steku. Najmniejszy był chyba bakłażan [bo bardziej dietetyczny]. Zupami też się zachwycano. W każdym razie przy stołach były rozmowy przepyszne, jedzonko doskonałe… [albo odwrotnie], a towarzystwo wyśmienite. I tylko słońce złośliwie zaszło i czas nie chciał stanąć w miejscu. A szkoda, bo dzień był wspaniały.
Nadeszły więc chwile pożegnań, uścisków i nadziei na kolejne spotkania.

Drodzy Wielkopolanie – Gratuluję Wam tych pięknych, wspólnych lat. Podziwiam Wasz zapał, zaangażowanie, pracowitość i konsekwentne dążenie do realizacji celów, do przekuwania marzeń w rzeczywistość. Życzę, byście nadal byli silni, by spajała Was pasja, by projekty przynosiły satysfakcję, a nowe pomysły przeradzały się w działania.
Dziękuję za piętnaście lat, podczas których mogłam w miarę możliwości się z Wami spotykać, korzystać z Waszych doświadczeń i zwyczajnie być wśród Przyjaciół.

Margola
Odpowiedz