Tutaj prosimy umieszczać wszelkie prośby o lokalizację miejscowości, parafii, USC, prośby o odszukanie dokumentów w archiwach, znaczenie nazwisk itp.
22 paź 2013, 08:15
Witam,
Mam problem, ponieważ w akcie ślubu moich prapradziadków Jana Nowaczyk i Marianny Nowicka, jako rodzice pana młodego figurują Jakub Nowaczyk i Regina Mańka:
Parafia katolicka Wilczyna [Wiltschin], wpis 11 / 1858 zgodność: Pan młody: 100% Panna młoda: 100%
Joannes Nowaczyk (28) ojciec: Jacobus Nowaczyk, matka: Regina Mańka
Marianna Nowicka (18) ojciec: Joannes Nowicki, matka: Marianna Konieczna
Szukając jednak aktu ślubu jego rodziców natrafiłem na zmienioną formę nazwiska, które brzmi Nowakowski:
Parafia katolicka Wilczyna [Wiltschin], wpis 14 / 1818
Jacobus Nowakowski (29) ojciec: Laurentius Nowakowski, matka: Marianna
Regina Mańczanka (24) ojciec: Andreas Mańka, matka: Regina Kubisów
W akcie zgonu Jana Nowaczyk, nazwisko zmarłych rodziców to również Nowaczyk. Również w aktach ślubów ich córki Agnieszki, która trzykrotnie wychodziła za mąż, widnieje nazwisko Nowaczyk (co prawda raz zmieniono imię ojca z Jakuba na Pawła).
Problem polega na tym, ze nie wiem czy kiedyś zmieniło się ich nazwisko, czy to błąd dokonującego wpisu, czy błąd indeksującego, a od tego zależą moje dalsze poszukiwania.
Pozdrawiam
Henryk
22 paź 2013, 08:56
Henryk K. napisał(a):Witam,
Mam problem, ponieważ w akcie ślubu moich prapradziadków Jana Nowaczyk i Marianny Nowicka, jako rodzice pana młodego figurują Jakub Nowaczyk i Regina Mańka:
Parafia katolicka Wilczyna [Wiltschin], wpis 11 / 1858 zgodność: Pan młody: 100% Panna młoda: 100%
Joannes Nowaczyk (28) ojciec: Jacobus Nowaczyk, matka: Regina Mańka
Marianna Nowicka (18) ojciec: Joannes Nowicki, matka: Marianna Konieczna
Szukając jednak aktu ślubu jego rodziców natrafiłem na zmienioną formę nazwiska, które brzmi Nowakowski:
Parafia katolicka Wilczyna [Wiltschin], wpis 14 / 1818
Jacobus Nowakowski (29) ojciec: Laurentius Nowakowski, matka: Marianna
Regina Mańczanka (24) ojciec: Andreas Mańka, matka: Regina Kubisów
W akcie zgonu Jana Nowaczyk, nazwisko zmarłych rodziców to również Nowaczyk. Również w aktach ślubów ich córki Agnieszki, która trzykrotnie wychodziła za mąż, widnieje nazwisko Nowaczyk (co prawda raz zmieniono imię ojca z Jakuba na Pawła).
Problem polega na tym, ze nie wiem czy kiedyś zmieniło się ich nazwisko, czy to błąd dokonującego wpisu, czy błąd indeksującego, a od tego zależą moje dalsze poszukiwania.
Pozdrawiam
Henryk
Nie ma problemu, nie ma błędów żadnych, są odmiany nazwiskowe wówczas masowo występujące.
Pozdrawiam
Chrystian
22 paź 2013, 14:59
Dziękuję za wyjaśnienie, choć jestem tym trochę zaskoczony.
Pozdrawiam
Henryk
08 mar 2014, 23:29
Witam,
Kolejna sprawa mnie zastanawia w historii mojej rodziny. Moją 3xprababkę Agnieszkę Kamieniczniankę, córkę Jana Kamienicznego i Franciszki z Młynarzów, prowadził do ołtarza stryj Szczepan Chmielarz, bo jej rodzice już nie żyli. Jeśli to był stryj, tzn. że był bratem ojca, więc dlaczego nosił inne nazwisko?
09 mar 2014, 00:19
Henryk Krzyżan napisał(a):Witam,
Kolejna sprawa mnie zastanawia w historii mojej rodziny. Moją 3xprababkę Agnieszkę Kamieniczniankę, córkę Jana Kamienicznego i Franciszki z Młynarzów, prowadził do ołtarza stryj Szczepan Chmielarz, bo jej rodzice już nie żyli. Jeśli to był stryj, tzn. że był bratem ojca, więc dlaczego nosił inne nazwisko?
Sytuacja jest całkiem banalna . Takie były
realia onomastyczne aż do początku 19 tego wieku. Zobacz np. wątek Gniazdowski . Tam widać, że Michał Gniazdorek/Gniazdowski występował po ślubu jakiś czas jako Michał Broniarz , a jakiś czas jako Michał Kałużny ... chyba w zależności od tego, że bawił tu i tam , raz jako komornik, raz jako kmieć , raz jako chałupnik itd...
Pozdrawiam
Chrystian
09 mar 2014, 01:14
Bardzo dziękuję, wszystko to jest ciekawe, ale bardzo utrudnia poszukiwania.
09 mar 2014, 12:18
Henryku, te osoby dwa-trzy pokolenia wcześniej zapewne w ogóle nie miały nazwisk w naszym rozumieniu tego słowa. Gdzieś tak w drugiej połowie XVIII wieku, czasem trochę wcześniej, a czasem dopiero w okolicach ery napoleońskiej różne przezwiska, przydomki itp. ostatecznie przyrosły do danej rodziny i zaczęły być dziedziczone ściśle w linii męskiej (wyjąwszy różne rzadkie przypadki i oczywiście nieślubne dzieci o "nieznanym" ojcu). Praktycznie do roku mniej więcej 1825 musimy być zawsze przygotowani na to, że osoba, której szukamy, będzie wzmiankowana z jakimś innym nazwiskiem czy przydomkiem, albo tylko z imienia. Po tej dacie już tylko trafiają się okazjonalne warianty pisowni - i też nie są to zwykle "oficjalne" zmiany nazwiska, tylko efekt niezbyt dużej wagi, jaką zarówno osoby urzędowe (zapisujące delikwentów), jak i sami, niepiśmienni jeszcze wtedy delikwenci przywiązywali do ścisłości pisowni nazwiska. Trudno się wczuć w takie podejście nam, którzy przez jedną literówkę, czy zmienioną cyfrę w personaliach czy też w którymś z numerów identyfikacyjnych, możemy mieć kosmiczne kłopoty.
Notabene kilka lat temu czytałem, że koło Zamościa ujawnił się obywatel nie mający PESELU. Skończył podstawówkę, pracował jako parobek, o dowód osobisty nie wystąpił, bo nie był mu potrzebny, widocznie nie ożenił się, nie wyjeżdżał za granicę, urzędy omijał z daleka, ze służby zdrowia nie korzystał. No i w jakimś momencie ta ciężka zbrodnia wyszła na jaw teraz, gdy ma około sześćdziesiątki. Sam się zdziwiłem, że za coś takiego w naszej biurokratycznej cywilizacji nie grozi natychmiastowe rozstrzelanie.
09 mar 2014, 17:42
Łukaszu, bardzo Tobie dziękuję za dokładne wyjaśnienia. Sam zauważyłem, że kiedyś urzędnicy nie przywiązywali zbyt dużej wagi do prawidłowego wpisu nazwiska w dokumentach. Obecnie indeksuję skorowidz Grodziska i to samo nazwisko różnie brzmi. Najczęściej bywa tak z mieszkańcami wsi, którzy pewnie byli niepiśmienni i sami nie wiedzieli jak się ich nazwisko powinno pisać. Wiem nawet kiedy pisane jest przez Polaka, a kiedy przez Niemca, bo różni się nie tylko brzmieniem, ale i pisownią. Dla wyjaśnienia od razu napiszę, że wpisuję je w takiej formie, jak są zapisane w dokumencie
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.