Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

zagadkowy brak aktu zgonu

24 wrz 2019, 10:26

Witam,

Mam pewien problem i liczę na podpowiedź z Państwa strony co mogło zajść lub gdzie szukać. Sprawa wygląda następująco

dotyczy to parafii Ostroróg
w 1816 we wsi Rudki rodzi się Wojciech Fojud
w 1840 Wojciech Fojud bierze ślub z wdową Elżbietą Kubiś (z domu Góral)
07.04.1842 we wsi Dobrojewo rodzi się ich syn Wojciech Fojud
w 1844 Elżbieta Fojud (z domu Góral) z Dobrojewa bierze ponownie ślub z Mikołajem Mikołajczakiem

poszukuję aktu zgonu Wojciecha Fojud, przejrzałam zgony 1842-1845 i zgonu takiej osoby, w tej parafii nie ma. Gdzie Wojciech mógł umrzeć, gdzie ewentualnie szukać informacji o jego zgonie? Domyślam się, że w tamtych latach kobieta po śmierci męża szybko ponownie wychodziła za mąż, aby mieć z czego żyć (więc szukać należy 1843-44)? Czy była w tamtych latach jakaś epidemia w tamtych stronach (czy wtedy wpis o zgonie nie znalazłby się w księgach kościelnych)? Czy może zginął gdzieś na froncie (był dość młody w momencie śmierci)? Zapraszam do snucia domysłów, za wszelkie podpowiedzi będę bardzo wdzięczna

Re: zagadkowy brak aktu zgonu

24 wrz 2019, 12:05

Mógł począć dziecko i dzień później umrzeć. Ja bym rozszerzył zakres przeszukiwanych lat do 1841 roku.
Przejrzałbym również jeszcze raz lata 1842-1844. Też miałem takie przypadki braku aktu zgonu, a po drugim lub trzecim przeglądaniu okazywało się, że to moje gapiostwo lub zmęczenie wzroku nie pozwoliło mi wcześniej zauważyć szukanego nazwiska.
Pozdrawiam
Marcin

Re: zagadkowy brak aktu zgonu

24 wrz 2019, 13:55

Pytanie jaki zawód wykonywał Wojciech. Jeżeli np. trudnił się pędzeniem bydła/trzody chlewnej mógł umrzeć z dala od domu i tam zostać pochowany.

Re: zagadkowy brak aktu zgonu

24 wrz 2019, 15:06

spieszę dopisać, że Wojciech w profesji (przy chrzcie syna) wpisane miał "inquilinus" czyli według genpedii "komornik, kątnik (ubogi chłop mieszkający u innego gospodarza/chłopa, pracownik folwarku), chłop pańszczyźniany, lokator"

zgony z lat 1842-1844 przejrzałam czterokrotnie natomiast nie wpadłam na to, że "mógł począć dziecko i dzień później umrzeć" i dokładnie tak było! Prawie, bo zmarł "na gorączkę", gdy jego żona była w 2 miesiącu ciąży (o ile nie rodziła przedwcześnie).

pięknie Panom dziękuję :) człowiek szuka daleko a rozwiązanie leży pod nosem

Re: zagadkowy brak aktu zgonu

24 wrz 2019, 16:35

Wspaniala historia. Uczymy sie codziennie. Gratuluje rozwiazania.
Odpowiedz