Wspaniale przyklady polaczen historii roznych ludzi

[Krzysztof Dobrzynski]

Ostatnio na forum jest wiele cudownych polaczen í powiazan wielu nieznajomych. Dlatego tez jakos w przyplywie radosci zaczalem ten watek. Prosze zobaczyc pare watkow.
Pawel Bauza zaczal niesmialo pisac o swojej rodzinie. Ile on juz znalazl roznych powiazan z innymi czlonakmi forum.
Roman_g zaczal pisac o Jadwidze Gadziemskiej í znalazl Jej wnuczka Henka.
Lukasz szuka domu nr 57 w Kozminie. Odezwala sie Anna, ktorej krewni mieszkali w tym domu.
Robert3 pisze prace doktorska o Erwinie Wieckowskim. Krzysztof Zgrzebnicki okazuje sie blisko spokrewniony z panem Erwinem.
Dla mnie to ogromne dowody wspanialosci tego forum. A moze wiecej bedzie przykladow. To jest warte podkreslania o preznosci WTG.

[mac]

Sam mógłbym dorzucić kilka podobnych przykładów. Kiedyś (jeszcze nie było co prawda tego forum) szukałem śladów Andrzeja Zajączka, brata mojego przodka. Okazało się, że Jurek pracował niegdyś w szkole w Targowej Górce, gdzie przechowywany jest pamiętnik tegoż Zajączka. Stało się to okazją do poznania Jurka, a w dalszej konsekwencji także naszej działalności w WTG.
Dzięki naszemu forum odnalazło się kilka lub kilkanaście osób mających przodków w Koźminie. Dzięki Ani Stachowskiej wszyscy oni zostali umieszczeni na wspólnym drzewie i okazuje się, że mamy wszyscy ze sobą koligacje właśnie przez Koźmin. Sam mam bezpośrednich przodków z Anią, Janką i pewnie jeszcze paroma osobami z WTG. W innych parafiach również - na pewno z Iną i Kubą przez Kostrzyn. Tylko z Wojtkiem nie mogę znaleźć pokrewieństwa, a mieć wspólnych przodków z Prezesem byłoby bezcenne Choć ktoś mógłby nas wtedy zahaczyć o nepotyzm...
Oprócz poznania wspaniałych ludzi, nasze forum ma też tę zaletę, że ludzie czasem odzywają się mówiąc: "wiesz, widziałem gdzieś Zajączka, może to Twój" i przysyłają zdjęcie lub skan księgi z parafii, w której nigdy bym niczego nie szukał.

[Chrystian Orpel]

...

Ostatnio edytowano 14 sty 2012, 13:45 przez Chrystian Orpel, łącznie edytowano 1 raz

[mac]

A gdzie to wspolne drzewo mozna zobaczyc ?

Niestety, w całości to chyba tylko u Ani (miała wydrukowane drzewo długości paru metrów). Wyglądało to mniej więcej tak:

Kod:

http://www.tgcp.pl/components/com_zoom/www/view.php?popup=1&q={obfs:225227208219224263272269286227215212265217223203263271286227215212265219209259224215219214263286227215212265220219208263275286227215212265207219224263276}


[kufferka]

Ja też podłączam się pod koźmińską familię
Poza tym dzięki WTG poznałam Becię, która jako dziecko mieszkała pod jednym dachem z moim pradziadkiem, w nieistniejącym już domu przy ul. Szydłowskiej. Dzięki niej poznałam kilka zabawnych anegdotek o moim przodku, z pomocą przyszli także rodzice Beaty, którzy mieli jeszcze więcej do opowiadania. Ja za to mogłam Beci zrewanżować się zdjęciem domu, w którym się wychowywała. Przy okazji wyjaśniła się tragiczna historia mojego prawujka i kuzynów taty Beaty, którzy zginęli w ostatnich dniach wojny ranieni odłamkami jednej bomby. Wszyscy trzej zostali pochowani na podwórzu, przy którym mieszkali i dopiero po wyzwoleniu, w pierwszych dniach marca zostali ekshumowani i spoczęli w sąsiednich mogiłach na cmentarzu sołackim.
No i okazało się, że jestem skoligacona z Pawłem Hałuszczakiem. Siostra jego pradziadka wyszła za mąż za brata pradziadka mojego męża Nieco dalekie to połączenie, ale na wspólnym drzewie jesteśmy.

[kufferka]

Hmm, wydaje mi się, że to akurat nie to drzewko... Tamto chyba było bez zdjęć i wisiało na zielonej tablicy. Myślę, że jeśli nie mam racji, to Ania mnie poprawi, jak tu zajrzy

[Chrystian Orpel]

...

Ostatnio edytowano 14 sty 2012, 13:45 przez Chrystian Orpel, łącznie edytowano 1 raz

[wojciech]

Maciej!
Ty chyba w Dębnie masz jakiś przodków, więc jest szansa

Wojtek

[mac]

Magda, masz rację. To nie to drzewo. Nie wiem czy Ania ma wersję elektroniczną w jakimś formacie graficznym, jeśli tak, to mogłaby przy okazji umieścić. Tamto faktycznie wisiało na zielonej tablicy. Pamiętam, że chyba Teresa pstrykała to drzewko. Chodziło bardziej o to:
http://avena.man.poznan.pl/wtg/public/i ... Q5OGRkZDFk
Christianie, to na pewno spełniłoby Twoje oczekiwania.
A co do Dębna - to szukam, szukam i nic.

[BeciaQ]

Poza tym dzięki WTG poznałam Becię, która jako dziecko mieszkała pod jednym dachem z moim pradziadkiem, w nieistniejącym już domu przy ul. Szydłowskiej.

Właśnie! Mnie i Magdę połączyło nie drzewo a miejsce, którego -o ironio -już nie ma. Wspominając naszych bliskich mieszkających w jednym domu a zwłaszcza Dziadka Radolaka (tak Go wszyscy nazywali) jakże łatwo wskrzesiłam ukochane miejsce -dom mego dzieciństwa, który w latach 70-tych, choć nie staruszek, musiał się poddać betonowej architekturze...
I komu to przeszkadzało...


pozdrawiam:)

[mac]

Kolejnym przykładem jest mój artykuł w Roczniku WTG o dokumentach pracowniczych. Opisałem tam przykład mojego dziadka, i tuż po publikacji odezwała się Krysia, która pracowała z moim dziadkiem, co prawda krótko, ale skontaktowała mnie ze starszymi współpracownikami dziadka.

[Pawel B Bauza]

Jak Krzysztof napisal - Forum jest najlepszym przykladem synergy, widac tu jak wspolne cele oddzialuja na wzajemna pomoc.

Ja sam dostalem w krotkim czasie ogrom informacji dzieki Forum, to rowniez powod dla mego zaangazowania i pomocy.

Widac tu jak wszyscy doznaja satysfakcji w dzieleniu sie swymi wiadomosciami i wiedza.

Ktos moglby mi pomoc dajac pieniadze, samochod czy dom i moge to stracic, lub zostac okradziony.

Jednak wiedzy i informacji nikt nie moze nam zabrac i to jest ogromnym osiagnieciem Forum.

Dzieki zalozycielom i wszystkim tak wspaniale zaangazowanym, Pawel