Wielkie Gratulacje Panie Krzysztofie!
A przy okazji serdeczne podziękowania, bo to właśnie Pana książka była jedną z tych przełomowych pozycji, dzięki którym moje drzewko rozwinęło się tak pięknie
Działo się to na początku mojej przygody genealogicznej, gdy tak łatwo o zniechęcenie, a dzięki Pańskiej pracy mogłam od razu z jedną z rodzinnych gałązek zajrzeć
daleko, daleko, aż po horyzont istniejących akt metrykalnych. Wówczas byłoby to dla mnie niemożliwe ze względu na całkowitą nieumiejętność poruszania się w świecie mało czytelnych akt i nieumiejętnością ze strony początkującej osoby.
A na dodatek prawie jednego dnia udało mi się powiązać mojego pradziadka z Michałem Drzymałą, co udatnie przyczyniło się do zainteresowania genealogią rodziny i najmłodszego pokolenia
Dla mnie to byłoby wówczas jeszcze kilka lat pracy, zanim bym połączyła te fakty.
Ogromnie doceniam Pańską pracę, a Pana książka "Rody ziemi wolsztyńsko-babimojskiej" stoi na honorowym miejscu w mojej biblioteczce.