umowy małżeńskie
12 mar 2018, 19:42
Cześć,
czy ktoś może orientuje się jaki cel (oczywiście poza skutkiem prawnym/majątkowym) miało wpisanie umowy małżeńskiej do rejestru majątkowych praw małżeńskich? Czy takie umowy z racji pojawiania się w monitorach i innych ogólnie dostępnych periodykach miały szerszy charakter, np społeczny, reprezentacyjny. Będę wdzięczny za sugestie.
Pozdrawiam,
Jakub
czy ktoś może orientuje się jaki cel (oczywiście poza skutkiem prawnym/majątkowym) miało wpisanie umowy małżeńskiej do rejestru majątkowych praw małżeńskich? Czy takie umowy z racji pojawiania się w monitorach i innych ogólnie dostępnych periodykach miały szerszy charakter, np społeczny, reprezentacyjny. Będę wdzięczny za sugestie.
Pozdrawiam,
Jakub
Re: umowy małżeńskie
12 mar 2018, 22:47
Witam,
Moi przodkowie podpisywali umowy przedmałżeńskie wtedy, gdy panna posiadała znaczny majątek (w moim przypadku spadek po rodzicach, a w Monitorze został podany nr aktu sądowego). Chodziło prawdopodobnie o to, żeby mąż nie mógł dysponować jej pieniędzmi bez jej zgody i wiedzy. Nie spotkałem się z odwrotną sytuacją, bo żona nie miała prawa dysponować majątkiem męża, ale i tak mogła puścić go z torbami robiąc np. zakupy na kredyt (jak moja praprababka, która też posiadała osobisty majątek). W takim przypadku mąż ogłaszał wszem i wobec, że nie odpowiada za długi żony (również w Monitorze).
Moi przodkowie podpisywali umowy przedmałżeńskie wtedy, gdy panna posiadała znaczny majątek (w moim przypadku spadek po rodzicach, a w Monitorze został podany nr aktu sądowego). Chodziło prawdopodobnie o to, żeby mąż nie mógł dysponować jej pieniędzmi bez jej zgody i wiedzy. Nie spotkałem się z odwrotną sytuacją, bo żona nie miała prawa dysponować majątkiem męża, ale i tak mogła puścić go z torbami robiąc np. zakupy na kredyt (jak moja praprababka, która też posiadała osobisty majątek). W takim przypadku mąż ogłaszał wszem i wobec, że nie odpowiada za długi żony (również w Monitorze).
Re: umowy małżeńskie
12 mar 2018, 22:57
Ciekawe, czy takie ogłoszenie, że nie odpowiada się za długi żony, faktycznie z prawnego punktu widzenia załatwiało sprawę, czy miało raczej wartość apelu do sumienia ewentualnych kandydatów na wierzycieli. 
Re: umowy małżeńskie
18 mar 2018, 21:28
Na sumienie raczej bym nie liczył, wszak kasyno nie zamyka drzwi przed graczem którego można ograć:)
W każdym razie dziękuję za sugestie i wyjaśnienia. Wygląda na to że będę musiał jeszcze zagłębić się w ten przypadek.
jk
W każdym razie dziękuję za sugestie i wyjaśnienia. Wygląda na to że będę musiał jeszcze zagłębić się w ten przypadek.
jk