jak uzyskać informację z USC

[apawlaczyk1]

Witam. Proszę o wytłumaczenie, czy można uzyskać informację z USC w Środzie Wlkp lub Szlachcinie i w jaki sposób. Czy wystarczy napisać e-maila z wyszczególnieniem interesujących mnie danych, czy niestety trzeba udać się do USC osobiście i dokonać opłaty? Poszukuję aktu zgonu Macieja Odalanowskiego ur 16.02.1851 i jego żony Franciszki Gruntownej ur 16.04.1850 i została mi już tylko taka możliwość odnalezienia tych danych.
Pozdrawiam
Agnieszka

[Glass78]

Witaj Agnieszko !
Proponuję napisać e-maila do wspomnianego urzędu, śmiało zapytać się możesz o szczegóły otrzymania np. skanów dokumentów , znasz daty , nazwiska to już pół sukcesu !
Życzę powodzenia !!

Pozdrawiam
Marek

[Henryk Krzyżan]

Witam,
USC nie prowadzi kwerend, więc możesz mieć problem. Nawet jeśli pojedziesz osobiście to ksiąg do ręki nie dostaniesz, bo obowiązuje ustawa o ochronie danych osobowych.
Swojego czasu korespondowałem mailowo z USC w Środzie w sprawie aktu zgonu mojej prababki i po wielu prośbach został odnaleziony, ale podałem +- rok zgonu.

[danka55]

Ja nie miałam problemu z aktem ślubu z 1920 roku, z miejscowości skąd pochodziła moja babcia. Zanim w mailu napisałam dane, najpierw zadzwoniłam i powiedziałam dlaczego szukam tego aktu. Bardzo miła pani z USC przesłała mi ów akt bez problemu. Zapłaciłam 5 złotych. Może lepiej przedzwonić i porozmawiać?

[apawlaczyk1]

Bardzo dziękuję za pomoc. Będę zatem próbować, może uda się.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka

[TomekD]

Tak na wszelki wypadek:

- Agnieszka szuka aktów zgonu - danych osób zmarłych ustawa o ochronie danych osobowych nie dotyczy:
http://www.giodo.gov.pl/pl/319/974

- Prawo o aktach stanu cywilnego ogranicza dostęp tak do aktów jak i skorowidzów do osób uprawnionych (Art.45).

- USC były i są nadal zobowiązane prowadzić alfabetyczne skorowidze aktów co nie czyni poszukiwań tą drogą beznadziejnymi.

- USC nie mają wśród zdefiniowanych zadań prowadzania kwerend. USC zadają się jednak powoli udostępniać skorowidze dla prowadzenia kwerend osobiście:
http://bip.poznan.pl/bip/sprawy/udostep ... go,242501/


Uzyskanie jakichkolwiek informacji w tej, pełnej niewiadomych, sytuacji to tylko życzliwość urzędnika USC.

Najbardziej bezpieczna opcja to wizyta w USC, dalej kontakt telefoniczny.
Wszelkie formy pisane są zdecydowanie bardziej ryzykowne.

Zawsze starłem się podczas moich poszukiwań 'wkręcić' w nie osobę z która rozmawiałem. Krótkie trzy, cztery zdania o długich poszukiwaniach, o nazwisku. O tym że ten USC to ostatnia szansa na rozwiązanie zagadki z którą zmagam się od miesięcy.
Jak słychać zniecierpliwienie - zapytać kiedy najlepiej zadzwonić aby porozmawiać spokojnie.

Jak by się udało aktu doszukać warto podzielić się posiadanymi szczegółowymi informacjami o osobie której on dotyczy.
Jeżeli nie udaje się uzyskać informacji np. o datach - warto ograniczyć apetyt i zapytać o rok, etc.

Z doświadczeń własny mogę potwierdzić że takie podejście się sprawdzało.

[mariuszg3]

Ja wczoraj złożyłem wniosek, dzisiaj wykonywałem fotokopię aktu zgonu mojej prababci w USC w Poznaniu. Procedura jest bardzo łatwa. Należy wypełnić zamieszczony formularz znajdujący się na wcześniej wskazanej stronie przez TomekD. Z tym oraz dowodem osobistym należy udać się na miejsce. Urzędnik sprawdził pokrewieństwo i zweryfikował czy akta zgonu o które proszę znajdują się na miejscu. Następnie zostałem umówiony na termin wykonania fotokopii własnym sprzętem. Niestety nie wydają skanów, etc.

W tych sprawach dopiero raczkuję. Teraz zastanawiam się nad wyciągnięciem teczek z ZUS. Nie mam pojęcia czy trzeba w podaniu dołączyć jakiś oryginalny dokument lub potwierdzony z oryginałem. Jak tak to gdzie takie potwierdzenie uzyskać (w ZUS II Poznań) odmówił mi potwierdzenia kopii dowodu. Nie wiem też czy potrzebuję nr identyfikacyjny świadczenia emerytalnego/rentowego czy nie.

Może ktoś z Was ma takie doświadczenia?

[Hania]

Mariuszu, to swietnie ! Zalezy na kogo sie trafi, kiedys mlody urzednik, bardzo mily i uczynny sprawdzil na komputerze moje pokrewienstwo ze zmarla osoba, innym razem byla urzedniczka, ktora oswiadczyla, ze nie jest w obowiazku sprawdzac mojego pokrewienstwa/zwiazku ze zmarla osoba i musze przedstawic dokumenty wiazace mnie z ta osoba choc w dowodzie jest jak byk czyja jestem corka. Odpisu aktu zgonu nie wydano mi, kazano jechac do domu po moja metryke urodzenia. Bylo to niemal zaraz po moim powrocie do kraju i nie bardzo orientowalam sie z czym to sie je, teraz juz nie dalabym sie tak splawic. Wszystko zalezy od osoby, humoru i interpretacji przepisow, i dobrych checi urzednika/ki
ale moze tez obecnie interpretacja przepisow zostala ujednolicona dla wszystkich urzednikow i nie ma problemow jakie ja mialam.

[TomekD]

Teraz zastanawiam się nad wyciągnięciem teczek z ZUS. Nie mam pojęcia czy trzeba w podaniu dołączyć jakiś oryginalny dokument lub potwierdzony z oryginałem. Jak tak to gdzie takie potwierdzenie uzyskać (w ZUS II Poznań) odmówił mi potwierdzenia kopii dowodu. Nie wiem też czy potrzebuję nr identyfikacyjny świadczenia emerytalnego/rentowego czy nie.
Może ktoś z Was ma takie doświadczenia?

Mariuszu,
Nie ćwiczyłem w praktyce, nie wiem czy znasz:
http://www.genealodzy.pl/index.php?name ... pic&t=1265
http://www.moremaiorum.pl/jak-uzyskac-d ... e-z-zus-u/

W poszukiwaniach Agnieszki może nie być tak prosto jak u ciebie bo z kontekstu zdaje się wynikać że Agnieszka nie ma prawa do uzyskania aktów (Art.45).
Nawet jeżeli akt zostałby odszukany w USC, tam się znajdował i byłby starszy niż 80 lat to i tak co do jego udostępnienia w tej sytuacji trzeba liczyć się z problemami:
http://www.usc.pl/viewtopic.php?f=19&t= ... 787557f820

Zalezy na kogo sie trafi, kiedys mlody urzednik, bardzo mily i uczynny sprawdzil na komputerze moje pokrewienstwo ze zmarla osoba, innym razem byla urzedniczka, ktora oswiadczyla, ze nie jest w obowiazku sprawdzac mojego pokrewienstwa/zwiazku ze zmarla osoba i musze przedstawic dokumenty wiazace mnie z ta osoba choc w dowodzie jest jak byk czyja jestem corka.
[...]
moze tez obecnie interpretacja przepisow zostala ujednolicona dla wszystkich urzednikow i nie ma problemow jakie ja mialam.

Haniu,
Zazwyczaj nigdy w przeszłości nie było problemów z weryfikacją pokrewieństwa na miejscu w USC jednak pod warunkiem że akty to potwierdzające były w tym samym USC.
Dopiero od marca 2015 działa Systemu Rejestrów Państwowych (SRP) dzięki któremu (tak mi się tylko wydaje) nie powinno być przeszkód czysto technicznych aby w z dowolnego USC zweryfikować na miejscu uprawnienia do otrzymania odpisu.
Inna sprawa że chyba nigdzie nie jest jasno określone że urzędnik ma obowiązek sprawdzać uprawnienia osoby o odpis występujące, ciężar spoczywa na wnioskodawcy.
Jak zawsze wszystko zależy od życzliwości urzędnika i naszego podejścia, w wielu USC bywałem i pamiętam tylko jeden czy dwa przypadki nieżyczliwego potraktowania.

[mariuszg3]

Tak, czytałem trochę o tym co zrobić w sprawie tych dokumentów ZUS i znam te źródła które podajesz. Co więcej jeden z naszych forumowiczów też się w tym temacie wypowiadał. Niestety im więcej czytam, tym więcej nie wiadomych dotyczących co załączyć do podania. W jednym miejscu ktoś pisał że wystarczy podanie i wykazanie poprzez kopie aktów pokrewieństwa. Innym razem, że trzeba poświadczenia z oryginałami tych kopii (czego mi odmówiono w ZUS, a notarialnie potwierdzać to trochę bez sensu).
Z innych źródeł przeczytałem, że różne oddziały ZUS na takie same działania reagują w inny sposób.

Pozostaje więc metoda prób i błędów.

[Henryk Krzyżan]

Odpis aktu można zamówić nawet we własnym USC. Warunkiem jest jednak podanie choćby przybliżonego roku zgonu. Co z tego, że znane są lata urodzenia (pierwszy wpis), przecież urzędnik nie jest zobowiązany do przeglądania ksiąg w np. 10-20 lat, a z tego co mi wiadomo, w USC Środa nie ma skorowidzów.
Ja osobiście nie mam powodów do narzekania na jakiekolwiek USC, bo zawsze załatwiałem wszystko pozytywnie i to wyłącznie mailowo, nawet jeśli danego aktu nie było w SRP. Chodzi oczywiście o bezpośrednich przodków ( w linii prostej), a nie o kuzyna wujka babci z drugiego małżeństwa

[danka55]

Oczywiście, że chodzi o bezpośrednich przodków, też płaciłeś "piątaka"?:)

[TomekD]

Co z tego, że znane są lata urodzenia (pierwszy wpis), przecież urzędnik nie jest zobowiązany do przeglądania ksiąg w np. 10-20 lat, a z tego co mi wiadomo, w USC Środa nie ma skorowidzów.

Urzędnik nie jest zobowiązany jednak posiada dostęp do tych danych i ma takie możliwości techniczne.
Stąd mnogość literek w moich poprzednich wpisach sprowadzająca się do o tego że jeżeli zjawimy się w USC z żądaniami możemy się rozczarować...

Do prowadzenia skorowidzów alfabetycznych USC były zobowiązane od roku 1874.

Ostatnia regulacja prawna z której to wynika to §16 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 26 października 1998 r.
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 9981360884
(uchylone w 2015)
Zgodnie z aktualnymi regulacjami prawnymi (choćby Art.128):
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0140001741
skorowidze przynajmniej do roku 2015 (wejścia w życie ustawy) muszą istnieć.

Brak wzmianki o nich w kolejnych regulacjach zdaje się wynikać z tego że wprowadzony w 2015 cyfrowy System Rejestrów Państwowych (SRP) taką funkcjonalność zdaje się w oczywisty sposób udostępniać.


Przy okazji - nabrałem pewnych obaw co do tego co sam napisałem powyżej:

W poszukiwaniach Agnieszki może nie być tak prosto jak u ciebie bo z kontekstu zdaje się wynikać że Agnieszka nie ma prawa do uzyskania aktów (Art.45).
Nawet jeżeli akt zostałby odszukany w USC, tam się znajdował i byłby starszy niż 80 lat to i tak co do jego udostępnienia w tej sytuacji trzeba liczyć się z problemami:
http://www.usc.pl/viewtopic.php?f=19&t= ... 787557f820

Zgodnie bowiem z Art.130 p.4
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0140001741
jest tak:

Akty stanu cywilnego sporządzone w księgach stanu cywilnego prowadzonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, po upływie okresów, o których mowa w art. 128 ust. 1, nie podlegają przeniesieniu do rejestru stanu cywilnego. Udostępnianie ich oraz akt zbiorowych rejestracji stanu cywilnego lub skorowidzów alfabetycznych przez kierownika urzędu stanu cywilnego przed przekazaniem księgi stanu cywilnego do właściwego archiwum państwowego odbywa się na zasadach określonych w ustawie z dnia 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach.

Wniosek wydaje się być taki że jeżeli USC nie przekazał jeszcze ksiąg które powinien do AP to idziemy do USC i możemy tam oczekiwać dostępu do nich na zasadach jak w AP ?!

Ostatnio edytowano 13 wrz 2017, 18:31 przez TomekD, łącznie edytowano 1 raz

[apawlaczyk1]

Zatem po tych licznych wypowiedziach i radach dochodzę do wniosku, że pozostaje mi tylko rozmowa telefoniczna ponieważ mieszkam 250 km od Środy a nie będę wysyłać tak daleko swojego 73 letniego ojca specjalnie do USC. Jestem oczywiście przodkiem w linii prostej co mam możliwość udowodnić wpisanym nazwiskiem w dowodzie osobistym ale przecież nie będę wysyłać jego kopii mailem. Tak więc pozostało mi liczyć na życzliwość pracownika USC. Dziękuję wszystkim za rady.
Pozdrawiam
Agnieszka

[danka55]

Udostępnianie przez USC aktów stanu cywilnego po upływie okresu przechowywania:

http://www.moremaiorum.pl/udostepnianie ... howywania/

[danka55]

Zatem po tych licznych wypowiedziach i radach dochodzę do wniosku, że pozostaje mi tylko rozmowa telefoniczna ponieważ mieszkam 250 km od Środy a nie będę wysyłać tak daleko swojego 73 letniego ojca specjalnie do USC. Jestem oczywiście przodkiem w linii prostej co mam możliwość udowodnić wpisanym nazwiskiem w dowodzie osobistym ale przecież nie będę wysyłać jego kopii mailem. Tak więc pozostało mi liczyć na życzliwość pracownika USC. Dziękuję wszystkim za rady.
Pozdrawiam
Agnieszka

Agnieszko piszę "na gorąco". Godzinę temu dostałam dane moich dwóch przodków, a konkretnie Ich zgonów z lat 1920/30. Miła pani urzędniczka, z jednego z wielkopolskich miasteczek,w przeciągu godziny podała mi przez telefon wszystkie informacje, których poszukiwałam. Jako gratis podała mi nr domu w którym zmarli moi przodkowie, a który stoi do dzisiaj, dzięki czemu mogłam w Googlach View zobaczyć jak wygląda dom moich "pra":) Myślę, że podobnie jak ja szybko załatwisz sprawę jeśli napotkasz tak zaangażowaną urzędniczkę jaką ja miałam przyjemność poznać. I to telefonicznie. Czego Tobie życzę.

[apawlaczyk1]

Danusiu, dobrze wiedzieć, że są osoby życzliwe i pomocne. Sama mam nadzieję, że mi się uda. Dziękuję również za życzliwość z Twojej strony o czym mogłam się już przekonać wcześniej.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka