Odpowiedz

prośba o tłumaczenie

23 sty 2016, 10:44

http://www.fotosik.pl/zdjecie/886d335921d3a77b
http://www.fotosik.pl/zdjecie/69ce3725f28a2d51
Bardzo proszę o przetłumaczenie ostatniego aktu z pierwszego zdjęcia, aktu zgonu Anny Nasierowskiej(?)-Broniewskiej. Jest to matka księdza z parafii kobylińskiej. Akt jest bardzo nieczytelny i będę wdzięczna za choćby częściowe tłumaczenie. Proszę też o przetłumaczenie aktu zgonu ks.Broniewskiego z drugiego zdjęcia.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Agata

Re: prośba o tłumaczenie

23 sty 2016, 13:26

Urodzona Anna z Nasierowskich Broniewska lat 77, w stanie wdowim 34 lata przeżywszy [?], matka wielebnego prepozyta, chorobą złożona 10-tego dnia [=10 XII czy na 10-ty dzień?] dobrze po chrześcijańsku [?] przygotowana, sakramentami opatrzona, 13 grudnia który przypadł w piątek tj. w dzień [?] Wenus [wg rzymskiego podziału tygodnia] o godzinie 5-tej pod wieczór zgasła i dnia 16-go pochowana została w kościele parafialnym przed wielkim ołtarzem w starej krypcie zbudowanej do pochowania jednej osoby. Niech spoczywa w pokoju. Amen.

Re: prośba o tłumaczenie

23 sty 2016, 15:44

Bardzo, bardzo dziękuję, dla mnie rozczytanie tego i to jeszcze w obcym języku to mistrzostwo świata.
Nieśmiało jeszcze proszę o drugi akt, ten jest przynajmniej czytelny.
Pozdrawiam
Agata

Re: prośba o tłumaczenie

23 sty 2016, 15:45

Akurat skończyłem :)

29 czerwca 1797 r. zmarł jaśnie oświecony wielebny ksiądz Józef Broniewski, niegdy dziekan foralny krotoszyński przez 27 lat, prepozyt parafialny kobyliński przez 51 lat, odprawił drugie prymicje [pewnie sekundycje tj. Mszę w 50. rocznicę święceń] w roku 1786. Sakramentami umierających opatrzony, zostawiwszy testament [oblatowany zapewne w aktach konsystorza], z 29 na 30 czerwca o wpół do północy, poprzedziwszy to odczytaniem przeze mnie Macieja Tyzlerskiego aktów [strzelistych przy konaniu] i po spełnieniu wszelkich ceremonii które pobożnie odprawia się przy konających, trzymając krucyfiks, różaniec [?], poświęconą świecę [gromnicę?], duszę swą Stwórcy i Zbawicielowi oddał. Pochowany w nowej krypcie z cegieł, w chórze mniejszym [tj. w prezbiterium], jak sam zarządził, 3 lipca, w obecności duchowieństwa z całego naszego dekanatu i z sąsiednich. Niech pamięć o nim trwa jak najdłużej, a w dowód wdzięczności umieściłem przy grobie cztery wersy po polsku jako epitafium. Niech spoczywa ze świętymi. Amen. Miał lat 85.

Re: prośba o tłumaczenie

23 sty 2016, 16:16

Bartku, wielkie, wielkie dzięki. Jesteś nieoceniony.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Agata
Odpowiedz