różne daty urodzenia wg aktu małżeństwa i chrztu?

[marteckam]

Witam!
Czy zdarza się Państwu że w akcie ślubu jest zapisany błędnie wiek Państwa Młodych? Moja 3x prababcia ślub brała w 1858 roku, w akcie zapisane jest, że miała 20 lat, niestety nie wymieniono rodziców. Cofnęłam się do 1837-1838 i nie znalazłam jej aktu urodzenia, a z tego co wiem, nie migrowali nigdzie. Znalazłam akt urodzenia z 1836 roku z jej imieniem i nazwiskiem, ale czy to ona? Jeśli tak biorąc ślub miałaby 22 lata a nie 20.

[Krzysztof Dobrzynski]

To normalne. Ludzie pisac nie umieli, ksiadz nie zadal sobie trudu zobaczyc akt urodzenia i obliczyc. Z wiekiem te roznice rosna nawet do 10 lat.

[marteckam]

Panie Krzysztofie dziękuję za rozwianie moich wątpliwości

[Slawo]

Błędów w zapisach akt jest cała masa, książkę by można napisać ... A co do wieku, tak jak napisano wyżej, co ludzie powiedzieli to pisarz (zwykle ksiądz) zapisał - mało tego, zapisał na małej karteczce a później przepisywał to do aktu i często zmieniał/mylił imiona, nazwiska, miejsca, daty itp.
Nieraz trzeba zebrać z 10 aktów i dane z nich, by wywnioskować, że ślub brał Maciej a nie Jan, jego brat I na dodatek, trzeba jeszcze znać kto miał potem po ślubie dzieci, żeby się upewnić, że to jednak Maciej.
Bo np. rodzi się córka Antonina, by za 3 niedziele umarł syn Antoni!

[AdrianKonin]

Witam.
Ja w aktach ślubów margines błędu tak 5 lat biorę jeśli chodzi o zgony to nawet 10 lat, choć nie powiem raz 20 lat spotkałem... 2 lata to nie jest taka rażąca pomyłka.
Pozdrawiam Adrian

[Krzysztof Dobrzynski]

Marta a szczytem roztrzepania ksiedza jest taki zapis urodzin:



Zycze Tobie jak najmniej Janow i Mariann w rodzinie.

[marteckam]

Teraz już wiem, że muszę szukać "szerzej" chociaż dla mojego ścisłego umysłu to trudne do zaakceptowania

[gerszewski]

Potwierdzam takie rozbieżności do 10 lat.
Jacek,nieco już spokojniejszy:D