adnotacje urzędników na aktach urodzenia

[apawlaczyk1]

Proszę o wyjaśnienie, czy jeżeli na akcie urodzenia USC istnieje adnotacja np. w postaci pieczątki z datą śmierci osoby to czy jest jeszcze oddzielny dokument aktu zgonu?
Pozdrawiam
Agnieszka

[krysia]

Tak.
Pozdrawiam
krysia

[apawlaczyk1]

Dziękuję za informacje. W takim razie czy znajdę akt zgonu na szukajwarchiwach.pl pomimo tego, że nie ma go w Basi? Pytanie dotyczy wszystkich innych dokumentów. W Basi są zindeksowane dokumenty np ze Środy Wlkp do 1910 roku( te, które mnie interesują). Czy na szukajwarchiwach.pl będą dostępne z następnych lat( oczywiście ze skanami), czy Basia jest ściśle powiązana z tym co jest na wspomnianej wcześniej stronie?
Pozdrawiam
Agnieszka

[Henryk Krzyżan]

W SZWA nie ma skanów z kolejnych lat, gdyby były pojawiły by się też w Basi.
http://www.szukajwarchiwach.pl/53/1965/ ... bJednostki

[apawlaczyk1]

Dziękuję i pozdrawiam.
Agnieszka

[TomekD]

Proszę o wyjaśnienie, czy jeżeli na akcie urodzenia USC istnieje adnotacja np. w postaci pieczątki z datą śmierci osoby to czy jest jeszcze oddzielny dokument aktu zgonu

Akt urodzenia jest pierwszym ze sporządzanych aktów.
Tak w przypadku aktów wyznaniowych jak i cywilnych do instytucji które ten pierwszy akt (chrztu, urodzenia) sporządziły powinny były w przyszłości docierać informacje o kolejnych zdarzeniach (małżeństwa, zgon).
Na te okoliczności w tymże akcie urodzenia/chrztu dokonywano adnotacji z informacją o aktach dalej sporządzonych tej osoby dotyczącej.

Teoretyczne uzasadnienie wydaje się być takie że jeżeli zaistniały jakiekolwiek wątpliwości co do statusu osoby (ponowne małżeństwo, dziedzicznie, etc) sprawdzenie zapisów i adnotacji w akcie chrztu /urodzenia powinno dostarczyć najbardziej kompletnej informacji.

Nie potrafię przywołać konkretnych regulacji czy opracowania gdzie te reguły zbiorczo (dla któw cywilnych i wyznaniowych) zostały opisane.
Jeżeli ktoś znałby takie źródło bardzo proszę o jego wskazanie.

[Łukasz Bielecki]

Jeśli chodzi o księgi kościelne, to w XIX wieku takich adnotacji zasadniczo nie sporządzano (choć widywałem dopiski o zgonach niemowląt przy ich aktach chrztu robione najpewniej z własnej inicjatywy przez księży - ponieważ akty chrztu były później źródłem informacji o poborowych z danego terenu, ksiądz w ten sposób oszczędzał sobie - lub następcy roboty wykonywanej dla władz wojskowych, bo chłopcy wcześnie zmarli oczywiście nie byli już brani pod uwagę).

W 1907 roku Rzym wydał dekret "Ne temere" w którym nakazano umieszczać przy zapisie chrzcielnym informację o ślubie - lub święceniach - osoby chrzczonej. Oczywiście miało to zapobiegać próbom bigamii i innym nadużyciom sakramentów. W podobny sposób - ale to już chyba po I wojnie - pojawiły się dopiski o odbytym bierzmowaniu.

Ciekawostka: akt chrztu Papieża św. Jana Pawła II z księgi z Wadowic. Kolejni proboszczowie dopisywali święcenia i wyższe godności kościelne, a w końcu to, iż został wybrany głową Kościoła.

[Henryk Krzyżan]

Łukaszu, mam pytanie w sprawie bierzmowania. Moja mama rocznik 1930 do I komunii św. przystąpiła w roku 1940, ale twierdziła, że nigdy bierzmowana nie była, a jednak przy ślubie kościelnym problemów nie miała. Czy to było możliwe?

[Basia L.]

Jeszcze 50 lat temu nie było żadnych problemów ze ślubem osoby, która nie była bierzmowana.

[Henryk Krzyżan]

Bardzo dziękuję za informację

[Łukasz Bielecki]

Może się wypowie x. Jan bo przecież na pewno lepiej się zna, ale mnie się wydaje, że do ślubu nie trzeba bierzmowania. Może trzeba do tego, by być rodzicem chrzestnym, albo oczywiście do święceń, ale do ślubu?

[Henryk Krzyżan]

Swojego czasu byłem chrzestnym i też nie wymagano ode mnie zaświadczenie o bierzmowaniu.

[Łukasz Bielecki]

Może też istnieć rozbieżność między teorią a praktyką, zresztą w obie strony.