odwiedziny na grobach przy ul.Samotnej

[kadi13]

Witam wszystkich!
właśnie wróciłam z cmentarza ale sama beż mego męża ponieważ ten siedzi
zakopany po same osie od kół w samochodzie na dojeżdzie do cmentrza.
Ktos ZŁOŚLIWIE zrobił na ul Bielskiej w prawo przekop w błocie i bagnie
tak ażeby nie było dojazdu ani wyjazdu z cmentarza.
Jestem ciekawa co na to władze m.Poznania czy taki ma być u nas porządek
i samowola mieszkańców.
Czeka mąz na pomoc drogową ale w Urzędzie miasta w poniedziałek składam wizytę
łącznie ze zdjęciami jakie zrobiłam na cmentarzu.Nie podaruje ten sytuacji.

Pozdrawiam i ostrzegam przed wyjazdem na Samotną!!!!!!!!!!!!!

[Hania]

Hanka,
Przykro mi, ze sytuacja na drodze spowodowala takie nieprzyjemnosci/klopoty z samochodem,
pisalam o tej sytuacji juz w lipcu 2015, ze droga zostala przekopana aby uniemozliwic dojazd
na cmentarz. Czysta zlosliwosc prawdopodobnie nowego wlasciciela parceli.

[kadi13]

Haniu !

To jest chamstwo ponieważ tam gdzie jest ten przejazd nikt nie jest właścicielem ten działki.
Z tego co udało mi się dowiedzieć,to ten przekop zrobił właściciel działki przylegajacej do tej drogi
czyli do ulicy Bielskiej bo tak nazywa się ten odcinek ulicy dochodzący do cmentarza. Od ulicy
Cieszyńskiej w prawo jest ul.Bielska jak i w lewo.No ale to już władze dzielnicy albo miasta nie zajmą
sie ta sytuacją.Dam znać na forum co załatwiłam w Urzędzie w Poznaniu i jakie była ich reaKCJA.
Ulice przecież należą do miasta!!!!.

pozdrawiam

[anykey]

Haniu !

To jest chamstwo ponieważ tam gdzie jest ten przejazd nikt nie jest właścicielem ten działki.
Z tego co udało mi się dowiedzieć,to ten przekop zrobił właściciel działki przylegajacej do tej drogi
czyli do ulicy Bielskiej bo tak nazywa się ten odcinek ulicy dochodzący do cmentarza. Od ulicy
Cieszyńskiej w prawo jest ul.Bielska jak i w lewo.No ale to już władze dzielnicy albo miasta nie zajmą
sie ta sytuacją.Dam znać na forum co załatwiłam w Urzędzie w Poznaniu i jakie była ich reaKCJA.
Ulice przecież należą do miasta!!!!.

pozdrawiam

Myślę, że sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Wygląda na to że do cmentarza nie ma żadnego dojazdu drogami publicznymi. Droga od ul. Bielskiej była drogą zwyczajową i prowadziła 'na dziko' przez cudze działki (tak, ten teren za parcelami przy Cieszyńskiej jest podzielony na trzy działki stąd liczba mnoga). Nie jest chyba też tak że to bezpański teren - mają one zapewne właściciela lub nawet kilku i któryś z nich wpadł na taki pomysł. Trudno mi oceniać jego intencje - może się bał że ktoś wpadnie na pomysł by uznać że nastąpiło zasiedzenie albo że należy ustanowić służebność więc wykonał jakieś ruchy wyprzedzające - nie wiem, ale wydaje się że miał do tego pełne prawo.
O ile dobrze pamiętam to projektowana droga do cmentarza ma prowadzić przez tereny dzisiaj zabudowane barakami ale z jednego z nich należało wysiedlić kilka rodzin - to kiedyś stanowiło główny problem. Niedawno przeczytałem iż baraki przy Opolskiej będą wyburzane (a nawet że już się to zaczęło) więc może to najlepszy czas by parafia wznowiła starania?

[TomekD]

Niestety Stanisław ma chyba rację.
Droga jest zwyczajowa i przebiega przez cztery działki których właścicielem nie jest Miasto.
O ile jestem w stanie zrozumieć zdenerwowanie właścicieli działek (zapewne Miasto nie bardzo kwapi się do rozwiązania problemu) to opisane ich działania już nie.

Inna sprawa że w takiej sytuacji przy braku ogrodzenia teren/droga powinien być w sposób widoczny oznaczone choćby tabliczkami 'teren prywatny'.

Jeżeli tak nie było a droga została przekopana w niebezpieczny sposób to jest to rzeczywiście chamstwo i działanie zagrażające bezpieczeństwu ze strony właściciela/i działek. W takiej sytuacji warto zgłosić ten fakt ubezpieczycielowi auta jeżeli jego naprawa byłaby finansowana z ubezpieczenia AC.

[kadi13]

Moi drodzy ! tą drogą od kilku lat dojeżdżałam do cmentarza na grób mojego dziadka..Tam nie ma żadnego oznaczenia
że to droga prywatna a na mapie pokazana jest jako ul Bielska. Jak można inaczej dostać się
do tak i juz opuszczonego cmentarza .Dla osób starszych jest to dość kłopotliwe.Kiedyś będąc dzieckiem jeszcze z moim ojcem
dochodziłam do cmentarza wzdłuż torów kolejowych i wchodziliśmy na cmentarz furtką wschodu cmentarza
gdzie są pola 1,2.Pamietam ten cmentarz na 1 listopada jaki był pełen ludzi odwiedzajacych groby.
Komu przeszkadza te kilka osób przyjeżdżajacych w ciągu roku na cmentarz.