Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Zapis w księdze zgonów

05 sty 2011, 19:11

Mam pytanie:
w księdze zgonów parafii Kwilcz z roku 1832, w kolumnie "Conditio", o zmarłym 70-ciolatku ksiądz proboszcz napisał:
"Dziad spitalny". Czy należy rozumieć to, że zmarły był ubogim starszym panem kątem zamieszkującym przy szpitalu? (jakim szpitalu w Kwilczu?), czy tez może ten pan pracował jako pewnego rodzaju stróż czy też sprzątający otoczenie budynku? A może jeszcze inaczej?

Re: Zapis w księdze zgonów

05 sty 2011, 19:14

Myślę niestety, że biedak był żebrakiem z przytułku... Takie są podstawowe znaczenia słów dziad i szpital w kontekście XIX-wiecznej wsi w świetle dzisiejszych pojęć...

Pozdrawiam,
Łukasz

Re: Zapis w księdze zgonów

05 sty 2011, 20:55

Die Ortsarmen
miałem taki zapis w opisujace sytuacje osoby zmarłej i prosiłem o opis i podpowiedz i taka dostałem odpowiedz.


1.wersja
Najbliższe pojęcie ogólne to pozycja społeczna. Die Ortsarmen to byli mieszkańcy szpitali-przytułków dla starych, ubogich i bezdomnych. Trafiały tam osoby nie posiadające źródła utrzymania, nie posiadające własnego domu i nie mające krewnych, którzy mogliby się nimi zająć. W takiej sytuacji przechodzili oni na utrzymanie gminy, która kierowała ich do przytułku.
Nie musiały to być osoby bardzo stare. Do takich przytułków mogły być przeniesione również osoby stosunkowo młode, np. prosto ze szpitala psychiatrycznego, jeśli stosowane przez dłuższy czas leczenie nie dawało rezultatów, brakowało opiekunów z grona krewnych, a osoba taka nie mogła bez narażania siebie i otoczenia funkcjonować sama. Powód był prosty - koszty utrzymania chorego w szpitalu były o wiele wyższe niż w przytułku.

2. wersja

Ortsarme" to osoba ktora nie byla w stanie sama sie utrzymac (np, ze wzgledu na inwalidztwo, wdowienstwo, starosc) a wiec miala prawo do pomocy urzedu danej miejsowosci. Juz w XVIII wieku w Prusach na urzedach miejscowych istnial obowiazek wspomagania takich osob poprzez zbiorki pieniezne, darowizny (np. drewna) lub inne formy wsparcia. Aby skorzystac z tego prawa nalezalo mieszkac w danej miejscowosci conajmniej 3 lata.
"Miejscowy biedak" mial wiec o wiele lepszy status niz "obcy zebrak" wobec ktorego nie istnialy zadne zobowiazania i mogl byc przenoszony (przepedzany) z jednej miejscowosci do drugiej.
Odpowiedz