Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 09:32

Jako że już za tydzień z haczykiem będziemy świętować Boże Narodzenie i kultywować bożonarodzeniowe zwyczaje i tradycje, mam pytanie kogo oczekujecie w wigilijny wieczór? Gwiazdora czy Św. Mikołaja? A może Gwiazdki albo Aniołka? Kto u Was lokalnie przynosi prezenty? Czy zawsze znajdujecie je pod choinką?
Poniżej dwa zdjęcia z rodzinnego albumu.

Boże Narodzenie 1949 r. mój tata (ten najmniejszy) z rodzicami i rodzeństwem w towarzystwie prawdziwie wielkopolskiego i trochę strasznego Gwiazdora.
Obrazek

A to ja z moim kuzynem, zapewne w 1978 r. na ul. Armii Czerwonej z Dziadkiem Mrozem. Na szczęście o nazwie ulicy i tym jegomościu szybko zapomnieliśmy.
Obrazek

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 12:59

U nas w domu przychodzil Gwiazdor, notabene byl to przebrany wujek, raz byla ciocia :D
Prezenty zawsze byly pod choinka, obdarowywanie bylo po wieczerzy.
Mowilismy, ze idzie Gwiazdka, gruntowne sprztanie na Gwiazdke, dostalam na Gwiazdke, prezent na Gwiazdke - zamiast Boze Narodzenie.
Moja Babcia i starsza ciocia mowily na Wigilie - Wilia.
Magda oba zdjecia wspaniala pamiatka, jakkolwiek by nie bylo to nasza historia.

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 13:38

To pozwolę się pochwalić moim najstarszym gwiazdkowym zdjęciem. :D Szkoda, ze nie najlepszej jakości.
Myślę, że wykonane zostało gdzieś w trakcie przedświątecznych zakupów w Poznaniu tuż przed wojną (chłopcy roczniki 1929, 1930).
Na zdjęciu moja babcia Marta Kaczmarek z domu Biskup. Mojej mamy pewnie jeszcze w planach nie było. :lol:
Obrazek

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 15:38

Witam
U mnie również przychodził i przychodzi Gwiazdor.Prezenty są ułożone pod choinką,rozdawane są po wieczerzy Wigilijnej.
Myślę,że to piękna tradycja naszych przodków pielęgnowana jeszcze przez nas,jeśli chodzi o słownictwo "Gwiazdor" "Wilia".
A Mikołaj przychodził do nas zawsze 6 grudnia i obdarowywał nas słodyczami
Pozdrawiam.Beata

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 16:25

W moim domu także był i jest Gwiazdor, ale taki, którego nigdy nie można było zobaczyć ;) Przychodził pod drzwi i zostawiał worek z prezentami, albo ukradkiem pod choinką, kiedy dzieciarnia zajęta była jakimś "bardzo ważnym zadaniem", wymyślonym na prędce przez dorosłych. 6 grudnia przychodził w nocy Św. Mikołaj, który w moich oczach był mniejszy i mniej ważny od Gwiazdora, bo przynosił głównie słodycze i był dopiero zapowiedzią tego drugiego, przypominał bardziej krasnoludka :). Z resztą w mojej wyobraźni obaj byli do siebie podobni, ubrani jak ten ze zdjęcia powyżej.
Ale u mojej drugiej babci, która pochodziła ze Lwowa, prezenty dzieci otrzymywały tylko 6 grudnia, a na Boże Narodzenie prezentów wcale nie było. Była ubrana łakociami choinka, którą można było objadać i to była największa atrakcja. Dopiero po wojnie, kiedy dziadkowie zamieszkali na ziemiach odzyskanych z czasem przejęli zwyczaje swoich sąsiadów i zaczął ich w wigilijny wieczór nawiedzać Aniołek. Zdecydowali się chyba na anioła, po tym jak w ich drzwiach stanęła sąsiadka przebrana za Gwiazdora. W baranim kożuchu i strasznej masce przywołała babcine okrutne wspomnienia z czasów wojny i biedaczka doznała poważnego szoku.
A tak w ogóle to przez jakiś czas myślałam, że Gwiazdor był PRL-owskim wymysłem i substytutem Dziadka Mroza :) Dość późno zorientowałam się, że to jest dużo starsza tradycja.

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 16:29

W czasach mojego dzieciństwa w przedszkolu i szkole był "Died Maroz" :D
Tylko w domu - Gwiazdor, ale jakoś nigdy Go nie spotkałam. Zawsze zostawiał prezenty pod choinką, bo "spieszył się do innych dzieci" :?

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 16:47

Do nas przychodził Gwiazdor po wieczerzy wigilijnej, zwykle był to przebrany wujek, lub (z tego co się niedawno dowiedziałam) w czasach, kiedy mieszkaliśmy na Jeżycach - sąsiadka. Jeżeli chodzi o ubranie to był ubrany podobnie do św. Mikołaja, tylko miał maskę na twarzy. Pamiętam, że bardzo się baliśmy, bo też przynosił rózgę dla niegrzecznych dzieci, i wcale nie było pewne, czy dostanie się prezenty (chociaż co roku jednak je dostawaliśmy - to zawsze były obawy). Chwilę przed przyjściem było słychać dzwonek, zapewniający jego przybycie, pamiętam, że chowałam się za plecami rodziców ze strachu.
Prezenty przynosił w worku, który jak pamiętam był najczęściej powłoczką od poduszki :lol:
Zanim otrzymało się prezent gwiazdkowy trzeba było odmówić na środku jakiś wierszyk, zaśpiewać kolędę lub zmówić paciorek.

Mikołaj natomiast przychodził do nas w nocy w wigilię 6 grudnia i przynosił tylko słodycze. Trzeba było ślicznie wypucować buty na glanc i zostawić je na noc przed przedpokojem . Rano w nich były łakocie, co wcale nie było pewne, bo podobno mogła być w nich rózga, ale nigdy jej nie znalazłam, więc byłam chyba grzecznym dzieckiem. :lol:

Nie wiem ile w tych zwyczajach było kultywowanej tradycji, ile innowacji, ale myślę że podczas tegorocznej wigilii pociągnę rodziców za język, co oni pamiętają ze swojego dzieciństwa.

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 17:27

Do mnie zawsze przychodził Gwiazdor:) Różne przybierał oblicza: raz był srogi i mozna było zarobić klapsa a raz żartobliwy: przepytywał z pacierzy i znajomości kolęd dorosłych a nawet smagał ich rózgą.
Pamiętam jednego roku bardzo dokazywałyśmy z siostrą podczas świąt. W drugie święto pojawił się Gwiazdor i odebrał zabawki mówiąc , że on był pewien, że tu mieszkają grzeczne dzieci! Możecie sobie wyobrazic jaki był lament ! Babcia uspokajała nas, że Gwiazdor nas obserwuje i jak będziemy grzeczne to odda prezenty na Trzech Króli. Do 6 stycznia chodziłyśmy z siostrą jak trusie! Rzeczywiście Gwiazdor oddał prezenty zostawiając je w worku pod drzwiami mieszkania:)

A św. Mikołaj przychodził w nocy 6 grudnia ale nigdy go nie widziałam :wink: Zawsze zostawiał w butach słodycze. Raz tylko znalazłam pyrę, bo kozaczki były niedomyte :cry:

Moja ukochana Babcia miała swoje metody na nas...... :)

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 17:44

U mnie na Boże Narodzenie pojawiał sie Gwiazdror, Mikołaj natomiast 6 grudnia zostawiał słodycze w czystych butach.
Magda też mam zdjęcie chyba z tym samym Dziadkiem Mrozem chyba przed Okrąglakiem

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 17:51

BeciaQ napisał(a): Raz tylko znalazłam pyrę, bo kozaczki były niedomyte :cry:

Tak... babcia mówiła, że może być zgniła pyra. Dzięki, że mi przypomniałaś :) I jednak z tymi butami to nie był rodzinny wymysł :lol:

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 18:05

Olga T. napisał(a): Tak... babcia mówiła, że może być zgniła pyra.


zgniła to ona nie była....ale szok był :shock:

pozdrawiam:)

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 19:42

Ja Wigilię tak pamiętem:

...Po kolacji wigilijnej siadaliśmy wokół choinki i nucąc kolędy oczekiwaliśmy Gwiazdora. W tym samym czasie mama z ciocią Pelą zmywały naczynia. Kiedy ukończyły prace kuchenne mieszkanie nasze nawiedzał Gwiazdor wraz z pomocnikiem. Groźnym „Lapończykiem", jak tylko pamiętam, był zawsze sąsiad z góry, pan Józef Kapsa, o czym dowiedziałem się po latach, a jego pomocnikiem nasz kuzyn z Młyna, Roger Jaśkowiak. Po ostrym egzaminie z mówienia pacierza i wyznaniu stopnia posłuszeństwa, przy którym niekiedy dostawało się razy dyscypliną, Gwiazdor z pękatego worka wydawał, po kolei od najmłodszego, pięknie zapakowane prezenty. Również pomocnik miał worek, a w nim prezenty od cioci Peli, która, jak tylko pamięcią sięgam obdarowywała nas książkami, które po dziś dzień mam w swojej bibliotece.

(...)

Marian - Słowianin

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 20:46

Wigilia moja z dzieciństwa i obecna ,ZGODNIE Z TRADYCJĄ wielkopolską !

Choinke ubierały dzieci do południa w Wigilie/nie wcześniej/, pod okiem dorosłej osoby.
Od dziecka pamiętam ,jak pradziadkowie ,dziadkowie i rodzice ,wpajali nam,dzieciom,że mamy
czekać na ganku i wyglądać pierwszej gwiazdy na niebie,stąd Gwiazdor nam prezenty przynosił.
Gdy gwiazda się ukazała ....to my biegiem do domu z krzykiem ,że już jest gwiazda! Wiadomo ,chodziło o prezenty!Zaczynała się Wieczerza Wigilijna ,ok.16 30.A prezenty .....po Wieczerzy.
Cała rodzina zasiadała przy stole ,sianko pod obrusem,choinka ,ozdobiona łancuchami papierowymi /które sami kleiliśmy/,bombkami równiez i...żabkami metalowymi w których były świeczki,zamiast lampek elektrycznych,na drzewku włos anielski.Cały dzień nic sie nie jadło ,ścisły post .Najpierw najstarszy z naszej z rodziny mówił modlitwę,potem dzielenie opłatkiem i życzenia.Dopiero zaczynaliśmy jedzenie potraw.Śpiewaliśmy kolędy.
A takie do dziś w moim domu ,przygotowuję potrawy ,jak przodkowie:
Kluski z makiem,karp w galarecie i na ciepło,śledz w oleju /kiedyś w śmietanie również+ ziemniaki w mundurkach/,szczupak w galarecie ,kapusta z grochem,
barszcz czerw.+ uszka,pierogi z kapustą ,oraz kapusta kiszona gotowana z oliwką ,grzybami i przyprawami,kompot z suszu,makowce,pierniki,ciasteczka maślane wyciskane foremkami,keksy
Jedna babcia robiła jeszcze zupe grzybową a druga zupe rybną ala biały barszcz z lanymi kluskami.Dorośli wino inne trunki, dopiero po PASTERCE mogli wypić! Zero alkoholu w naszym domu ,po dziś dzień 24 .12 .
A I Świeto nigdy u nas nie robiło i nie robi sie obiadu ,zjada sie posiłki z Wigili.
Dopiero w II Świeto ,gotowany był i jest obiad.
My dzieci tak przeżywaliśmy oczekiwanie na GWIAZDORA,że z jedzenia były marne efekty.
Przebierał się najczęściej dziadziuś,w bardzo wiarygodny strój Gawiazdora,miał rózgi ze sobą ,jak ktoś był niegrzeczny ,to wręczał dziecku jako ostrzeżenie.By natomiast otrzymać paczke przy choince,musiał każdy z nas : odmówić pacierz,potem wiersz wyrecytować/nie wyklepać!/ ,lub zaśpiewć piosenkę.
Z wielkiego worka ,każdy otrzymywał prezenty:były to orzechy ,jabłka ,inne owoce,słodycze,zabawki.Pamiętam jednego roku, jak mój kilkuletni kuzyn wystraszył się Gwiazdora i za żadne skarby nie chciał wyjść z pod stołu,płakał tak ,że reszta dzieci zaczęła sie bać ,ale dzieki temu szybciej otrzymaliśmy prezenty! Każdy z nas ,dał mu po 1 cukierku .
Do dziś WIGILIA i Świeta Bożego Narodzenia,dla mnie i bliskich są wspaniałym przeżyciem .
Ważna jest dla nas tradycja !
My ją naprawdę podtrzymujemy!
Mikołaj był 6 grudnia.

Pozdrawiam

Ela P.
Ostatnio edytowano 16 gru 2010, 21:47 przez Ela z Pojezierza, łącznie edytowano 2 razy

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 21:11

casey napisał(a):U mnie na Boże Narodzenie pojawiał sie Gwiazdror, Mikołaj natomiast 6 grudnia zostawiał słodycze w czystych butach.
Magda też mam zdjęcie chyba z tym samym Dziadkiem Mrozem chyba przed Okrąglakiem


U mnie był Mikołaj w nocy z 5/6 grudnia. zdjęcia robiłem po jego odejściu
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/809/371733f893ffa981

[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=371733f893ffa981][IMG

<a href="http://www.fotosik.pl" target="_blank"><img src="http://images8

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 22:20

Reasumując, my nieco "wczesniej urodzeni" mamy piekne wspomnienia zwiazane z Bożym Narodzeniem i św. Mikołajem. samodzielnie wykonane ozdoby, świeczki na żabkach, słomkowe łańcuszki, wykrochmalone , pachnace mrozem białe obrusy i to drzewko świerkowe którego zapach rozchodził się po całym domu.
Tak przy okazji przypomniałam sobie, że ja czyściłam buciki, które nazywały się "kapce". miały co prawda niewiele skóry ale musiała ona lśnić.

(...)
krysia

Ja nieco później urodzona,święta były tradycyjne-żywa choink

16 gru 2010, 22:27

tak zwane Gwiazdory chodzące po wsi i dzwoniące dzwoneczkami(wieś pod Bukiem w Wielkopolsce lata 80te),pawie oczka na choince i łańcuchy z kolorowego papieru.Szklane bombki też były-białe bałwanki,muchomorki,krasnale.A te 12 potraw,które szykowała moja babcia,potem zza stołu nie mogłam wstać :)

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 23:55

U nas choinka była zawsze"żywa". Wisiały na niej małe czerwone jabłuszka (takie jak piłeczka do pin ponga), orzechy włoskie malowane na złoto i srebrno, koszyczki zrobione z pasków takich jak gwiazdki a w nich migdały i rodzynki, serca piernikowe ...no i cukierki w kolorowych papierkach czekoladowe,a w szklanych laseczkach drobniutkie wielobarwne tzw jajeczka :P i ja i brat wstawaliśmy po cichutku w nocy i nożyczkami obcinaliśmy smakołyki. Dopiero po latach dotarło do nas, że przecież te malutkie nożyczki rodzice specjalnie zostawiali pod choinką...a my myśleliśmy, że oni nic nie wiedzą o naszym łasuchowaniu :lol:

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

16 gru 2010, 23:59

Św. Mikołaj, Gwiazdor albo Dzieciątko
Od niepamiętnych czasów jako dziecko, a później też już jako dorosły w dniu 6 grudnia wraz z moją siostrą i kuzynowstwem a później gdy dorosłem i założyłem rodzinę wraz z moimi dziećmi oczekiwaliśmy na przybycie Św. Mikołaja. Odbywało się to zawsze po zmroku przeważnie po kolacji kiedy czekaliśmy wszyscy na ten specyficzny dzwonek. Na środku pokoju wisiał wianek adwentowy przeważnie zrobiony z jemioły i jodły z jedną zapaloną świeczką. Św. Mikołaj przychodził z nie wieloma prezentami, przważnie były to pierniczki i kruche ciasteczka, ale zawsze, a to było chyba najcięższe dla nas dzieci z wieloma zapytaniami o nasze zaniedbania, o postępach w nauce religii i szkole oraz o naszym zachowaniu. Oczywiście Św. Mikołaj miał te nasze wszystkie występki zapisane w swojej olbrzymiej księdze, którą trzymał na kolanach i na którą spoglądał od czasu do czasu poprzez swoje grube okulary, gdzie według niego każdy człowiek ma swoją stronę gdzie wszystko jest zapisane. Prezenty mogliśy otworzyć dopiero po jego wyjściu.
Podobnie działo się w przypadku przybycia Gwiazdora, ale to następowało już 18 dni później a mianowicie 24 grudna po wieczerzy wigilijnej a przed Pasterką. Gwiazdor co prawda zawsze ubrany jak Św. Mikołaj, ale przynosił niesamowitą ilość różnego rodzaju prezentów, od słodyczy po zabawki, o które przed wieloma tygodniami prosiliśmy w specjalnych do niego wysłanych listach. Prezenty były natychmiast otwierane z opakowań i omawiane przez wszystkich o ich przeznaczeniu. Było naprawdę i wesoło i wszyscy czuliśmy się szczęśliwi. Na koniec przy choince pięknie przystrojonej i wysokiej aż do sufitu spiewaliśmy kolendy i słuchaliśmy opowieści wigilinych o narodzenu w Betlejem Dzieciątka Jezus.
Dzieciątko - to specyficzna wersja obchodzona na Górnym Śląsku tego co wyżej opisałem. Moim zdaniem, oddająca właściwy sens obchodów Bożego Narodzenia. Przecież to w tym dniu 24 grudnia urodził się Malutki Jezus a nie Gwiazdor, który do nas z prezentami przychodzi. To właśnie to Dzieciątko przyszło na świat aby dać nam nadzieję oraz siebie. I to Dziecątko daje napewno więcej Górnoślązakom niż ten Św. Mikołaj czy Gwiazdor ze swoimi wspaniałymi darami.
Pozdrowienia andreas

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

17 gru 2010, 22:57

Na kartkach pocztowych

Rok 1918
Obrazek Obrazek a tutaj już pełniutki filcowy kozaczek :P (wg mnie to jednak nie jest polska tradycja,ale z zachodu-dawniej tego nie było)

z przymrużeniem oka--rysował mój kuzyn satyryk Sławek Łuczyński
Dzisiejszy Św. Mikołaj ....
biegnie przez Pabianice...a w worku smaczna szyneczka
Obrazek

pewnie wybiegli z supermarketów :lol:
Obrazek

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

18 gru 2010, 10:05

Bożenko, cudna ta pierwsza kartka. Od razu pomyślałam o dobrej ilustracji świąt do przyszłorocznego kalendarza WTG :)
Basiu, oczywiście będzie kolejna edycja!

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

18 gru 2010, 23:56

Pewnie że Gwiazdor!
Święty był 6go, zostawił co trza było w butach, a że dorobił się czapki niewidki to go nikt nie widział! ;p
Natomiast Gaiwazdor, a nawet ich kilku zawitają do każdego wielkopolskiego domu po wieczerzy wigilijnej...
Teraz już czasy nie te, dużo komercji...
Pamiętam, jak Gwiazdor chodził z brodą i wąchami z waty przylepionymi do twarzy, później były te straszne maski plastykowe, do tego gruby korzuch, duży pas (strażacki), buty (oficerki), czapka uszatka i nieozowna lola (kij, lub laska), i te wysłuchiwanie dzwonków, pukanie do okien... eh...
Wkrótce Gwiazdor znów zawita, ale już jakoś nie ten, nie nasz... - czerwony kubraczek i czapeczka (komercyjnie z USA a made in China)

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

19 gru 2010, 11:11

W naszym domu śpiewało się z dziada pradziada zawsze kolędy.

Ze słowami "a z wieczora z wieczora" znalazłem.

http://www.spiewnik.fogi.pl/teksty/299, ... z_wieczora

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

23 gru 2010, 10:07

Witam,

oczywiście w Wigilię z prezentami przychodził zawsze GWIAZDOR! - i mam nadzieję, że dalej tak będzie :D

Nie zmieniła tego - swoją drogą nawet zabawna - ubiegłoroczna reklama, chyba C+ emitowana w TV z Mikołajami i Elvisem Presleyem w roli "Gwiazdora" z komentarzem " on rozdaje tylko w Wielkpolsce" :D :D

Mimo iż próbowano ( tak mi się wydaję) trochę wykpić naszgo Gwiazdora odebrałem ją jak najbardziej pozytywnie uznając, że jest to jakiś sposób na promocje naszej wielkopolskiej odmienności językowej czy kulturowej czego jest stanowczo za mało.

Magda,
dzięki za zdjęcie z z 1978 roku. Aż mi sie łezka zakręciła... W tamtych czasach był to chyba jedyny Gwiazdor ( mnie zawsze mówiono, że to jest Gwiazdor a nie jakiś Died Maroz) w mieście! Stał na ul. Armii Czerwonej przy Domu Dziecka ( dzisiejszy Sfinx) i rozdawał cukierki dzieciakom ...

A co do "wyższości Gwiazdora nad św. Mikołajem" mam takie pytanie:
Jak poza Wielekopolską tłumaczą dzieciom, że św. Mikolaj przychodzi 2 razy w ciągu 18 dni?! :wink: Bo zapomniał 6 grudnia zostawić prezenty czy nie zdążył? :)

pozdrawiam i życzę oprócz spokojnych świąt Bożego Narodzenia również bogatego Gwiazdora bez rózgi :D

Darek

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

23 gru 2010, 10:17

Darku, ja myślę, że w innych częściach Polski prezenty przynoszą wyżej wymienione Aniołek, Dzieciątko, albo Gwiazdka z nieba. Mam wrażenie, że Mikołaj na Boże Narodzenie, kursuje raczej w krajach anglo-saskich, gdzie być może nie ma tradycji Św. Mikołaja 6 grudnia. Jak widać komercjalizacja powoduje lekki zamęt w dziecięcych głowach, a rodzicom przysparza sporo kłopotów, jak to wszystko pozbierać i dopasować do miejscowych tradycji. Stąd było moje pytanie w tytule wątku ;)

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

23 gru 2010, 10:44

Magda,

tak jak my staramy sie zachować naszego Gwiazdora tak w innych częściach Polski zapewne dbają o kultywowanie tradycji Aniołków czy Dzieciątka przynoszącego prezenty. Przynajmniej mam taką nadzieję...
Swoją drogą u znajomych z Warszawy przychodzi św.Mikołaj....

Niestety dla wielu rodziców - szczególnie tych młodych- telewizja zastępuje bardzo często rozmowy z dziećmi, podczas których można przekazć wiele cennych rzeczy....
A z TV w tym okresie widać tylko św. Mikołaja. Rzeczywiście jest promowany na sposób anglo-saski:
- mieszka w Laponii gdzie ze skrzatami przygotowuje prezenty
- jeździ saniami, które ciągną renifery
- wchodzi do domów przez komin
- i - o zgrozo! - prezenty zostawia tak aby dzieci znalazły je dopiero w Boże Narodzenie rano! :(

Ale globalizacja i komercjalizacja świąt to temat rzeka i nie czas i miejsce na takowy...

Pozdrawiam
Darek

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

15 gru 2013, 16:47

Hallo,
zbliżaja się Swięta a wiec kilka słow o świątecznych zwyczajach ze strony "firtel bydgoski"
http://firtelbydgoski.blogspot.de/p/gwiazdor.html
Teresa

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

15 gru 2013, 19:42

GWIAZDOR.

Idzie gwiazdor brodaty
Od chateńki do chaty
I zagląda w okienko:
„Ej, chłopczyku, panienko!
Jakaż u was cenzura?
Jeśli zła, będzie bura,
Jeśli dobra – nagroda,
Takaż u mnie jest moda.”

Idzie gwiazdor brodaty,
Ośnieżone ma szaty,
Idzie w śnieżnej zawiei,
Po dąbrowie, po kniei.
A aniołków gromadka
Otoczyła już dziadka,
I rozkazów wraz słucha,
W zimne rączki wciąż dmucha.

Źródło: WBC „Postęp” nr 296, z dn. 25-12-1913 r., str.7

Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

17 gru 2013, 16:49

W 1952 roku byłam z Tatą na pierwszej w mym życiu zabawie choinkowej zorganizowanej przez zakład pracy mych Rodziców (w Pabianicach). To było bardzo radosne i miłe wydarzenie, ale nie pamiętam go osobiście tylko znam z opowiadań rodzinnych. Podobno po zabawie wbiegłam do domu i od progu mówię:-Mamusia, tam był Dziadek Mróz i dał mi paczkę. A Tata -to był Gwiazdor, dziecinko. Na to Mama- to był Święty Mikołaj. Stałam zadziwiona z otwartą buzią. Babcia przytuliła mnie i mówi pocieszająco-to ta sama osoba, najważniejsze, że kocha dzieci.

I po latach przyznałam Babci rację... był Dziadek Mróz-"w tamtych latach", w Poznaniu był Gwiazdor, a dla katolików Św. Mikołaj. I cudownie byłoby wierzyć w niego tak, jak dziecko. :D

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

18 gru 2013, 01:23

Jankowski_Kamil napisał(a):Nie wiem jak to jest w innych częściach kraju. U nas na kujawach przeważa jednak Dziadek Mróz.
To on, mężczyzna z białą długą brodą, staruszek przychodzi i nagradza grzeczne dzieci prezentami, a niegrzeczne przysłowiową rózgą.

Urodziłam się na Kujawach i mieszkam na Kujawach, ale... Dziadka Mroza "znam" tylko z dawnej TV (w domu, w przedszkolu i w szkole podstawowej był zawsze Gwiazdor, w domu dodatkowo św. Mikołaj 6.XII). Kamilu, jesteś rodowitym Kujawiakiem? Mam córkę w Twoim wieku, z urodzenia inowrocławiankę :wink: , i dla niej Dziadek Mróz, to postać z bajki (takiej animowanej).

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

18 gru 2013, 07:39

Mam kuzyna na Pałukach, z którym utrzymuję częsty kontakt - ale u nich, tak jak i w całej Wielkopolsce na święta przychodził Gwiazdor. Dzisiejszy komercyjny Mikołaj to, biorąc pod uwagę jego strój, krasnal z Disneylandu reklamujący Coca-Colę.

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

22 gru 2013, 20:26

U mnie rzecz jasna Gwiazdor. Ale dawniej było ich więcej... Babcia moja, dziś 92-letnia, wspomina, że dawniej chodziły po domach „gwiazdory” - grupy kilku przebierańców. W tym 'Herody" - osoby przebrane za królów lub magów.

Poniżej załączam zdjęcie z przedwojennego Poznania. Są to być może owe "gwiazdory".

Obrazek

I jeszcze w kwestii Gwiazdki - pomyślmy o dobrobycie w jakim mamy szczęście (?) żyć. Poniżej zdjęcie z Wigilii Bożego Narodzenia 1943 r. w Poznaniu. To co na stole, to całość wigilijnej wieczerzy. Ale ludzie szczęśliwi...

Obrazek

Pozdrawiam!

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

22 gru 2013, 21:13

Nikt tutaj nie wspomina o swego rodzaju "odłamie" Gwiazdorów.
U nas na wsi kilkadziesiąt lat temu Gwiazdor niekoniecznie kojarzył się z dobrodusznym dziadkiem i workiem pełnym prezentów. Za Gwiazdorów przebierały się często największe łobuzy we wsi. Obok gwiazdora była czasami Śmierć i Diabeł. Wyposażeni w "szczypliny" (rzemyki przymocowane do kija) siali wręcz popłoch, najwięcej wśród tych, którzy nie wierzyli już w Gwiazdora, bo wiedzieli kto się pod maską kryje. Opornych, którzy się nie bali "szczypliną" szybko przywoływano do porządku i do zmówienia paciorka. Na końcu Gwiazdory częstowały cukierkami czy orzechami.

Pozdrawiam
Roman Gałązka

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

25 gru 2015, 21:48

Poniżej wizualizacje wyników ankiety z tego roku którą wypełniło 4,5 tysiąca osób.
Wyniki trzeba traktować z przymrużeniem oka, jednak na mapki warto zerknąć:

Kto przynosi prezenty:
https://www.facebook.com/kartografiaeks ... 0155116840

Kapusta z grochem czy grzybami:
https://pl-pl.facebook.com/kartografiae ... 5178375671

Zupa na Wigilie:
https://www.facebook.com/kartografiaeks ... 9335111922

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

26 gru 2015, 10:38

Zasięg zupy rybnej odzwierciedla dokładnie granice pruskiej prowincji poznańskiej, niezwykłe.

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

26 gru 2015, 12:08

Bardzo ciekawe :) jestem torunianką, dziadkowie z Torunia i z ziemi lubawskiej. W Wigilię przychodził (i przychodzi) Gwiazdor, 6 grudnia Mikołaj, zupy:grzybowa i barszcz czerwony, zależnie od widzimisię w danym roku. Niestety,nie wiem nic o zwyczajach "moich" ewangelików z Wielkopolski,prababka została oddana do adopcji jako dziecko do rodziny katolickiej... :/ miłego świętowania,Aśka

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

27 gru 2015, 10:46

A w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego w wigilię Bożego Narodzenia chodzili niegdyś po domach Wigilijorze ( Wilijorze ).

Pozdrawiam świątecznie. Paweł

Re: Gwiazdor czy Św.Mikołaj?

28 gru 2015, 23:53

Było o Polsce, no to teraz kto podobno roznosił kilka dni temu prezenty w całej Europie:
https://jakubmarian.com/christmas-gift- ... of-europe/

ciekawie wygląda jak porównać z mapką Polski do której link 4 posty wyżej :-)
Odpowiedz