Witam serdecznie.
Czy ktoś z szanownego grona genealogów ma doświadczenie w poszukiwaniu grobów na Cmentarzu Parafialnym we Wrześni przy ulicy Gnieźnieńskiej? To dość stary cmentarz. Zamknięto go w 1973 roku z myślą o całkowitej likwidacji w ciągu następnych 50 lat. W latach 90-tych zmieniono zdanie i ponownie zaczęto chować tam zmarłych. W 1945 zmarł we Wrześni brat mojego pradziadka:
Stanisław Kowalski (*08 kwietnia 1896, +04 lipiec 1945) data pogrzebu 08.07.1945, nr grobu: 2506.Wydawać by się mogło, że mając tak dokładne dane zlokalizowanie tego grobu, lub chociaż daty jego likwidacji będzie dziecinnie proste. Niestety nie... Stara numeracja cmentarna jest całkowicie nieprzydatna. Nigdzie nie mogę znaleźć starego planu cmentarza, pytałem o niego w Muzeum regionalnym, oraz pobliskiej parafii pw. Wniebowzięcia NMP i św. Stanisława BM - która sprawuje "opiekę" nad cmentarzem. Sama numeracja jest już nieaktualna, ale na niektórych grobach wciąż zachowały się tabliczki z numerami (czasami czytelne, czasami nie). Niestety to nic nie daje, gdyż ta numeracja pozbawiona jest jakiejkolwiek systematyki, kolejności, chronologii, czy logiki. I tak obok grobu 2xxx będzie grób 6xxx - nie ma żadnej prawidłowości, która pomogłaby chociaż nakierować na kwaterę gdzie miałbym szukać. W muzeum regionalnym, a także od grabarza na cmentarzu usłyszałem, że całą dokumentacje ma proboszcz w parafii. Niestety proboszcz tamtejszej parafii, niejaki Mieczysław Kozłowski nie należy do osób specjalnie pomocnych. Już na etapie rozmowy telefonicznej wykazywał brak zainteresowania, a nawet pewną niechęć do pomocy. Po moich naciskach powiedział, że zlokalizowanie tego grobu wymagałoby przewertowanie kilkuset pozycji, że to praca na cały dzień, że kto ma to robić itd. Zapytany czy udostępniłby mi te akta i sam bym ich poszukał odpowiedział, że nie bardzo, że jak pan sobie to wyobraża, że Rodo srodo itd. Łaskawie podał swojego maila bym mógł mu wysłać dane które podałem powyżej. Dziś na mój widok odpowiedział tylko "niczego nie znalazłem. Przykro mi, nie pomogę Panu". Przypuszczam, że nawet palcem nie kiwnął... Grabarz na cmentarzu skwitował to tylko: "proboszcz ma straszny burdel z papierami, raczej w niczym panu nie pomoże"...
W związku z powyższym, czy:
- ktoś z was posiada stare palny cmentarza z naniesionymi numerami grobów?
- ktoś z was ma podobne doświadczenia z szukaniem tam swoich krewnych?
- znacie kogoś dobrze znającego ten cmentarz kto mógłby pomóc?
- macie jakiś pomysł jak uzyskać dostęp do akt parafialnych?
- gdzie jeszcze ewentualnie mógłbym szukać pomocy?
Ponieważ mój wuja zmarł pond 70 lat temu, a na dodatek był kawalerem, a co za tym idzie nie miał potomków, liczę się z tym, że grobu już dawno nie ma. Ja nie tyle grobu szukam co odpowiedzi. Chce wiedzieć gdzie był pochowany, a jeżeli jego grób został skopany to kiedy. We wrześni żyli jeszcze jego krewni u których mieszkał ostatnie lata życia, ale oni również nie żyją od 50 lat (ich grób znalazłem). Jest jeszcze szansa, że wuja Stanisław pochowany był w tym samym grobie co ww krewni, ale nie ma takiej informacji na tablicy nagrobnej. Czekam na informacje z muzeum
PS: Widok tak wielu starych, zniszczonych, od wielu wielu lat nie odwiedzanych grobów wprawił w dość smutny nastrój i tylko spotęgował uczucie przygnębienia po trzech godzinach bezowocnych poszukiwań...