Dyskusje na temat działalności WTG, organizacji, planów, działań, spotkań, itd.
28 paź 2014, 18:44
W ostatnich dniach członkowie WTG uczestniczyli w prelekcjach i wykładach o genealogii.
I tak 16 października Biblioteka Powszechna w Nowym Tomyślu zorganizowała spotkanie genealogiczne z naszymi członkami Sławą i Jackiem.
W miejscowym Tygodniku Nasz dzień po dniu ukazał się artykuł o tym spotkaniu.
Z kolei Biblioteka Publiczna w Jarocinie zaprosiła mnie na spotkanie genealogiczne w dniu 20 października.
Wojtek
29 paź 2014, 14:10
Byłam na tych wykładach w Jarocinie.
Szlachetny cel i super pomysł aby "zarażać" genealogią coraz więcej osób.
29 paź 2014, 23:23
mirella48 napisał(a):Byłam na tych wykładach w Jarocinie.
Szlachetny cel i super pomysł aby "zarażać" genealogią coraz więcej osób.
Moi Drodzy.
Tak, zgadzam się z tym.
Ale dlaczego dowiadujemy się zawsze na Forum o tego rodzaju spotkaniach po fakcie?.
Wcześniejsza informacja na Forum WTG o takich lokalnych spotkaniach, byłaby moim skromnym zdaniem bardzo wskazana.
Nikt nie posiada "monopolu na mądrość" i nie jest jasnowidzem, aby wiedzieć co, gdzie, kiedy...
Być może wielu z Forumowiczów skorzystałoby z takich lokalnych spotkań.
Uważam, że zawsze można wynieść z niego coś dla siebie i pogłębić posiadaną wiedzę.
Mirko, zazdroszczę Tobie możliwości udziału w tego rodzaju spotkaniu.
30 paź 2014, 00:31
Absolutnie zgadzam się ze zdaniem DankiW.
Informacja z Nowego Tomyśla zdziwiła mnie, ale ta o spotkaniu w Jarocinie co najmniej lekko zdenerwowała (zwłaszcza, że byłem 20-go października w moim rodzinnym mieście Jarocinie). Wygląda to jak "nie przeszkadzać, tajne łamane przez poufne, my się później pochwalimy".
Żal, że o takich spotkaniach (zwłaszcza o tym w Jarocinie) dowiedziałem się po fakcie. Nie tylko lokalni forumowicze, ale i Ci z daleka skorzystaliby z okazji (oczywiście gdyby byli zaproszeni).
Pozdrawiam
Marek Szymański
30 paź 2014, 07:47
Sotkania organizowane są zawsze przez miejscowych gospodarzy czy to biblioteki,domy kultury, muzea czy Uniwersytety 3 Wieku.W wypadku Nowego Tomyśla organizowała biblioteka prowadząca klub dyskusyjny, w tym wypadku spotkanie członków tego klubu,spotkanie właściwie zamknięte . Ogłaszają też wg przyjętego miejcowego zwyczaju i sposobu. Nie możemy ingerować, jako nie gospodarze w te sprawy. Nie możemy także uzupełniać sali swoimi gośćmi bo nie wiemy jakie warunki zapewnia gospodarz ( w wypadku Nowego Tomyśla to np. kawa i ciasto dla wszystkich zaproszonych). Zresztą jest to zazwyczaj wprowadzenie do genealogii, pierwsze kroki w internecie i archiwach, jak szukać i gdzie. Uważam ze nudzilibyście się koleżanko i kolego na tych spotkaniach jako genealodzy z tak bogatym dorobkiem i wiedzą. Chyba że chcielibyście tam zaistnieć i pomóc nam.
A informacja o tym na forum nie jest żadnym chwaleniem się a informacją o spełnianiu jednego z zadań statutowych towarzystwa jaki nakłada na nas statut.
30 paź 2014, 08:35
Dziękuję za odpowiedź.
Myślę, że sugestia ze strony „Zaproszonych” typu: czy pozwolą Państwo, że informację o spotkaniu zamieścimy na stronie Fotum WTG – nie byłaby niegrzeczna, a pokazałaby tę Waszą codzienną, szarą pracę.
Nie sądzę też, aby „waliły” tam zaraz tłumy, ale Forumowicze widzieliby to, co się dzieje w WTG na co dzień.
Ewentualni uczestnicy we własnym zakresie mogliby poprosić organizatorów, o wyrażenie zgody na udział w spotkaniu.
Podam prosty przykład. Grupa turystów zwiedza muzeum z przewodnikiem. Podczepia się do niej indywidualna osoba zainteresowana tematem i cichuto z boczku czerpie zasłyszaną wiedzę.
Jeśli nie przeszkadza swoim „indywidualnym” zachowaniem i nie wychodzi przed „szereg”, wszyscy to akceptują.
Jeśli prowadzone wykłady są dobroczynne, organizator nie powinien mieć nic przeciwko, a raczej powinien być zadowolony z liczby osób pragnących poznać kulisy genealogii.
Jeśli nie, to uważam takie informacje po fakcie za … a,lepiej może przemilczeć?
„Polacy nie gęsi i swój język mają.”
30 paź 2014, 09:11
w tym wypadku spotkanie członków tego klubu,spotkanie właściwie zamknięte .
Zamknięte?
Przyjdź do naszej biblioteki w czwartek 16 października o godz. 18.00 na spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki i Wielkopolskiego Towarzystwa Genealogicznego GNIAZDO
http://www.bibliotekant.pl/news.php?menu=1&read=1&id=841&page=2&cmd=update_cntTak samo "zamknięte" było spotkanie w Jarocinie.
http://bibliotekajarocin.pl/wydarzenia/jak-stworzyc-drzewo-genealogiczne-swojej-rodziny-27.htmlA informacja o realizacji zadań statutowych prędzej powinna być dostępna w dziale dla członków WTG.
Jak napisała DankaW "...uważam takie informacje po fakcie za … a,lepiej może przemilczeć?"
Pozdrawiam
Marek Szymański
30 paź 2014, 11:08
Wiecie co? Czasami myślę sobie, ze lepiej nic nie robić...
Nic nie robiąc:
1.nikogo nie urazimy,
2.nikomu nie przeszkodzimy w świetnym samopoczuciu,
3.nie popełnimy błędów,
4.posiedzimy w domu przy TV i pooglądamy sobie najnowsze telenowele (jaka korzyść!!!)
30 paź 2014, 11:47
Ponoć ”reklama jest dźwignią handlu”.
Wsadziłam swój nos w temat całkiem życzliwie.
Dostałam po nim, i już go nie wsadzę, tak będzie lepiej dla mnie.
Zabieram się do pracy, bo w TV nie ma żadnego „tasiemca”.
Miłego dnia.
30 paź 2014, 11:49
Basiu dlaczego tak reagujesz?
Dziwisz się, że pisze się o tym, że ktoś ma żal iż nie mógł spotkać się członkami WTG mimo, że był w okolicach, a normalnie przebywa kilkaset kilometrów dalej?
Brak wcześniejszej informacji można traktować jako błąd.
Natomiast "wyjasnienia" o "zamknietych spotkaniach" to już nie błąd, a coś innego. Tak jak odpowiedź "nudzilibyście się koleżanko i kolego na tych spotkaniach jako genealodzy z tak bogatym dorobkiem i wiedzą" zwłaszcza umieszczona w tamtym kontekście.
Może lepsze dla przyszłości WTG byłoby stwierdzenie, że przyjmujesz uwagi i postarasz się by Zarząd w miarę mozliwosci je uwzględnił?
Bo przecież chyba nie o to chodzi by w każdym przypadku rozpływać się nad super działaniami Zarządu. Chyba, że nawet konstruktywna krytyka jest niemile widziana?
Pozdrawiam
Marek Szymański
30 paź 2014, 15:49
Kochani,
niepotrzebne złości i niepotrzebne niektóre słowa.
Jest tak jak pisze Jacek
"Zresztą jest to zazwyczaj wprowadzenie do genealogii, pierwsze kroki w internecie i archiwach, jak szukać i gdzie. Uważam ze nudzilibyście się koleżanko i kolego na tych spotkaniach jako genealodzy z tak bogatym dorobkiem i wiedzą. Chyba że chcielibyście tam zaistnieć i pomóc nam.
A informacja o tym na forum nie jest żadnym chwaleniem się a informacją o spełnianiu jednego z zadań statutowych towarzystwa jaki nakłada na nas statut. "
Uczestniczyłam w tym spotkaniu w Jarocinie ponieważ tutaj mieszkam i byłoby grzechem abym
z tego nie skorzystała, tym bardziej spotkać się na żywo z Wojtkiem było dla mnie zaszczytem:)
Zapewniam, że jest jak pisze Jacek są to podstawowe informacje co i gdzie szukać, co dla osób zaawansowanych w genealogii nie byłoby niczym nowym, a iść na takie spotkanie aby chwalić się co to już nie osiągnęłam byłoby nie taktem. W końcu sama jeszcze trzy lata temu nie wiedziałam kto był moim pradziadkiem, a dziś mam drzewo do dziewiątego pokolenia KOCHANI DZIĘKI WAM. DZIĘKUJĘ!!! Po tym wykładzie upewniłam się, że dzięki fachowej pomocy na forach WTG po prawie trzyletnim pobycie tutaj osiągnęłam ten nazwałabym "podstawowy poziom", a i nawet dużo więcej w poszukiwaniu przodków.
Takie wykłady są niezbędne dla tych którzy chcą się zająć genealogią, a niewiedzą jak się do tego zabrać i powinno być ich coraz więcej.
30 paź 2014, 16:15
Widzę, że mój post jest nie zrozumiały, a przecież tak prostymi słowy napisany.
Nie chodzi tutaj o moją osobę, ale właśnie o raczkujących genealogów, aby im ułatwić dostęp do podstawowych informacji.
Czy mam to napisać większymi literami?
Brawo Wojtku.
viewtopic.php?p=86023#p86023właśnie o to chodzi w całej niepotrzebnej dyskusji, o przepływ informacji "przed", a nie "po".
Kto chce skorzystać ze spotkania, po prostu w nim uczestniczy, ale nikt nie będzie miał żalu, że o takowym nie wiedział wcześniej.
30 paź 2014, 18:37
Moje zdanie na ten temat jest takie, że jak ktoś już trafił na forum WTG
czy innego towarz.genealog. to on już sobie radzi.
Czyta fora i wie gdzie i jak szukać, a jak nie to pyta.
Tutaj chodzi o uświadomienie zupełnie nowych nie zorientowanych, że
są takie fora, które poprowadzą przez zakamarki poszukiwań.
Chodzi też o to, że ludzie nie wiedzą, że takie drzewo można sobie
wyprowadzić do któregoś pokolenia i żeby w ogóle takim czymś się zająć.
Jak pisałam na forum "zarazić" wszczepić chęć poszukiwań nowym
nie mającym pojęcia ani o takich forach, ani o poszukiwaniach swoich przodków.
Myślę, że organizatorzy Wykładów o Genealogii zrobią mocne postanowienie poprawy
i teraz będą informować odpowiednio wcześniej o mającym odbyć się wykładzie
aby zainteresowani mogli sobie tak zorganizować czas aby móc w nim uczestniczyć.
O ile mają taki obowiązek.
30 paź 2014, 19:00
No dobra, trochę przesadziłam z tym sarkazmem...
Od 3 listopada na Uniwersytecie Każdego Wieku przy Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu będę prowadzić zajęcia w sekcji "Tworzenie drzewa genealogicznego".
http://www.wsb.pl/poznan/kandydaci/uniw ... gram-zajec
30 paź 2014, 19:49
Ginie we mnie chęć pracy społecznej.
Sława
31 paź 2014, 23:29
guciorek napisał(a):Ginie we mnie chęć pracy społecznej.
Być może o to komuś chodzi. Zniechęcić, skłócić.
13 lis 2014, 20:17
Dziś byłem z pogawędką o genealogii w Jarogniewicach (spotkanie zamknięte dla mieszkańców DPS-u).
13 lis 2014, 23:09
Miałam się nie chwalić - ale co tam!
W związku z naszą książką
"Jako cię widzą, tako cię piszą. Obraz Wielkopolanina w świetle listów gończych 1 połowy XIX wieku" dostałyśmy wraz z moją ulubioną współautorką Sławą, zaproszenie na jubileuszową konferencję
"Język w regionie - region w języku", która odbędzie się 26-27 listopada bieżącego roku. Organizatorem jest Pracownia Dialektologiczna Instytutu Filologii Polskiej UAM, a Sława i ja zostałyśmy zaproszone, aby wygłosić referat. Okazuje się bowiem, że językoznawcom bardzo podoba się nasza praca.
I oto do czego pasja może człowieka zaprowadzić
13 lis 2014, 23:32
Mamy rozumieć, że Wasz referat usłyszeć będzie można w Collegium Maius przy Fredry? Czy jest już może znany cały program konferencji?
Serdecznie gratuluję otrzymania zaproszenia i życzę powodzenia!
Marcin
20 lis 2014, 21:37
W najbliższy poniedziałek wraz z grupą uczestników warsztatów genealogicznych Uniwersytetu Każdego Wieku udajemy się do Archiwum Państwowego w Poznaniu. Tematem spotkania są początki pracy genealogów-amatorów w Archiwum. Jeśli ktoś z naszych członków chciałby dołączyć proszę o kontakt 696020513.
20 lis 2014, 23:10
Efrem napisał(a):Mamy rozumieć, że Wasz referat usłyszeć będzie można w Collegium Maius przy Fredry? Czy jest już może znany cały program konferencji?
Serdecznie gratuluję otrzymania zaproszenia i życzę powodzenia!
Marcin
Dziękujemy za gratulacje
Nasz wykład, tj. Sławy i mój, odbędzie się w Bibliotece Raczyńskich - wstęp wolny.
Program konferencji (całość zapowiada się niezwykle ciekawie, niestety nie na wszystkie panele można wejść):
https://amu.edu.pl/__data/assets/pdf_fi ... GIONIE.pdf
21 lis 2014, 18:02
barbaraplewka napisał(a):W najbliższy poniedziałek wraz z grupą uczestników warsztatów genealogicznych Uniwersytetu Każdego Wieku udajemy się do Archiwum Państwowego w Poznaniu. Tematem spotkania są początki pracy genealogów-amatorów w Archiwum. Jeśli ktoś z naszych członków chciałby dołączyć proszę o kontakt 696020513.
Chciałbym tylko dodać, że będzie to niepowtarzalna okazja poznania działalności AP w Poznaniu od kuchni i możliwość spotkania z Dyrektorem.
Spotkanie odbędzie się po południu i zapraszamy
członków i sympatyków WTGKontakt z Basią pod nr tel. 696 020 513.
Wojtek
23 lis 2014, 21:06
Zapraszam na 16.30
24 lis 2014, 20:25
Byłem na dzisiejszym spotkaniu w AP w Poznaniu.
Bardzo dziękuję Dyrektorowi AP p. Henrykowi Krystkowi za osobiste oprowadzenie gości i wspaniały wykład. Było o historii Archiwum, było o planach, zamierzeniach i kierunkach rozwoju.
Można się było zapoznać ze sposobem działania Pracowni Naukowej i Czytelni.
Mieliśmy okazję zwiedzić zaplecze i magazyny, gdzie przechowywane są akta.
Umówiliśmy się na styczeń na zapoznanie się z pracami innych oddziałów archiwum. (dygitalizacyjnym, konserwatorskim i katalogowaniem akt)
Wojtek
29 lis 2014, 16:41
Nawiązując do powyższego postu Wojtka, chciałem dodać, że chyba nikt nie ma wątpliwości, iż Dyrektor Krystek potrafi interesująco mówić o archiwum, o pracy w nim , o kierunkach i możliwościach rozwoju. A fakt, iż o 16:30 osobiście oprowadził gości, świadczy o niezwykłej życzliwości i szacunku, jakim darzy on użytkowników. Takie podejście wszystkim nam wychodzi na dobre
Ja zaś ze swej strony, muszę napisać, że wybrałem się w ostatnią środę do Biblioteki Raczyńskich na konferencję, na którą zapraszała Asia. Zdecydowanie nie żałuję dwóch godzin tam spędzonych.
Pierwszym referentem był prof. Sierociuk. Dialektolog rodem z Lublina nakreślił wierzenia i obrzędy poznaniaków na tle kultury ludowej Wielkopolski. Jeden z podanych przez profesora przykładów, dotyczący nadawania imion tylko wybranym zwierzętom domowym, bardzo poruszył część słuchaczy, szczególnie właścicieli kotów.
Autorem drugiego wystąpienia był prof. Bogdan Walczak. Mówił on o zmianach w języku, nawiązał do teorii falowej w językoznawstwie, podał mnóstwo przykładów na wkład każdego regionu (przede wszystkim Wielkopolski) w rozwój języka polskiego.
Następnie zaprezentowały się nasze dwie koleżanki z forum - Sława i Asia. Podczas ich wystąpienia w sali dało się słyszeć pytania czy listy gończe, o których mowa, zostały gdzieś opublikowane. Wykład wzbudził duże zainteresowanie a przytaczane przez Sławę fragmenty listów raz po raz powodowały salwy śmiechu. Ta konferencja była chyba potwierdzeniem tego, że "Jako Cię widzą, tako Cię piszą" zostało bardzo dobrze odebrane, a autorki dzięki tej pozycji, zachowując oczywiście właściwe proporcje, odniosły sukces literacki. Brawo!
Ukoronowaniem popołudnia w Bibliotece Raczyńskich było wystąpienie aktorki Teatru Nowego - Danieli Popławskiej. Zaprezentowała ona
Pón Tadeja i Mrówy. Brakująca część Księgi trzeciej "Pana Tadeusza" - Umizgi według rękopisu odnalezionego przez Lecha Konopińskiego w Poznaniu w 1998 r.
W środę kolejny raz miałem okazję dowiedzieć się czegoś nowego, jednocześnie dobrze się bawiąc. Cieszę się, że takie konferencje są otwarte i mogą na nie przychodzić wszyscy - ludzie z różnych środowisk, w różnym wieku, będący na różnych szczeblach kariery naukowej. I każdy znajduje tam coś dla siebie!
Z całego serca polecam udział w tego typu wydarzeniach.
Marcin
04 gru 2014, 17:30
Marcinie
Dzięki za pochlebne słowa o naszym wystąpieniu .
Sława, również w imieniu Asi
25 paź 2016, 21:30
Dziś zostałem zaproszony przez Pana Piotra Malinowskiego, nauczyciela historii moich córek, do Gimnazjum Ojców Pijarów, aby przybliżyć młodzieży genealogię. Pogawędka trwała niemal całą lekcję i mam nadzieję, że zasiałem ziarno zainteresowania historią rodziny.
26 paź 2016, 13:48
Brawo, siejemy, siejemy...
Prowadzę warsztaty na Uniwersytecie Każdego Wieku przy WSB w Poznaniu, raz w miesiącu mam zajęcia w Kórniku. Dzieje się
27 paź 2016, 07:53
Łukasz Bielecki napisał(a):Dziś zostałem zaproszony przez Pana Piotra Malinowskiego, nauczyciela historii moich córek, do Gimnazjum Ojców Pijarów, aby przybliżyć młodzieży genealogię. Pogawędka trwała niemal całą lekcję i mam nadzieję, że zasiałem ziarno zainteresowania historią rodziny.
Też mnie to czeka
27 kwi 2017, 19:48
22 kwietnia wziąłem udział w Polsko-NIemieckim Spotkaniu z Genealogią w Bibliotece Publicznej w Wijewie pow. Leszno. Wygłosiłem referat o Poznan Project, drugim prelegentem był p. dr Martin Sprungala z Dortmundu, którego przodkowie o nazwisku Sprzągała/Sprzęgała wywodzili się właśnie z okolic Kaszczoru i Wijewa. Słuchacze, w większości mieszkańcy gminy Wijewo, ale i kilku genealogów z Niemiec zaproszonych przez organizatora, Pana Przemysława Zielnicę, z dużym zainteresowaniem wysłuchali referatów i uczestniczyli w dyskusji.
28 kwi 2017, 16:06
Byłem i potwierdzam, świetne spotkanie w tym b. ciekawy referat pana Łukasza. Zaskoczyła mnie też spora frekwencja. Z niecierpliwością czekam na kolejne zapowiedziane spotkania.
28 kwi 2017, 16:47
Czy ze spotkania w Wijewie będzie gdzieś zamieszczona relacja? Korzystam z książki M.Sprungali "Wsie na pograniczu głogowsko-wielkopolskim.Zarys dziejów wybranych miejscowości". Interesuje mnie ta okolica,ponieważ stamtąd wywodzi się moja prababka o niemieckim nazwisku Szmajser z d. Majsner, a Sprungala wymienia te nazwiska.
28 kwi 2017, 16:54
Kaszczorzanin napisał(a):Byłem i potwierdzam, świetne spotkanie w tym b. ciekawy referat pana Łukasza. Zaskoczyła mnie też spora frekwencja. Z niecierpliwością czekam na kolejne zapowiedziane spotkania.
Ośmielam się na genealogiczne pytanie czy osoba śp.Bogdana Wleklińskiego jest Panu znana ?, mieszkaniec Kaszczoru do 1982 r.
Pozdrawiam
krysia
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.