Dyskusje na temat działalności WTG, organizacji, planów, działań, spotkań, itd.
20 maja 2013, 22:57
Witam,
postanowiłem rozpocząć nowy wątek, żeby wywołać dyskusję o tematyce artykułów, które chcemy, aby znalazły się w naszym Roczniku.
Jak wiecie, jakiś czas temu rozpoczęliśmy zbieranie artykułów do nowego numeru i jak zwykle pojawiają się dylematy, szczególnie dotyczące tego, co zamierzamy w Roczniku drukować, a czego nie. Nigdy nie zostało to sprecyzowane, choć pracując nad którymś już z kolei numerem, mamy masę przemyśleń i własne wyobrażenie na temat tego, co powinno się w nim znaleźć, a co nie jest - według nas - do końca interesujące dla czytelników.
Oczywiście każdy najchętniej czyta artykuły poradnikowe lub historyczne dotyczące miejscowości, cmentarzy, znanych postaci, lub chociażby toku rozumowania, jak ktoś docierał do ciekawych informacji, przez jakie źródła się przedarł i czego się dowiedział. Niejednokrotnie czytając takie artykuły wpadamy na pomysł, gdzie jeszcze moglibyśmy szukać przodków, albo o czym zapomnieliśmy w naszej pracy.
Problem w tym, że niewiele osób chce takie artykuły pisać, za to wiele spływa tekstów o własnych przodkach. Wiem, że nasi przodkowie i ich życie jest dla nas ważne, ale należy zadać sobie pytanie - czy jest też na tyle interesujące dla innych czytelników, żeby takie artykuły drukować. Mam obawę, że zgadzając się na publikację wszystkich tekstów, szybko nasz Rocznik zamieni się w kolekcję artykułów rodzinnych o niewielkiej wartości dla ogółu. Uważam, że takie opracowania powinniśmy raczej zostawić na potrzeby własnych rodzinnych książek czy publikacji.
Chyba, że artykuł o czyimś przodku niesie za sobą jakąś wartość dla innych. Sposób dochodzenia do prawdy, tok rozumowania czy ciekawe źródła. Sam w swoich artykułach starałem się opisywać losy przodków tylko jako tło dla prezentacji ciekawych - mam nadzieję - wątków poszukiwawczych.
Druga rzecz - narzekamy często, że nie ma w Roczniku właśnie takich ciekawych artykułów. Temat ten był poruszany na Walnym. Osoby, z którymi rozmawiam i które zachęcam do publikacji w Roczniku często mówią, że nie mają pomysłów, danych itd. Ale ile jest ciekawych tematów na forum, w których się udzielamy. Są - i znikają wśród innych wątków. A można przecież odszukać temat, który nas interesował, albo wręcz kilka tematów, bo często pytania i odpowiedzi powtarzają się na jakiś temat w różnych wątkach. Można odszukać te wszystkie ciekawostki na jakiś temat, uzupełnić o własną narrację i napisać z tego ciekawy i pouczający tekst dla innych, którzy nie przeglądają regularnie naszego forum. Rocznik jest sprzedawany na całą Polskę, w zeszłych latach kupiło go nawet kilka bibliotek.
Reasumując, moje wyobrażenie o tekstach w Roczniku to:
1. artykuły poradnikowe. Znacie ciekawe źródło do badań genealogicznych - opiszcie je
2. artykuły z ciekawymi historiami, również zebranymi z forum, choćby w formie cytatów uzupełnionych o własną narrację
3. artykuły historyczne o ciekawych miejscach, miejscowościach, cmentarzach albo chociażby - przysłowiowym już - krzyżu w Kowalewie czy więzieniu w Targowej Górce. Może nie wszystkich to interesuje, ale niesie za sobą dużą wartość historyczną nie prezentowaną w innych książkach czy publikacjach. Odkrywamy jakiś kawałeczek nieznanej historii i samo to już jest ciekawe
4. artykuły prezentujące tok naszych poszukiwań. Historia pradziadka jest tylko kanwą do napisania o sposobach odkrywania przeszłości i stronach internetowych, społecznościach, czy ludziach którzy się do tego przyczynili.
5. wreszcie ciekawe spisy nazwisk i danych dotyczących jakiegoś tematu - np. listy powstańców z jakiejś miejscowości itd. Tutaj trzeba jednak ostrożnie z objętością. Jeśli jakieś opracowanie jest ciekawe, zawsze można pomyśleć o wydaniu tego pod auspicjami WTG jako osobnej książki czy broszury - i takie pomysły też mamy.
Zachęcam do dyskusji. Chętnie poznamy Wasz punkt widzenia.
Zachęcam również do pisania artykułów - chociażby opracowania ciekawych wątków z forum. Choć kończymy już dobór artykułów, to na pewno znajdzie się czas i miejsce, jeśli przyślecie coś w miarę szybko.
24 maja 2013, 06:08
Zgadzam się Maciej, że proporcje i umiar trzeba zachować, ale ja lubię sobie poczytać ciekawe, rodzinne historie nawet jeśli nie wnoszą one nic nowego w dziedzinie genealogii
Kilka takich wspomnień wśród artykułów "poradnikowych" na pewno nie zaszkodzi wizerunkowi Rocznika. Inną rzeczą jest czy te historie są napisane dobrym językiem, barwnie i ciekawie. Jeśli to ma być "Urodził się...chodził do szkoły... pracował.. umarł w roku..." - to oczywiście nie o to chodzi
24 maja 2013, 09:01
Zgadzam się z Maciejem i... zgadzam się z Basią.
Rozmawiając z różnymi osobami, które czytały nasz rocznik, słyszałam, że bardzo lubią te rodzinne historie, które są miłym przerywnikiem wśród artykułów poradnikowych i historycznych. Chyba najważniejsze są proporcje, o których wspomniała Basia.
Reasumując, moim zdaniem historie rodzinne tak, pod warunkiem, że będą niecodzienne, napisane barwnym językiem i będą to rzeczywiście tylko 2-3 teksty w Roczniku. Ciekawą propozycją są wg mnie wspomnienia czy listy, w których autorzy często poruszali nie tylko sprawy codzienne, rodzinne, ale także ukazywali szerszy kontekst historyczny.
24 maja 2013, 10:49
Trochę niezręcznie jest mi zabierać głos w tej sprawie, a to z racji tego, że sama również umieszczałam w roczniku swoje artykuły, jednak pozwolę sobie na wypowiedź, bo sprawa doboru tekstów jest niezmiernie ważna,
Mam wszystkie Roczniki i wszystkie mi się podobają. Nie wszystkie artykuły czytam jednak z równym zainteresowaniem i to nie z powodu tego, że teksty są złe, bo każdemu z autorów mogę tylko pogratulować. Moje „osłabione” zainteresowanie niektórymi tematami wynika tylko z mego charakteru, z tego, co lubię, a co mnie obchodzi mniej. I uważam, że każdy odbiera teksty inaczej właśnie dlatego, że kieruje się swoimi emocjami, swoim nastawieniem do życia, do wszystkiego co nas otacza. Rocznik powinien więc zawierać bardzo zróżnicowane tematycznie teksty, by zadowolić wszystkich czytelników. Z pewnością, w pierwszym rzędzie, powinien uczyć nas - dla genealoga amatora jest to niezbędne, bo inaczej poczuje się jak zagubiony statek na wielkim oceanie. Dobrze jednak wiemy, że „suche”, choćby najmądrzejsze wiadomości, mogą nas znużyć-znamy to ze szkoły. Gdyby tylko to było w Roczniku, to stałby się podręcznikiem. A przecież ten Rocznik, tak ja to przynajmniej traktuję, to jakby dusza naszego WTG. Czyż nie ma ukazać zainteresowań wszystkich skupionych w Gnieździe członków i sympatyków? Zatem wskazana jest naukowa powaga np. „Pruskie pochodzenie herbu Słubica”, zbiory ważnych dla nas wiadomości np. „Kilka słów o poznańskich nekropoliach”, „Nie ubiór...”,porady np. „Jak dbać o rodzinne pamiątki”, ale też emocjonalne, wzruszające teksty o przodkach np. „Z carskiej Rosji do Polski” czy „O kobiecie wyzwolonej, jej wielkim sercu...” i dowcipna, pełna humoru opowiastka „Uśmiechnij się z Guciem”.
. Zaznaczam, że wymieniłam tylko kilka artykułów dla przykładu, a nie umniejszam wartości pozostałych.
24 cze 2013, 15:21
Witam,
nieco poza dyskusją. Umieściłem spisy treści dotychczasowych Roczników na stronie:
http://www.wtg-gniazdo.org/wiki.php?page=Roczniki%20WTG
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.