Odpowiedz

Gorąca prośba o tłumaczenie aktu urodzenia i aktu ślubu

26 sie 2019, 08:28

Witam, jestem bardzo wdzięczna za tłumaczenia akt mojej rodziny, dzięki temu jesteśmy bogatsi o bardzo ważną wiedzę, bardzo dużo się dowiedzieliśmy o naszych przodkach i cały czas jeszcze szukamy, teraz bardzo proszę o przetłumaczenie aktu urodzenia Józefa Jaśkiewicza akt nr 5 str 2:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/ea393add9c6a8b60 oraz aktu małżeństwa Stanisława Jaśkiewicza i Marceliny Jaśkiewicz akt nr 41 str 94. https://www.fotosik.pl/zdjecie/6014329dea8a001b , z góry bardzo serdecznie dziękuję i pozdrawiam , Alicja

Re: Gorąca prośba o tłumaczenie aktu urodzenia i aktu ślubu

26 sie 2019, 21:54

Dobry wieczór Pani Alicjo;

Józef Jaśkiewicz urodził się w Koźminku 2 stycznia 1891 roku jako syn Łukasza Jaśkiewicza, szewca w Koźminku l.54 i jego ślubnej żony Elżbiety z Lisieckich l.40. Do chrztu w dniu 6 stycznia przyniósł go ojciec w towarzystwie dwóch świadków: Ignacego Podkowskiego l.40 i Tomasza Papuzińskiego l.55, obu szewców z Koźminka, a chrzestnymi rodzicami zostali Wojciech i Teofila Muszyńscy.

Stanisław Jaśkiewicz l.59, szewc, urodzony i zamieszkały w Koźminku, syn zm. Józefa i Petroneli z d. Spychalskiej, wdowiec po Mariannie, zmarłej w Koźminku 2 sierpnia 1889 r., poślubił w dniu 4 listopada 1890 r. w Koźminku Mariannę Magdzińską, pannę, l.27, robotnicę, urodzoną i zamieszkałą z matką w Koźminku, córkę zm. Andrzeja i Antoniny z d. Pietrzak.

oba akty podpisał tylko ksiądz.

pozdrawiam
Robert

Re: Gorąca prośba o tłumaczenie aktu urodzenia i aktu ślubu

27 sie 2019, 09:07

Bardzo serdecznie dziękuję, super, że taka szybka odpowiedź, jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam, Alicja

Re: Gorąca prośba o tłumaczenie aktu urodzenia i aktu ślubu

31 sie 2019, 20:39

Pani Alicjo - czy dostała Pani pełny tekst aktu urodzenia który posłałem na priv.?
nic tam więcej istotnego nie ma poza formułami.
natomiast w akcie ślubu nie tłumaczyłem chyba świadków (Antoniego Frasunkiewicza, kamieniarza l.40 i Tomasza Sobczyńskiego, szewca l.45, obu z Koźminka), terminów trzech zapowiedzi, oświadczenia nowożeńców iż nie zawarli przedślubnej umowy oraz nazwiska księdza i to chyba tyle.
Przyznać trzeba, że sześćdziesięcioletni bez mała wdowiec Stanisław Jaśkiewicz poślubiając o 32 lata młodszą Mariannę Magdzińską nie brał pod uwagę ewangelicznego ostrzeżenia by nie nalewać młodego wina do starych bukłaków. Ale może miał wiele innych zalet.
pozdrawiam
Robert
Odpowiedz