Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Chrzty osób wyznania mojżeszowego

26 sty 2021, 14:23

Zauważyłem, że w parafii lwóweckiej w XVIII wieku przy chrztach "ex Judaeo" pojawiają się jako rodzice chrzestni znaczące lokalnie postaci - raz jest to nawet Weronika Łącka.

Jestem ciekaw - czy to była norma również w innych parafiach? Czy chrzest osoby wyznania mojżeszowego był na tyle doniosłym wydarzeniem?

Re: Chrzty osób wyznania mojżeszowego

26 sty 2021, 15:35

W parafiach Brodnica i Konarzewo pod koniec XVIII w. w aktach chrztów są odnotowane konwersje. Nie zauważyłem żeby odnotowano obecność kogoś znaczniejszego. Świadkami/rodzicami chrzestnymi są owczarz, osadnik, półkmieć.

Re: Chrzty osób wyznania mojżeszowego

26 sty 2021, 15:38

To ciekawe, bo trafiam kolejne w Lwówku i za każdym razem jest ktoś z rodziny Łąckich.

Re: Chrzty osób wyznania mojżeszowego

26 sty 2021, 15:51

Też często widuję szlachetnych chrzestnych przy takich okazjach, tudzież wzmiankę o duchownym, który prowadził katechumenat takiego starozakonnego.

Re: Chrzty osób wyznania mojżeszowego

26 sty 2021, 15:53

Podobno w I RP była możliwość, by ochrzczeni Żydzi dostawali się w szeregi szlachty, ale nie wiem czy to tak było bezwarunkowo? W każdym razie być może ci, którym to uszlachceni przysługiwało być może od razu przy chrzcie byli traktowani również odpowiednio, przez dobór chrzestnych :)

Re: Chrzty osób wyznania mojżeszowego

26 sty 2021, 20:45

Chrzestnymi mojej praprababci, c. malarza pokojowego we Lwówku,
był ordynat hrabia Władysław Łącki h. Korzbok i jego siostra Kazimiera,
po której praprababcia dostała imię.
Ina

Re: Chrzty osób wyznania mojżeszowego

26 sty 2021, 21:12

Łukasz Bielecki napisał(a):Podobno w I RP była możliwość, by ochrzczeni Żydzi dostawali się w szeregi szlachty, ale nie wiem czy to tak było bezwarunkowo? W każdym razie być może ci, którym to uszlachceni przysługiwało być może od razu przy chrzcie byli traktowani również odpowiednio, przez dobór chrzestnych :)

Ładnie jest to objaśnione w haśle "Frankiści" w Wikipedii. Na pewno to było uzależnione od statusu majątkowego.
Pozdrawiam
Janusz

Re: Chrzty osób wyznania mojżeszowego

27 sty 2021, 00:10

W 1495 roku wielki Książę Litewski Aleksander wydał dekret ,
którym skazywał wszystkich Żydów , którzy nie chcieli przyjąć chrześcijaństwa na wygnanie z Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Ci, którzy przyjęli chrzest mogli wówczas zatrzymać posiadane domy , majątki , a także dzierżawy.
Dekret z 1503 roku przywrócił Żydom prawo do osiedlania się na Litwie w tych miastach , które przed wypędzeniem posiadali.
Gdyby zaś chcieli odzyskać swoje opuszczone majątki , musieli je odkupić od ich posiadaczy.
Musieli także na własny koszt w czasie wojny utrzymać oddział konny złożony z tysiąca żołnierzy.

Jednak samo ochrzczenie nie powodowało automatycznego przejścia do stanu szlacheckiego,
lecz było uwarunkowane zgoła innymi czynnikami (język, kultura, majątek, koligacje czy protekcja).
Zawężona interpretacja tegoż przepisu i praktyka spowodowały, że wielu ochrzczonych Żydów zaczęło uważać się za szlachtę i nabywać dobra ziemskie.

Napływ neofitów do stanu szlacheckiego na Litwie spowodował zagrożenie dla starej szlachty,
co zbiegło się u schyłku epoki saskiej z polityką obozu reform zmierzającą do ograniczenia roli politycznej niższych warstw szlacheckich.
W konsekwencji doprowadziło do uchwalenia na sejmie konwokacyjnym w 1764 r. konstytucji „Neofici”.
Pozbawiała ona przywilejów szlacheckich nowochrzczeńców i zmuszała ich do przymusowej wyprzedaży dóbr.
Z uwagi na silne wpływy zainteresowanych i ich dotychczasowe koligacje kolejny koronacyjny sejm 1764 r.
spowodował uchwalenie konstytucji „Nobilitacja niektórych neofitów”.
Jednocześnie sejm pozwolił królowi w ciągu roku według własnego uznania powiększyć tę grupę o kolejne dziesięć osób.
Król Stanisław August, liczbę tę przekroczył, dokonując w latach 1764 – 1788 nobilitacji 28 osób.

W 1768 r. sejm nadzwyczajny ogłosił, że wszyscy neofici, którzy do wydania prawa z 1764 r. skorzystali z przepisów Statutu litewskiego,
otrzymują szlachectwo. Natomiast osoby, które dokonały konwersji wiary po wydaniu tego prawa, zostaną pozbawione szlachectwa.
Szacunkowo prawo to dotyczyło kilkudziesięciu rodzin neofitów litewskich, które udowadniały na jego podstawie szlachectwo na Litwie dopiero po I rozbiorze Rzeczypospolitej.
Konstytucje sejmowe nie obejmowały bynajmniej frankistów, lecz regulowały sytuację dotychczasowej szlachty neofickiej na Litwie.
Większość członków sekty Franka, ochrzczonych głównie we Lwowie i Warszawie, osiadła w miastach Korony.
Wprawdzie w metrykach chrztu przypisano im szlachectwo, jednak formalnie nie przeszli do stanu szlacheckiego.
Dopiero na schyłek panowania Stanisława Augusta przypadają pierwsze nobilitacje znamienitszych rodów frankistowskich

Jak to wyglądało w praktyce widać w opisie. W wielu aktach chrztu konwersji nie ma nazwiska.
W póżniejszym czasie nadawano nazwiska chrzestnych, duchownych dokonujących konwersji,
nazwiska pochodzące od nazw kwiatów, miesięcy, dni etc, a także po przyjęciu chrztu neofita,
który nie miał ustalonego nazwiska przyjmował nazwisko odojcowskie. ( czyli imię ojca).

Żródła
Adopcje i nobilitacje litewskie ( Litwinów) w XV – XVII w – Michta Jerzy 2017r.
Neofici Polscy- Teodor Joske- Choliński
Nobilitacje neofitów za Stanisława Augusta – artykuł dostępny w internecie.

Pozdrawiam,
Mirosława Giera

Re: Chrzty osób wyznania mojżeszowego

27 sty 2021, 12:31

Dzień dobry.
Sprawa sekty Frankistów jest niesamowita z wielu względów. Wątek związany z nadawaniem szlachectwa (skutecznego czy też nie), debaty nad tym na poziomie sejmu czy też zaangażowanie części elit politycznych - pokazuje silne oderwanie od rzeczywistości owych elit. W państwie, które istnieje tylko dlatego, że sąsiedzi długo nie mogą rozstrzygnąć co komu ma przypaść - decydenci zajmują się akcją misyjną. Ze współczesnego punktu widzenia (pewnie nie dla wszystkich) - rzecz groteskowa.
Co do nazwisk to też mnie zastanawiał ich brak przy zapisach chrztów. Sprawa prawdopodobnie ma dość proste wytłumaczenie - w XVIII w. Żydzi (jak chrześcijanie) nie posiadali obowiązku ich posiadania (chyba, że w drugiej połowie XVIII w. na ziemiach zagarniętych przez Prusy i Austrię).
Pozdrawiam - Leszek Wojciechowski.

Re: Chrzty osób wyznania mojżeszowego

27 sty 2021, 17:45

Brak nazwisk do XIX w jest w metrykach powszechny i dotyczy każdej warstwy społecznej, jednak przy chrzcie (konwersji ) jest adnotacja, że dotyczy ona min. Żyda.

Przypadek który znalazłam jest dość ciekawy ponieważ oprócz wieku ( 18 lat) nie wpisano młodzieńcowi rodziców z imienia, ani nazwiska ( w innych aktach pomimo braku nazwiska odnotowano chociaż jakieś imię rodzica).
Mamy rok 1705 czyli działało jeszcze prawo na podstawie którego konwersja poprzez chrzest prowadzi do otrzymania szlachectwa. W skrócie:

1705r – Joannes Petrus - Żyd - z nieznanych rodziców mając 18 lat przechodzi na wiarę katolicką poprzez chrzest. Rodzicami chrzestnymi są Generosi.
Jak sądzę taki neofita powinien od razu z „ buta” zostać szlachcicem, ale nie ma nazwiska więc sprawa zamknięta.
Po jakimś czasie odnajduję przypadkiem [jak myślę] jego chrzest szlachecki [ wpis aktu- nie sam chrzest ] w innej parafii
także z podwójnym imieniem jednak trochę zmienionym. Myślę, że zamieniono mu jedno z imion na imię naturalnego ojca.
1707r- Jacobus Joannes – chrzest szlachecki rodzice Generosi o takim samym nazwisku co ojciec chrzestny w konwersji.
Czyli jak myślę zaadoptowano go do rodziny Generosów.

Zgodnie z ówczesnym prawem dziecko zaadoptowane poprzez szlachecki chrzest nie może korzystać z nazwiska jak również nie należą mu się żadne prawa do tej rodziny.

Wobec tego jak sądzę na ślubie nadano Jakubowi Janowi inne nazwisko oraz któreś z imion ( jedno), które otrzymał na chrzcie.
On oraz jego potomstwo od tej chwili posługuje się już nowym nazwiskiem.
Po Jakubie Janie synie Generosów ślad ginie, gdyż jego akt zgonu nie został odnaleziony.

Jak przypuszczam w takim wypadku znajdziemy akt zgonu i ślubu Jana lub Jakuba ( bo nie wiemy jakim imieniem się posługiwał)z nowym nazwiskiem, ale nie znajdziemy aktu urodzenia.

Pomijając wszystkie inne materialne aspekty związane z nobilitacją neofity mam pytanie.
Czy jest możliwy taki tok zacierana prawdziwego pochodzenia nie tylko neofity, ale także osób, które zostały do rodzin szlacheckich zaadoptowane?

Pozdrawiam,
Mirosława Giera
Odpowiedz