Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
29 cze 2009, 10:44
Co oznacza w "Spisie nazwisk szlachty polskiej" Dunina-Borkowskiego (wyd. 1887) skrót:
nob. non pr. sc 1768 (Con VII f. 802).
z wykazu skrótów umieszczonych w spisie można zrozumieć:
nob. nobilitowany;
pr. praeciso;
sc. scartabelatus;
poza tym "non" to chyba proste zaprzeczenie formuły "praeciso scartabelatus"?
Co też oznaczają zapisy w nawiasie?
Wykaz skrótów tłumaczy tylko Con. - Konstytucje.
Z góry dziękuję za pomoc
29 cze 2009, 19:38
To i ja zapytam jak odczytać zapisy zgonów:
Felix Jasiński viduus p.ol. Annae - wdowiec po Annie, a dokładniej?
Mariae Jasińska vidua post? p.ol Nicolai
Jasiński Vincentius maritus derelictae Petronella nata Mikulska - żonaty z wdową?
29 cze 2009, 20:10
menka napisał(a):To i ja zapytam jak odczytać zapisy zgonów:
Felix Jasiński viduus p.ol. Annae - wdowiec po Annie, a dokładniej?
Mariae Jasińska vidua post? p.ol Nicolai
Jasiński Vincentius maritus derelictae Petronella nata Mikulska - żonaty z wdową?
1) post olim – po niegdy [tj. nieżyjącej] Annie
2) może: post p[iae] m[emoriae]... – po świętej pamięci...
3) Rozumiałbym to w ten sposób: wdową stała się dopiero z chwilą śmierci Wincentego (o ile fragment pochodzi z aktu zgonu Wincentego).
29 cze 2009, 20:33
Witaj Bartku !
Skoro jesteśmy w temacie języka łacińskiego mam taki problem. W Liber Mortuorum klasztoru 00. Cystersów w Koronowie, na str. 143 zapisano:
2 Mart. [1808 roku] ob. in mon Premetensi ARP. Joannes Formanowicz Prof. ejusdem. mon. Obren.
Przetłumaczyłem ten zapis następująco:
2 marca 1808 roku - zmarł w klasztorze Przemęckim ARP. Jan Formanowicz zakonnik w klasztorze w Obrze.
Co w tym zapisie oznaczał skrót "ARP" ? Nie mogę dojść...
Pozdrawiam -
Mariusz
30 cze 2009, 05:34
Mariusz napisał(a):2 Mart. [1808 roku] ob. in mon Premetensi ARP. Joannes Formanowicz Prof. ejusdem. mon. Obren.
A[dmodum] R[everendus] P[ater] - Przewielebny Ojciec
Dalej: Prof[essus] ejusdem mon[asterii] Obren[sis] - profes (zakonnik po złożeniu ślubów) tegoż (!) opactwa w Obrze
30 cze 2009, 05:59
Bartku, jesteś jak zwykle niezawodny - serdecznie dziękuję !
- Mariusz
30 cze 2009, 11:27
Bartku!
Przepraszam, że tak "wywołuję Cię do tablicy",
ale uparcie chciałbym powrócić do swojego pytania,
a z tego co do tej pory zauważyłem w postach to tylko Ty odpowiadasz.
Co oznacza całości?
"nob. non pr. sc 1768 (Con VII f. 802)"
Czyżby: "nobilitowany bez ograniczeń skartabelatu 1768"?
A co dalej w tym nawiasie?
30 cze 2009, 12:01
To niestety nie moja działka

Domyślam się jedynie, że f. (folio) oznacza numer strony w VII tomie.
Pozdrawiam
30 cze 2009, 18:32
W zbiorze konstytucyj sejmu ekstraordynaryjnego warszawskiego z roku 1768 lista uwolnionych od skartabellatu pomieszczona w tomie VII-mym „Volumina legum” nosi właśnie numer 802. Pewnie o to chodziło
30 cze 2009, 18:44
Bartek napisał(a):menka napisał(a):To i ja zapytam jak odczytać zapisy zgonów:
Felix Jasiński viduus p.ol. Annae - wdowiec po Annie, a dokładniej?
Mariae Jasińska vidua post? p.ol Nicolai
Jasiński Vincentius maritus derelictae Petronella nata Mikulska - żonaty z wdową?
3) Rozumiałbym to w ten sposób: wdową stała się dopiero z chwilą śmierci Wincentego (o ile fragment pochodzi z aktu zgonu Wincentego).
Bartku, Petronela była wdową wychodząc za mąż za wdowca Wincentego w 1871 roku(ona 39 lat, on 60 w 1871 r), zapis powyższy dotyczy zgonu Wincentego i pochodzi z roku 1893, miał 81 lat. Jakbyś to teraz odczytał?
30 cze 2009, 18:48
Mąż wdowy Petroneli urodzonej Mikulskiej. Przy czym "wdowy" można tu odnieść zarówno do jej pierwszego, jak i drugiego wdowieństwa (pierwsze bardziej prawdopodobne).
30 cze 2009, 18:53
Bartek napisał(a):Mąż wdowy Petroneli urodzonej Mikulskiej. Przy czym "wdowy" można tu odnieść zarówno do jej pierwszego, jak i drugiego wdowieństwa (pierwsze bardziej prawdopodobne).
Ja zaś sądzę że drugiego. Spotykałem podobne wpisy odnoszące się do owdowiałego małżonka, a do tego na chłopski rozum w momencie śmierci męża, ksiądz określał ją jako "pozostawioną" (to znaczy bowiem
derelicta) wdową - bo o to w tym momencie chodziło - a to, że już kiedyś nią była nikogo już chyba nie obchodziło, przynajmniej nie na tyle żeby o tym pisać.

Łukasz
30 cze 2009, 19:00
...
Ostatnio edytowano 14 sty 2012, 13:47 przez
Chrystian Orpel, łącznie edytowano 1 raz
30 cze 2009, 19:04
Ale "relicta" znaczy "wdowa", wg słownika Małgosi N., czyli "żonaty z owdowiałą Petronelą"? czy "żonaty z pozostawioną Petronelą"?
30 cze 2009, 19:12
...
Ostatnio edytowano 14 sty 2012, 13:47 przez
Chrystian Orpel, łącznie edytowano 1 raz
30 cze 2009, 19:13
menka napisał(a):Ale "relicta" znaczy "wdowa", wg słownika Małgosi N., czyli "żonaty z owdowiałą Petronelą"? czy "żonaty z pozostawioną Petronelą"?
Przy całym szacunku, hasło to w owym słowniku jest w takim razie błędne.
Przy okazji, maritus to raczej - w tym kontekście - małżonek (kogo) a nie "żonaty z". Więc: małżonek pozostawionej wdową (niech będzie) Petronelli itd.
Pozdrawiam
Ł
30 cze 2009, 19:26
Po namyśle przyznaję Kolegom rację. W akcie zgonu naturalniej wyglądałoby sformułowanie: „primo voto + nazwisko”. Pisać: „zmarł mąż wdowy” (w znaczeniu: była nią zanim za niego wyszła) brzmi równie absurdalnie jak „zmarł mąż panny”

Powrócę do dyskusji, gdy znajdę słowo „derelicta” w funkcji rzeczownika, stosowane samodzielnie (bez „maritus”, bez "vidua"). Nota bene, tak właśnie stoi w słowniku Sondela: derelicta/relicta = wdowa.
Pozdrawiam
30 cze 2009, 19:46
Bartek napisał(a):Nota bene, tak właśnie stoi w słowniku Sondela: derelicta/relicta = wdowa.
Bo kontekstowo oznacza wdowę, ale na wyrażenie trzeba patrzeć całościowo

Ł
01 lip 2009, 08:22
Bardzo dziękuję Bartkowi za pomoc!
Pozdrawiam
02 lip 2009, 08:58
Dziękuję wszystkim za zaangażowanie. Po powyższych rozważaniach "Vincentius maritus derelictae Petronella" najlepiej odczytam: "Wincenty małżonek pozostawionej [w domyśle pozostawionej wdową] Petroneli" lub "Wincenty małżonek owdowiałej Petroneli".
Dziękuję i pozdrawiam
Marzena
08 lip 2022, 11:56
Niestety nie bardzo macie rację z tym pozostawieniem. "uxor derel." widnieje także w rubrykach świadków i chrzestnych. Gdyby chodziło o wdowę po zmarłych mężu to by było napisane po prostu "vidua", a nie "żona owdowiała".
Derelictus znaczyło także niepełnosprawny lub porzucony.
Odsyłam do Leksykonu genealogiczno-historycznego.
09 lip 2022, 18:23
Pozwolę sobie jednak pozostać przy wnioskach z dyskusji sprzed 13 lat.
Można też przytoczyć fakt, że w aktach prowadzonych w języku niemieckim, używano niemal identycznego zwrotu, gdy pisano o wdowach np. powtórnie wychodzących za mąż: "Dorothea Meier, nachgelassene Witwe des Johann Meier" i podobnie. Czyli kropka w kropkę jak w dyskutowanym zwrocie łacińskim. WIdocznie ówcześni prowadzący księgi metrykalne nie uważali zwrotu "pozostawiona wdowa" za masło maślane jak sugerujesz. Wtedy pisaliby oczywiście samo Witwe czy vidua, ale jak widać na mocy zwyczaju utrwalił się taki zwrot poszerzony o określenie "pozostawiona".
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.