Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

20 lut 2018, 23:01

Podaje tutaj link do bardzo ciekawej publikacji i nie po to aby wszczynac
dyskusje, ktora bedzie zbyteczna. Prosze.
Zdaje sobie sprawe, ze jest wielu entuzjastow tamtych czasow
i kogos napewno ta ksiazka zainteresuje, no i jestesmy wlasciwie prawie
w przededniu kolejnej rocznicy wyzwolenia Poznania.
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/applet? ... index.djvu

A tutaj link o w/w ksiazce w skrocie
http://radiopoznan.fm/audycja/warto-pos ... oznan-1945

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

10 mar 2018, 20:27

Dziękuje za informacje o książce, szukałem w księgarniach i nic. Dopiero autor p. Pleskaczyński skierował mnie do księgarni na placu Wielkopolskim i tam nabyłem. Stefan

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

10 mar 2018, 21:46

Stefan,
Dobrze wiedziec, dzieki za informacje.

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

14 mar 2018, 12:41

Publikacja "Bezpowrotne straty osobowe ..." Adama Pleskaczyńskiego jest tutaj do pobrania:
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwiG2Y7L2-vZAhWyh6YKHSjICCwQFggxMAA&url=https%3A%2F%2Frepozytorium.amu.edu.pl%2Fbitstream%2F10593%2F14194%2F1%2FADAM%2520PLESKACZY%25C5%2583SKI%2520DOKTORAT.pdf&usg=AOvVaw3-OSG1bxs2IkFBkT4O8n48

Polecam też publikację "Obraz bitwy o Poznań (1945) w świetle dokumentów i materiałów niemieckich" Michała Krzyżaniaka:
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwid8eep3evZAhWHhSwKHVFKD3YQFgguMAA&url=https%3A%2F%2Frepozytorium.amu.edu.pl%2Fbitstream%2F10593%2F10791%2F1%2FCa%25C5%2582o%25C5%259B%25C4%2587%2520%25288.4.%2529%2520%255B2.04.2014%255D.pdf&usg=AOvVaw14HIk6XrlVRZ4WblB9bnw0

[Obydwa linki należy wybrać prawym przyciskiem myszki z opcją "otwórz w nowej karcie".]

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

14 mar 2018, 23:11

Grzegorzu, niepotrzebnie wydałem 35zł. Dziękuje za prosty sposób przeczytania książki. Stefan

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

15 mar 2018, 07:10

A ja jestem starej daty i wole ksiazke trzymac w rece :wink:

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

15 mar 2018, 22:39

Mówiąc o walkach o Poznań warto pamiętać nie tylko o Cytadeli. Zachęcam do zapoznania się z ważnym świadectwem.

http://www.osu.pl/Swiadkowie_wiary_513,0.html

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

16 mar 2018, 10:01

Widac kolezenstwo, Stefan i Grzegorz nie czyta i nie klika na link, ktory podalam
w pierwszym poscie, tam przeciez jest ta publikacja dostepna online/na internecie :wink:

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

16 mar 2018, 15:53

Koleżeństwo Grzegorz i Stefan skorzystali z linku za który bardzo dziękują, jednak otwieranie stron odbywa się bardzo wolno i dlatego ściągnęli plik książki w formacie PDF, który znalazł się w komputerze, w "pobranych". Kol. Jan M Musielak: W roku 1945-tym miałem 13 lat, mieszkałem na Osiedlu Warszawskim na którym mieszkało dużo pięknych dziewczyn, ale nie słyszałem o dobieraniu do nich żołnierzy Armii Czerwonej. Przyczyna była prosta: za gwałt na polskiej dziewczynie była tylko jedna kara - kulka w łeb. W naszym mieszkaniu (2 pokoje i kuchnia), wojsko zajęło jeden pokój w którym urządzili punkt opatrunkowy, w którym mieszkali chyba przez miesiąc. Załoga tego punktu to dwóch sanitariuszy i lekarz. Baliśmy się o moją siostrę która miała 22 lata, ale żaden z tych żołnierzy nawet się do niej nie zbliżył. Poza tym razi mnie określenie (dzisiaj b. modne) sowieci, armia sowiecka, była to po prostu Armia Czerwona tak jak w Polsce jest Wojsko Polskie. Armii Czerwonej nie wybieraliśmy - przyszła sama, bo na Armię Amerykańską jakoś nie mogliśmy się doczekać. Stefan

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

16 mar 2018, 16:14

Zwracam honor Stefan :wink:
Faktycznie laduje sie wolno.

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

16 mar 2018, 21:05

Hic vivi taceant. Hic mortui loquuntur.

Re: Wyzwolenie Poznania 23 lutego 1945

16 mar 2018, 21:47

Grzegorzu dziękuje za zmuszenie mnie do nauki łaciny. Dotychczas nauczyłem się trochę j. niemieckiego, przy pomocy laski, bo nauczyciel w szkole niemieckiej był utykający i nie nadawał się na front wschodni - nie mógł by szybko uciekać do Faterlandu.
Odpowiedz