Odpowiedz

prośba o przetłumaczenie aktu urodzenia

21 paź 2019, 15:10

Witam.

Potrzebuję pomocy w przetłumaczeniu aktu urodzenia z rosyjskiego na polski.
Nazwisko: Jakubowska

https://szukajwarchiwach.pl/54/764/0/1. ... /#tabSkany nr 89


z góry dziękuję

Re: prośba o przetłumaczenie aktu urodzenia

21 paź 2019, 17:55

89. Jabłonka

Działo się w osadzie Kleczew dnia 23 czerwca / 8 lipca 1900 r. o godz. 5 po południu. Stawił się osobiście Paweł Jakubowski rolnik lat 50 zamieszkały we wsi Jabłonka w obecności Walentego Grzelaka lat 62 i Ignacego Paluszyńskiego lat 45 obu rolników zamieszkałych we wsi Jabłonka i okazał nam dziecię płci żeńskiej oświadczając, że urodziło się ono we wsi Jabłonka 18 czerwca / 1 lipca tego roku o godz. 4 po południu z jego ślubnej żony Ewy z Kosmalskich lat 48. Dziecięciu temu na chrzcie św. w dniu dzisiejszym odprawionym przez ks. Antoniego Ziarkowskiego nadano imię Anna a chrzestnymi byli: Bronisław Kosmalski i Marianna Knast? Akt niniejszy stawającemu i świadkom niepiśmiennym został przeczytany i tylko przez nas podpisany.

(-) Ks. A. Ziarkowski Prob. Par. Kleczew

Re akt zgonu p. Melani

21 paź 2019, 22:51

Panie Ryszardzie

Dziękuję bardzo za przetłumaczenie aktu urodzenia.

Szukałam dla Pana aktu zgonu Melani Kurnatowskiej z d. Bronikowskiej i coś chyba znalazłam ale nie jestem do końca przekonana, ponieważ trudno rozszyfrować to pismo :D

https://szukajwarchiwach.pl/54/863/0/5/ ... /#tabSkany nr 118

Proszę mi odpisać czy to jest ten akt zgonu, bo jeżeli nie będę szukać dalej.

Pozdrawiam
Karolina

Re: prośba o przetłumaczenie aktu urodzenia

22 paź 2019, 17:56

Dziękuję Pani Karolino za zainteresowanie się moim poszukiwaniem, niestety akt ten dotyczy półtorarocznej Melanii Adaminy, kuzynki „naszej” Melanii Józefy. Melania miała wtedy 20 lat i z pewnością uczestniczyła w pogrzebie kuzyneczki. Dostępne w SZwA metrykalia żychlińskie sprawdziłem już jakiś czas temu i raczej nie ma w nich poszukiwanego przeze mnie aktu.
Być może Melania zmarła za granicą skoro mąż „…zachował tutay serce swoiey żony…” (podobnie było z Szopenem) jak czytamy na epitafium w kościele żychlińskim http://wtg-gniazdo.org/forum/viewtopic.php?p=105274#p106614. Pochodziła ona z średnio zamożnej szlachty więc było ich stać np. na leczenie za granicą. Ale to są tylko takie moje dywagacje, mam nadzieję, że wraz z postępem indeksacji być może kiedyś ten akt „wypłynie”, o ile się zachował. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Odpowiedz