Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
16 gru 2020, 09:10
W aktach USC Sieraków spotkałem zapisy dotyczące statusu/zawodu mężczyzny jako właściciel, bez określenia czego. Domyślam się i na to wskazuje kontekst, że chodzi o gospodarstwo rolne. W akcie ślubu syna zupełnie w innym rejonie sytuacja się powtarza (ojciec już nie żył). Czy ktoś z Państwa spotkał się z podobną sytuacją i dlaczego tylko takie określenie tkwiło w głowie syna po kilku latach od śmierci ojca?
16 gru 2020, 13:14
Ktoś mógł być właścicielem samego domostwa, nawet bez roli. Określenie "właściciel" przeciwstawiane jest pojęciu "mieszkańca", tak określano osoby, które mieszkały "u kogoś" - komorników, parobków itd.
16 gru 2020, 15:54
W niektórych USC pojawia się często zapis "posiadacz"bez określenia czego.Przemiennie ten sam urzędnik pisze:posiadacz domu,posiadacz młyna itp Występuje też określenie "mieszkaniec". juras
16 gru 2020, 18:43
Tak, posiadacz to w tego typu dokumentach synonim właściciela. Obecnie w prawie te dwa określenia różnią się znaczeniem, bo rozumiem, że dzierżawca a także ktoś, kogo tytuł do rzeczy jest sporny, też są "posiadaczami", ale 100 lat temu te terminy chyba używano wymiennie, a i dziś w mowie potocznej.
16 gru 2020, 18:50
Śledzę z zainteresowaniem wymianę myśli w tym wątku. Pytanie: 'właściciel' pisany po polsku czy też po łacinie lub niemiecku ? Jeżeli w innych językach to jak ?
Jeden z Przodków opisywany jest w dokumentach jako: proprietarius et oeconomus ecclesia. Interpretuję to jako właściciel i zarządca gminy.
Czy słusznie ?
16 gru 2020, 18:59
Paweł Wietrzykowski napisał(a):Jeden z Przodków opisywany jest w dokumentach jako: proprietarius et oeconomus ecclesia. Interpretuję to jako właściciel i zarządca gminy.
Czy słusznie ?
Właściciel (w sensie podanym przez Łukasza) a także ekonom kościelny (trzymający pieczę nad kasą kościelną).
16 gru 2020, 20:46
W moim przypadku chodzi o słowo właściciel zapisane w języku niemieckim w USC.
Pozdrawiam i dziękuję za wnioski i dyskusję
17 gru 2020, 03:24
Mała glossa do tematu:
W odróżnieniu od czasów nam współczesnych, dawniej status właściciela nieruchomości dawał pewne uprawnienia, np. do wybierania i bycia wybieranym czy nominowanym do gremiów decyzyjnych (np. do ławy miejskiej). Nie-posesjonaci takich praw nie mieli.
Jest to logiczne: Ktoś osiadły stale i związany własnością był autentycznie zainteresowany, by sprawy na jego terenie szły jak najlepiej. Z pewnością bardziej zaangażowany, niż ktoś będący tu przelotnie, tymczasowo.
19 gru 2020, 06:50
Właściciel (w sensie podanym przez Łukasza) a także ekonom kościelny (trzymający pieczę nad kasą kościelną).
Dziękuję Bartku
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.