Nieprawidłowa odmiana nazwisk i niektórych wyrazów - jak w oryginale. Staram się nie poprawiać błędów Polaków spisujących dokumenty w języku rosyjskim, aby zachować szczególny "klimat" ich wysiłków, bardzo charakterystyczny dla akt stanu cywilnego ziem polskich pod zaborem rosyjskim, a wyjątkowo mocno wyczuwalny na terenie zachodnich rubieży Królestwa Polskiego. Błędy (a ogólnie jest ich w aktach sporo) poprawiam tylko wtedy, jeśli utrudniłyby zrozumienie treści dokumentu lub jeśli stanowią rażący rusycyzm.
57. Holendry Jaroszewskie. Działo się w Grodźcu trzydziestego listopada (dwunastego grudnia) tysiąc osiemset osiemdziesiątego dziewiątego roku o godzinie jedenastej rano. Stawili się: Wojciech Szymański, lat sześćdziesiąt i Sebastian Olejniczak, lat pięćdziesiąt osiem, obaj koloniści zamieszkali w Holendrach Jaroszewskich, i oświadczyli Nam, że dwudziestego ósmego dnia listopada (dziesiątego grudnia) bieżącego roku o godzinie czwartej rano zmarła Holendrach Jaroszewskich Katarzyna Fątowicz z Rybczyńskich, żona kolonisty, lat siedemdziesiąt, córka zmarłych Joachima i Katarzyny ze Zbierzaków, prawowitych małżonków Rybczyńskich, urodzona w Dąbroszynie, a zamieszkała przy mężu w Holendrach Jaroszewskich - pozostawiwszy po sobie owdowiałego męża Jakuba Fątowicz. Po naocznym przekonaniu się o zgonie Katarzyny Fątowicz z Rybczyńskich, akt ten obecnym niepiśmiennym przeczytany, po czym przez Nas tylko podpisany. (...)
5. Holendry Jaroszewskie. Działo się w Grodźcu piętnastego (dwudziestego siódmego) stycznia tysiąc osiemset dziewięćdziesiątego roku o godzinie dziewiątej rano. Oświadczamy, że w obecności świadków: Sebastiana Olejniczak, lat pięćdziesiąt sześć, i Bartłomieja Fątowicz, lat siedemdziesiąt, obydwu kolonistów zamieszkałych w Holendrach Jaroszewskich, zawarto w dniu dzisiejszym religijny związek małżeński między Jakubem Fątowicz, wdowcem, kolonistą, lat pięćdziesiąt dziewięć, synem zmarłych kolonistów Tomasza i Katarzyny z Grabskich, prawowitych małżonków Fątowicz, urodzony i zamieszkały w Holendrach Jaroszewskich, a Ewą Mirek z Gidaszewskich, wdową, robotnicą dniówkową, lat czterdzieści pięć, córką zmarłych robotników dniówkowych Marcina i Wiktorii z Dominiaków, prawowitych małżonków Gidaszewskich, urodzoną w Bonikowie, a zamieszkała w Holendrach Jaroszewskich. Małżeństwo to poprzedziły trzy zapowiedzi ogłoszone w tutejszym kościele parafialnym Grodziec w dniach: trzydziestego pierwszego grudnia tysiąc osiemset osiemdziesiątego dziewiątego roku (dwunastego stycznia), siódmego (dziewiętnastego) i czternastego (dwudziestego szóstego) stycznia bieżącego roku. Nowożeńcy oświadczają, że umowa przedślubna zawarta przez nich nie była. Religijny obrzęd zawarcia związku małżeńskiego dopełniony został przez księdza Wojciecha Góreckiego, proboszcza parafii Grodziec. Akt ten, po przeczytaniu, przez Nas tylko podpisany. (...)
_________________ Pozdrawiam Lila Molenda http://www.molendowie.euhttp://www.rychwiccy.euSzukam: 1.Skąd przybył do par. Komorniki JAN MOLENDA (*ok.1759,+29.10.1839 Kotowo) z żoną FRANCISZKĄ (*ok.1774,+1.09.1859 Sapowice)? Gdzie i kiedy wzięli ślub? 2.Gdzie urodził się ok.1806 r. ich syn, ANDRZEJ MOLENDA?
|