Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO http://katalog.szkolnictwa.plwww.wtg-gniazdo.org/forum/ |
|
wypadki w młynach i piorun http://katalog.szkolnictwa.plwww.wtg-gniazdo.org/forum/viewtopic.php?f=14&t=11642 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | wmacoch [ 24 sty 2016, 20:29 ] |
Tytuł: | wypadki w młynach i piorun |
Proszę o przetłumaczenie aktu zgonu ostatniego na dole po lewej dotyczącego wypadku w młynie. Miejscowość rodzinna Wawrzyńca to Kostrzyna. https://familysearch.org/ark:/61903/3:1:33S7-9TRL-9LWF Proszę także o potwierdzenie, że urodzona Teresa Piśniaczka została rażona piorunem w drodze z kościoła w Truskolasach. https://familysearch.org/ark:/61903/3:1:33SQ-GTRL-SH4C I na koniec proszę o przetłumaczenie aktu z 3 lipca o śmierci Józefa Wydmuch ze Starokrzepic w młynie Pilśniaków https://familysearch.org/ark:/61903/3:1:33S7-9TRL-92LY Z góry dziękuję! Wiesław |
Autor: | Bartek [ 24 sty 2016, 21:30 ] |
Tytuł: | Re: wypadki w młynach i piorun |
1) Nota bene. Zdarzył się nieszczęśliwy wypadek w sobotę w święto Wyciśnięcia Stygmatów św. Franciszka we młynie zwanym Smolnikowski, w którym to wspomnianym młynie Wawrzyniec Gayda z Kostrzyna [?] został tam [?] przypadkowo postrzelony przez kogoś z rusznicy, ale przed zgonem został przygotowany [na śmierć przez kapłana], pochowany został na cmentarzu. 3) 3 lipca Józef Wydmuch czyli Marcinczak ze Starych Krzepic płynąc po mąkę do młyna Pilśniaków, u żyda najpierw dwie czy trzy (jak powiadali) porcje gorzałki wypiwszy utopił się w rzece zwanej Czarna. Lat miał około 80. Pochowany na cmentarzu, bo spowiedź odbył na Wielkanoc. Fotka nr 2 nie chce mi się wyświetlić. Mam b. wolne połączenie z internetem, może dlatego. |
Autor: | wmacoch [ 24 sty 2016, 21:53 ] |
Tytuł: | Re: wypadki w młynach i piorun |
Dziękuję serdecznie za już! Wiesław |
Autor: | Bartek [ 24 sty 2016, 22:37 ] |
Tytuł: | Re: wypadki w młynach i piorun |
Ruszyło. Nie wszystko jasne, ale wkleję. 2) 14 kwietnia. Urodzona Teresa Piśniaczka wdowa ze Zwierzyńca [Vivarium] niespodzianie z kościoła truskolaskiego wracając do [... - reda?], jeszcze w drodze paraliżem i letargiem przez Boga uderzona, ani mówić ani znaku dać nie mogła z godziny na godzinę żyjąc, zmarła, wyspowiadana na Wielkanoc, pochowana w sarkofagu naszego kościoła ku południu. Niech jej Pan da żywot wieczny. PS. W styczniu widzę skuteczny zamach rozbójniczy na ciotkę z użyciem siekiery. |
Autor: | wmacoch [ 25 sty 2016, 13:16 ] |
Tytuł: | Re: wypadki w młynach i piorun |
Serdecznie dziękuję za tłumaczenie. Zwierzyniec to miejscowość koło Krzepic - nigdy nie wpadłbym na pomysł aby tak zapisać nazwę tej miejscowości! Panie Bartku ciekawi mnie o jakim zamachu rozbójniczym Pan pisze. Z którego stycznia to akt i jeśli można to proszę o tłumaczenie. Pozdrawiam Wiesław PS Czy "in reda" nie może oznaczać "w powozie", "powozem"? |
Autor: | Bartek [ 25 sty 2016, 14:21 ] |
Tytuł: | Re: wypadki w młynach i piorun |
Ostatni zapis ze stycznia, od "NB". Redą zajmę się jak wrócę do domu, w podróż słowników nie biorę |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |