26 cze 2015, 18:42
nr 153
Poznań, dnia 3 maja 1887
Przed niżej podpisanym urzędnikiem stanu cywilnego stawili się dzisiaj celem zawarcia małżeństwa:
1. krawiec Antoni Grabarczyk znany co do osoby, wyznania katolickiego, urodzony dnia 8 czerwca 1858 roku w m. Czarnuszka, zamieszkały w Poznaniu ul. Ratajczaka [Theaterstr. 6], syn zmarłego gospodarza Walentego Grabarczyka i jego żony Marii z domu Walendowska, ostatnia zamieszkała w Czarnuszce
2. Stanisława Kozłowska służąca znana co do osoby, wyznania katolickiego, urodzona dnia 30 kwietnia 1863 roku w m. Brzezie, zamieszkała w Poznaniu ul. Półwiejska [Halbdorfstr. 12] córka zmarłego Brzeziu gospodarza Józefa Kozłowskiego i jego żony Józefy z domu Ratajczak zamieszkałej w Siemowie
Jako obrani świadkowie stawili się:
3. kupiec Jan Mikołajczak uznany co do osoby na podstawie karty podatkowej, lat 46, zamieszkały w Poznaniu Rynek [Markt 53]
4. kupiec Maksymilian Kukowski, uznany co do osoby na podstawie dowodu tożsamości, lat 29, zamieszkały w Poznaniu ul. Świętosławska [Jesuitenstr. 51]
Urzędnik stanu cywilnego skierował do narzeczonych w obecności świadków każdemu z osobna i po kolei następujące pytanie: czy oświadczają, że chcą zawrzeć związek małżeński. Narzeczeni odpowiedzieli twierdząco, po czym nastąpiło stwierdzenie urzędnika, że ogłasza ich jako prawomocnie zaślubionych małżonków.
Odczytano, przyjęto i podpisano
(-) Anton Grabarczyk
(-) Stanisława Grabarczyk zd. Kozłowska
(-) Jan Mikołajczak
(-) Maksymilian Kukowski
Urzędnik stanu cywilnego
(-) podpis nieczytelny
26 cze 2015, 19:40
Panie Wojciechu, z całego serca DZIĘKUJĘ!!!! Mirka Wnuk
26 cze 2015, 21:08
woj napisał(a): syn zmarłego gospodarza Walentego Grabarczyka i jego żony Marii z domu Walendowska, ostatnia zamieszkała w Czarnuszce
Może ten fragment należy odczytać inaczej...
Moja propozycja:
syn zmarłych gospodarza Walentego i jego żony Marii z domu Walendowska małżonków Grabarczyk, ostatnio zamieszkałych w Czarnuszce
27 cze 2015, 11:22
Panie Jurku, dziękuję za propozycję zmiany. Ma Pan rację, oboje pradziadkowie w roku 1887 już nie żyli.
Serdecznie pozdrawiam, Mirka Wnuk