Liczba chrzestnych

[mikolajkirschke]

Od czego zależała liczba chrzestnych? W Lwówku dzieci katolików mają zwykle tylko dwójkę (aczkolwiek nie zawsze). Z kolei chrzczone w parafii katolickiej dzieci protestantów mają najczęściej czwórkę, z czego jeden mężczyzna jest zwykle katolikiem, dwóch innych protestantami, a kobieta bywa obojga wyznań.

[Paweł Wietrzykowski]

U ewangelików w poznańskich parafiach św. Krzyża i św. Piotra widziałem nawet do 10-12 chrzestnych.

[Henryk Krzyżan]

Zazwyczaj jest dwoje chrzestnych, reszta to osoby asystujące.

[Bartek]

Protestanci mieli wyższe limity chrzestnych niż katolicy.

[Slawo]

Zazwyczaj jest dwoje chrzestnych, reszta to osoby asystujące.

Niekoniecznie asystujące. Wiele razy spotkałem się z aktami opisowymi, gdzie zgłaszającemu, zwykle ojcu, towarzyszyło dwóch świadków, a w miejscu gdzie zapisywano chrzestnych były dwie pary chrzestnych mimo jednego ochrzczonego dziecka.

Mnie ciekawi jeszcze jedna kwestia dotycząca chrzestnych. Czy były jakieś normy ile razy mógł ktoś być chrzestnym i dlaczego bywał dziesiątki razy?
Bo teraz indeksuję jedną parafię (wiek 17-18) i tam często akt po akcie jest ta sama chrzestna, jakaś chyba sławetna Jadwiga Stawiszyńska - na 420 chrztów jest chrzestną w 68 aktach.

[Bartek]

Zazwyczaj jest dwoje chrzestnych, reszta to osoby asystujące.

Niekoniecznie asystujące. Wiele razy spotkałem się z aktami opisowymi, gdzie zgłaszającemu, zwykle ojcu, towarzyszyło dwóch świadków, a w miejscu gdzie zapisywano chrzestnych były dwie pary chrzestnych mimo jednego ochrzczonego dziecka.

Ale parze chrzestnych były przepisane określone role podczas obrzędu, pozostali tylko asystowali, żeby nie dochodziło do dziwnych wygibasów nad chrzcielnicą.

Mnie ciekawi jeszcze jedna kwestia dotycząca chrzestnych. Czy były jakieś normy ile razy mógł ktoś być chrzestnym i dlaczego bywał dziesiątki razy?
Bo teraz indeksuję jedną parafię (wiek 17-18) i tam często akt po akcie jest ta sama chrzestna, jakaś chyba sławetna Jadwiga Stawiszyńska - na 420 chrztów jest chrzestną w 68 aktach.

Zgadza się, byli etatowi chrzestni, kanony tego nie zabraniały.

[mikolajkirschke]

Mnie ciekawi jeszcze jedna kwestia dotycząca chrzestnych. Czy były jakieś normy ile razy mógł ktoś być chrzestnym i dlaczego bywał dziesiątki razy?
Bo teraz indeksuję jedną parafię (wiek 17-18) i tam często akt po akcie jest ta sama chrzestna, jakaś chyba sławetna Jadwiga Stawiszyńska - na 420 chrztów jest chrzestną w 68 aktach.

Zgadza się, byli etatowi chrzestni, kanony tego nie zabraniały.

Tak, u mnie to też norma - podobnie jak ze świadkamim ślubów, jest stała pula, z której czerpano, te osoby pojawiają się na zmianę w większości wpisów. Przy czym np. przy tych ewangelickich w kościele katolickim w Lwówku w połowie XVIII w. niemal zawsze jednym z chrzestnych był organista Wojciech Bonicki.