Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

pociągi pancerne w 1939 roku

06 lut 2010, 17:01

Poszukuję informacji o składzie osobowym pociągów pancernych walczących w 1939 roku.
51 Pierwszy Marszałek
53 Śmiały
55 Bartosz Głowacki.
Czy istnieją stowarzyszenia skupiające weteranów walczących w pociągach pancernych? Czy ktoś z członków Waszej rodziny również służył w pociągu pancernym?

Z ustnych relacji członków rodziny mojej żony dowiedziałem się, że jej dziadek Tomasz służył podczas kampani wrześniowej w pociągu pancernym. W okresie przed mobilizacją pracował w Krakowie. Do niewoli rosyjskiej dostał się w okolicach Kowla. na podstawie moich dotychczasowych ustaleń mogę stwierdzić, że mógł służyć w jednym z trzech wymienionych wyżej pociągów z dwunastu ,jakie wojsko polskie posiadało podczas kampani wrześniowej.
Podobny post założyłem Na FORGENIE.
Dużo informacji o pociągach pancernych można znaleść: http://derela.republika.pl/pociagi.htm

Re: pociągi pancerne w 1939 roku

07 lut 2010, 19:17

Informacje na podstawie książki Adama Jacka Ostrówki "Pociągi Pancerne Wojska Polskiego 1918-1939" (Toruń 2005).
"Rankiem 22 września [1939] załoga polskiej maszyny pancerno-kolejowej [PP nr 53] kapitulowała przed Armią Czerwoną na stacji Podzamcze"- czyli Lwów, a nie Kowel.
"Pociąg kpt. Podgórskiego nie odzyskał już dawnej wartości bojowej i do kapitulacji Lwowa pozostał na stacji Podzamcze. Dnia 22 września załoga PP nr 55 nie niszcząc maszyny skapitulowała przed Armią Czerwoną"- ponownie Lwów.
"... PP nr 51 "pierwszy Marszałek" został odcięty od Lwowa przez czołówki Armii Czerwonej... nie otwierając ognia wycofał się do Sarn, a następnie stamtąd skierował się na Kowel. Podczas jazdy na stacji kolejowej Powórsk [jakieś 25 km na wschód od Kowla] polska maszyna pancerno-kolejowa zatrzymała się z powodu zatarasowanych transportami torów. PP nr 51 został zablokowany. Wówczas doszło do spotkania z uzbrojonymi oddziałami ukraińskimi. Otoczyły one pociąg i zażądały poddania się załogi. Wobec zdecydowanej postawy polskich żołnierzy Ukraińcy ustąpili.
Postój PP nr 51 na stacji Powórsk trwał do 22 września. Bierne oczekiwanie w zablokowanym rejonie na pewno źle wpłynęło na morale załogi. Dowódca pociągu nie podjął w tym czasie próby przedarcia się do Lwowa i przez kilka dni bezczynnie oczekiwał na dalszy rozwój sytuacji.... Dnia 22 września załoga opuściła "Pierwszego Marszałka""-to może być prawidłowy trop.
Dodatkowa przesłanka za "Pierwszym Marszałkiem", to jego stacjonowanie na dzień 1 IX w podkrakowskiej Skawinie.
Dowódcami pociągu byli kpt. Leon Grzybowski i - od 2 IX - kpt. Zdzisław Rokossowski.
Żadne z nazwisk ze stopki nie występuje w indeksie osób cytowanej książki, do składu osobowego też nie mam dostępu, ale mam nadzieję, że powyższe informacje pozwolą zawęzić zakres poszukiwań.

Pozdrawiam serdecznie
Witold Jan Gruszczyński

Re: pociągi pancerne w 1939 roku

27 gru 2011, 23:38

Witam. Ja co prawda jestem spoza Wielkopolski, ale gdy tylko zobaczyłam temat, to postanowiłam napisać. Wiem, że temat jest dość stary, ale mam nadzieje, że może na nowo uda mi się wzbudzić dyskusje.

Mój pradziadek jeździł na pociągu pancernym. Ponoć snuł niezwykłe opowieści o tym, jak wracał do swojego domu pod Krakowem z za Lwowa. Niestety mój pradziadek zmarł kilka lat przed moim narodzeniem i nie dane mi było słyszeć ich osobiście.

Losami mego dziadka zainteresowałam się całkiem niedawno. Na razie czytam dostępne artykuły na temat pociągów pancernych. Metodą dedukcji doszłam do wniosku, że mój dziadek służył na Pierwszym Marszałku (PP nr. 51) - pociąg dziadka został zdobyty przez Rosjan na wschodzie za Lwowem i po jego zajęciu przez Armię Czerwoną przedzierał się do swego domu, gdzie pozostawił żoną i dzieci.
Odpowiedz