Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
09 sty 2011, 14:57
Nałogowo czytam "Poradnię Językową PWN". Znalazłem ostatnio zapytanie, które brzmi znajomo - jak z forum genealogicznego
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=4217Cytuję:
"
nieboszczyk objazdowySzanowni Państwo!
Mam taki problem. W akcie zgonu członka rodziny spisanego w 1922 roku w południowej Wielkopolsce jest stwierdzenie: „...córka nieboszczyka objazdowego...”. Prosiłbym o wyjaśnienie, czy jest to nazwa pełnionej funkcji, czy nazwa zawodu i co było zadaniem nieboszczyka objazdowego. W posiadanych słownikach i encyklopediach nie znalazłem definicji tego pojęcia. Będę bardzo wdzięczny za wyjaśnienie.
Serdecznie pozdrawiam
K. JosińskiSzanowny Panie,
Na podstawie maleńkiego fragmentu dokumentu mogę przypuszczać, że zadaniem nieboszczyka objazdowego było odpoczywanie w pokoju. Zanim jednak ów objazdowy stał się nieboszczykiem, był mężem, ojcem córki i pracował, właśnie jako objazdowy. Jego praca polegała na tym, że – objeżdżając – doglądał powierzonego mu rozległego majątku, najczęściej byly to lasy. W języku polskim często nazwy zawodów mają formę przymiotników, por. np. chorąży, woźny, dyżurny, gajowy, sklepowy, szeregowy, stójkowy, posterunkowy.
Z pozdrowieniami i wyrazami szacunku
— Krystyna Długosz-Kurczabowa, Uniwersytet Warszawski"
09 sty 2011, 15:21
No tak, gramatyka jezyka polskiego przydaje sie tez i w genealogii.
M
02 paź 2014, 18:52
Chodząc po wielkopolskich cmentarzach spotykam imiona i nazwiska ewidentnie przeinaczone, czasem dawno temu, pewnie jeszcze za czasów gdy starsze pokolenie słabo czytało i pisało, a czasem całkiem niedawno.
Na cmentarzu w Młodojewie widziałem na nagrobkach imiona "Heromin" (Hieronim) i "Romulant" (Romuald). Gdzie indziej, i to nie jeden raz imię "Agnyszka". "Maryjanna" właściwie nie dziwi.
27 paź 2014, 21:12
Graficzne zobrazowanie niektórych informacji daje czasami zaskakujące efekty:
http://adrian.matoga.info/poland/
27 paź 2014, 21:26
U nas na kujawach znane bylo powiedzenie:
"Kto ma Markowice, Bozejewice i Polanowice temu dziedzice mowia amice", albo tez
"Kto ma Markowice, Bozejewice i Polanowice moze krolowi mowic amice".
Z podanej wyzej mapki wyraznie widac podzial, nawet w Wielkopolsce, na uzycie roznych koncowek w miejscowosciach.
Widac tez granice dawnej Prowincji Poznanskiej, Slaska, Pomorza Gdanskiego, i nie wiem czemu centralno-poludniowo-wschodniej Polski.
Bardzo ciekawa strona, i gratuluje autorowi wytrwalosci.
28 paź 2014, 08:30
O rany.... Faktycznie autor bardzo wytrwały, a efekty zdumiewające.
07 lis 2014, 08:16
Witam
Dziś na Facebooku,Piotr Strzetelski udostępnił zdjęcie artykułu-hm,bardzo ciekawe i zawiłe
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theaterNiech żyje genealogia
Pozdrawiam.Beata
21 lis 2014, 14:18
Witam
Wieża Górnośląska w Poznaniu: historia niezwykłej niemieckiej budowlihttp://poznajpolske.onet.pl/wielkopolsk ... owli/5z6xkPozdrawiam.Beata
25 sty 2015, 00:21
Witam
Kształt stóp może świadczyć o naszym pochodzeniu ☺☺☺
http://zapytaj.onet.pl/Category/027,007 ... =onetsg_fbBeata
01 mar 2015, 10:55
Przesyłam link do zabawy genealogicznej
http://deser.pl/deser/13,143462,4971.html#PrzePoczątek łatwiutki, ale ostatnie pytanie ... tylko strzelać - w odpowiedzi, nie w autora pytania!
Przyjemności i powodzenia!
01 mar 2015, 11:29
Witam
To jest dobre - dowiedziałam się, że mój szwagier to nie szwagier tylko dziewierz
25 mar 2015, 06:52
Witam
Lista 15 więźniów Auschwitz w bibliotece szkolnej w Łodzi
http://wiadomosci.onet.pl/lodz/odnalezi ... oku/gd84mjBeata
25 mar 2015, 23:24
Tak z ciekawości: ma ktoś kopię tej strony (aktualnie nie jest dostępna)?
Pozdrawiam
Witold
26 mar 2015, 08:07
wiwisniewski napisał(a):Tak z ciekawości: ma ktoś kopię tej strony (aktualnie nie jest dostępna)?
Coś pozostało tutaj:
http://gadzetomania.pl/2084,fascynujace ... i-w-polsce
27 mar 2015, 10:57
Witam
10 tys teczek personalnych żołnierzy PSZ na Zachodzie trafi do Polski
http://dzieje.pl/aktualnosci/10-tys-tec ... -do-polskiBeata
07 wrz 2015, 10:25
Witam
Zbadali baptysterium na Ostrowie Lednickim. Tu Mieszko I przyjął chrzest?
http://wiadomosci.onet.pl/poznan/zbadal ... est/wf0vc2Beata
01 paź 2015, 09:12
Witam
Bardzo ciekawy artykuł,choć dotyczy Wrocławia. Pokazuje nam jak na przestrzeni lat zmieniło się nasze podejście do wykopalisk i dbania o przeszłość. Kiedyś to było jak było,a teraz cenimy każdy fragment czegokolwiek, nawet glinianego dzbana,bo przedstawia nam jakąś lub czyjąś historię
"100 mln dolarów wyrzucone na śmietnik. Pod Wrocławiem"
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/1 ... iem/963sq4Pozdrawiam.Beata
07 kwi 2016, 08:45
Akt urodzenia Kaźmierz Biskupi 1832/42
...okazano dziecko płci żeńskiej, spłodzone z Salomei z Wosińskich Kamińskiej, której mąż Józef Kamiński zginął przy oblężeniu Warszawy od kartacza - żona tu wspomniana Salomea z nim wspólnie na wojnie się znajdowała...
19 wrz 2016, 23:15
Witam
Kolejne odkrycia w ruinach starego kościoła Farnego na placu Kolegiackim w Poznaniu
http://wiadomosci.onet.pl/poznan/poznan ... ego/675s16Pozdrawiam Beata
15 sty 2017, 23:53
Ciekawostka: wszyscy troje rozbiorcy Rzplitej (Fryderyk Wielki, Katarzyna Wielka i Maria Teresa) byli w 14 pokoleniu bezpośrednimi potomkami Kazimierza Wielkiego, ostatniego Piasta na tronie polskim...
Zaś ostatni polski król, Stanisław August Poniatowski - w 16 pokoleniu potomkiem "zaledwie" kuzyna króla Kazimierza (był nim Bolesław śląski zwany Rozrzutnym).
09 lut 2017, 14:38
Sam byłem zaskoczony: w XIX-wiecznych dokumentach, architekt może być synonimem... cieśli.
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Architekt;17481.html
13 lut 2017, 21:15
Przeglądając "Bazę danych mieszkańców Poznania w 1792 r." spotykamy ciekawe a czasem zastanawiające zapisy :
Farska 413, właściciel: Browar WWP Benedyktynek
Farska 411, właściciel: Siedmiu Wdów
Farska ulica 395, właściciel: Pięć Panien Szlacheckich
Prawda, że dają dużo do myślenia ?
Pozdrawiam,
Grzegorz.
05 cze 2017, 11:44
Terytorium obecnego województwa wielkopolskiego w swym zasadniczym zrębie leży na terenie (archi)diecezji: poznańskiej, gnieźnieńskiej i kaliskiej.
Ale małe skrawki naszego województwa należą jeszcze do kilku innych diecezji. Kto wie do jakich, i o jakie obszary chodzi?
05 cze 2017, 12:19
Łukasz Bielecki napisał(a):Terytorium obecnego województwa wielkopolskiego w swym zasadniczym zrębie leży na terenie (archi)diecezji: poznańskiej, gnieźnieńskiej i kaliskiej.
Ale małe skrawki naszego województwa należą jeszcze do kilku innych diecezji. Kto wie do jakich, i o jakie obszary chodzi?
Okolice Złotowa, Wyrzyska i ogólnie Ziemia Krajeńska to już Diecezja Bydgoska. Tak samo Gołańcz, który leży trochę niżej.
pozdrawiam
Tomek
Są jakieś nagrody ?
05 cze 2017, 12:33
Chyba fragmencik do koszalińsko-kołobrzeskiej
05 cze 2017, 13:19
Łukasz Bielecki napisał(a):Terytorium obecnego województwa wielkopolskiego w swym zasadniczym zrębie leży na terenie (archi)diecezji: poznańskiej, gnieźnieńskiej i kaliskiej.
Ale małe skrawki naszego województwa należą jeszcze do kilku innych diecezji. Kto wie do jakich, i o jakie obszary chodzi?
Nie takie małe skrawki: diecezja koszalińsko-kołobrzeska (rejon Trzcianki), bydgoska (Złotów), włocławska (Koło, Turek).
Na zachodzie granice województwa wchodzą w obszar zielonogórskiej natomiast parafie Silna i Stoki to już woj. lubuskie.
05 cze 2017, 14:19
Do diecezji zielonogórsko-gorzowskiej nie należy wprawdzie żadna wieś parafialna leżąca w województwie wielkopolskim, ale w tej diecezji leży kościół filialny w Świętnie (parafia Ciosaniec - to już lubuskie).
Do archidiecezji wrocławskiej należy parafia Zaborowice koło Bojanowa.
Do diecezji łowickiej - Rdutów koło Kłodawy.
Oczywiście fragmenty diecezji włocławskiej, bydgoskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej są już nieco większe i może nie zasługują na miano skrawków.
To już chyba wszystko.
14 cze 2017, 21:54
Łukasz Bielecki napisał(a):Ciekawostka: wszyscy troje rozbiorcy Rzplitej (Fryderyk Wielki, Katarzyna Wielka i Maria Teresa) byli w 14 pokoleniu bezpośrednimi potomkami Kazimierza Wielkiego, ostatniego Piasta na tronie polskim...
Zaś ostatni polski król, Stanisław August Poniatowski - w 16 pokoleniu potomkiem "zaledwie" kuzyna króla Kazimierza (był nim Bolesław śląski zwany Rozrzutnym).
Na jakich źródłach się opierasz twierdząc, że Fryderyk Wielki był w prostej linii potomkiem Kazimierza Wielkiego?
Jeśli tak byłoby w istocie, to niezły paradoks. Był bowiem z krwi i kości polonofobem
15 cze 2017, 07:28
danka55 napisał(a):Łukasz Bielecki napisał(a):Ciekawostka: wszyscy troje rozbiorcy Rzplitej (Fryderyk Wielki, Katarzyna Wielka i Maria Teresa) byli w 14 pokoleniu bezpośrednimi potomkami Kazimierza Wielkiego, ostatniego Piasta na tronie polskim...
Na jakich źródłach się opierasz twierdząc, że Fryderyk Wielki był w prostej linii potomkiem Kazimierza Wielkiego?
Przepraszam, mój błąd, źle zinterpretowałem wykres u Minakowskiego. Związek z Kazimierzem jest taki, że był on pierwszym mężem prapra....babki Fryca.
15 cze 2017, 10:09
Dzięki za wyjaśnienie, chociaż szkoda, byłoby jeszcze ciekawiej
Pozdrawiam, Danka.
21 sie 2017, 15:03
Kiedyś sobie uświadomiłem, że popełniamy błąd metodologiczny patrząc na liczebność dawnych rodzin przez pryzmat naszych przodków.
Kiedyś też było sporo małżeństw bezdzietnych, jednak nikt z nas nie ma ich w gronie swoich przodków.... [pomijam adopcję]
Były też pary, które miały mało dzieci i nie myślę tu tylko o tych, którym dzieci poumierały. Ale niezależnie od tego, czy niedużo spłodzili, czy niewiele im przeżyło - statystycznie też mają wśród dzisiejszej populacji Polaków (w tym genealogów) mniej potomków, niż rodziny wielodzietne.
Dla uzyskania ścisłych wyników trzeba by systematycznych badań, ale intuicja podpowiada mi, że jeśli zbadalibyśmy kompletne drzewa potomków jakiejś pary dalekich przodków, to statystycznie my znajdziemy się w jakiejś płodniejszej gałęzi. Tak to działa. Oczywiście jak zawsze w statystyce, mogą się zdarzyć sytuacje rzadkie i nietypowe. Może się zdarzyć i genealog, którego przodkowie od pokoleń byli jedynakami
21 sie 2017, 16:54
Coś w tym jest
W jednej z moich gałęzi rodziło się mało dzieci, troje to już było dużo i też nie mam na myśli zgonów. Zresztą tak nam zostało do dziś, najmłodsze pokolenie również nie pała chęcią posiadania potomstwa, geny?:)
Ja bym do dzietności dodała jeszcze pozostanie w stanie bezżennym. Interesuje mnie jaki procent wśród rodzeństwa nie wchodziło w związki małżeńskie.
21 sie 2017, 18:51
Łukasz Bielecki napisał(a):Dla uzyskania ścisłych wyników trzeba by systematycznych badań, ale intuicja podpowiada mi, że jeśli zbadalibyśmy kompletne drzewa potomków jakiejś pary dalekich przodków, to statystycznie my znajdziemy się w jakiejś płodniejszej gałęzi. Tak to działa. Oczywiście jak zawsze w statystyce, mogą się zdarzyć sytuacje rzadkie i nietypowe. Może się zdarzyć i genealog, którego przodkowie od pokoleń byli jedynakami
Sądzę, że ma tu też znaczenie kim byli nasi Przodkowie i gdzie mieszkali/żyli. Inaczej to było na wsiach, przysiółkach a inaczej w większych miejscowościach. W gospodarstwie liczyły się ręce do pracy i zabezpieczenie przyszłości. Może miała tu też znaczenie mniejsza 'świadomość seksualna'.
21 sie 2017, 19:44
Może miała tu też znaczenie mniejsza 'świadomość seksualna'. Pawle, a jakaś była?
Przyczyn nieposiadania potomstwa czy małej ilości dzieci chyba należy szukać jednak w przyczynach zdrowotnych, np. uszkodzenia okołoporodowe, wiek ojca czy po prostu czysta biologia. Przecież, jak słusznie zauważył Łukasz, były też i na pewno były małżeństwa bezdzietne. Tyle tylko, że na tle małżeństw z gromadą dzieciaków były one w cieniu. Sporo jest przypadków nawet wśród tych "wysoko urodzonych i znanych", że dzieci w związkach nie było. Na znajomość antykoncepcji w XVIII czy XIX wieku, a nawet XX przyjdzie jeszcze trochę poczekać
21 sie 2017, 21:04
Podałaś znakomitą pracę prof. Marka Żyromskiego, którą powinien przeczytać każdy parający się genealogią. Ale wracając do tematu, wiedza nt. pożycia seksualnego naszych przodków w pigułce:)
http://www.newsweek.pl/wiedza/historia/ ... 221,1.html
20 paź 2020, 18:34
Ksiądz w pewnej parafii bawił się w statystyki przedślubnego "mieszkania razem" przez pary (na marginesie Liber Copulatorum).
20 paź 2020, 20:16
Ciekawe co spowodowało taki spadek. Może oprócz tych zapisków proboszcz jakoś to piętnował ?
15 lis 2020, 18:29
mikolaaj18 napisał(a):Ciekawe co spowodowało taki spadek. Może oprócz tych zapisków proboszcz jakoś to piętnował ?
To była parafia z dużym udziałem marginesu społecznego - podejrzewam, że piętnowanie niewiele mogłoby tu zmienić w stylu życia. Nie wiem, może nauczyli się lepiej to ukrywać przed proboszczem?
22 gru 2020, 18:01
Przyszło mi do głowy jeszcze jedno rozwiązanie, może ksiądz na początku tego okresu zrobił jakąś bardzo szeroko zakrojoną akcję zachęcania do łączenia się takich par sakramentem? Zakładając, że miał duży sukces na początku, to potem było już takich owieczek po prostu mniej w parafii (w każdym razie wśród skłonnych do tego kroku) i rzadziej się trafiały na ślubnym kobiercu.
25 sty 2021, 00:09
Łukasz Bielecki napisał(a):Nałogowo czytam "Poradnię Językową PWN". Znalazłem ostatnio zapytanie, które brzmi znajomo - jak z forum genealogicznego
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=4217Cytuję:
"
nieboszczyk objazdowySzanowni Państwo!
Mam taki problem. W akcie zgonu członka rodziny spisanego w 1922 roku w południowej Wielkopolsce jest stwierdzenie: „...córka nieboszczyka objazdowego...”. Prosiłbym o wyjaśnienie, czy jest to nazwa pełnionej funkcji, czy nazwa zawodu i co było zadaniem nieboszczyka objazdowego. W posiadanych słownikach i encyklopediach nie znalazłem definicji tego pojęcia. Będę bardzo wdzięczny za wyjaśnienie.
Serdecznie pozdrawiam
K. JosińskiSzanowny Panie,
Na podstawie maleńkiego fragmentu dokumentu mogę przypuszczać, że zadaniem nieboszczyka objazdowego było odpoczywanie w pokoju. Zanim jednak ów objazdowy stał się nieboszczykiem, był mężem, ojcem córki i pracował, właśnie jako objazdowy. Jego praca polegała na tym, że – objeżdżając – doglądał powierzonego mu rozległego majątku, najczęściej byly to lasy. W języku polskim często nazwy zawodów mają formę przymiotników, por. np. chorąży, woźny, dyżurny, gajowy, sklepowy, szeregowy, stójkowy, posterunkowy.
Z pozdrowieniami i wyrazami szacunku
— Krystyna Długosz-Kurczabowa, Uniwersytet Warszawski"
Ponieważ sprawa dotyczy południowej Wielkopolski, to mi się to kojarzy z carskim pogranicznikiem konnym, tzw. abjezdczykiem w wersji nieco spolszczonej w zapisie. Przypomina mi tu się z dzieciństwa książka "Lato leśnych ludzi" Rodziewiczówny, gdzie mowa o "abieszczyku", który polował na niedobitki powstańców styczniowych. Może coś z tego pozostało w mentalności mieszkańców terenów nad Prosną, załóżmy - w okolicach Kalisza, aż do roku 1922?
Jacek
03 lut 2021, 15:53
Przytrafiła mi się ciekawostka. Akt urodzenia sporządzony 24 kwietnia 1899 roku, a w dacie urodzenia wpisane jest [b2]2 października 1875 roku[/b]. Chyba, że ja coś źle czytam:
03 lut 2021, 19:08
Chyba źle czytasz
Jest 16 kwietnia 1899
04 lut 2021, 14:11
Ja to widzę tak:
- 24 kwietnia 1899 r. sporządzono akt urodzenia
- 2 października 1875 r. to faktyczna data urodzenia
- 16 kwietnia 1899 r. to data wydania zgody na ten wpis przez organ nadzorczy
Pozdrawiam
Jarek
Ostatnio edytowano 04 lut 2021, 14:29 przez
Jarek82, łącznie edytowano 2 razy
04 lut 2021, 14:14
Przysposobienie, czy raczej zmiana wiary?
04 lut 2021, 14:18
Może nadrobienie zaległości ze zgłoszeniem urodzenia we właściwym czasie?
Pozdrawiam
Jarek
04 lut 2021, 14:23
Też mam wpisane zgłoszenie urodzenia dziecka dwadzieścia lat po jego urodzeniu, USC Śmigiel akt Nr.161/
1884:
https://szukajwarchiwach.pl/34/447/0/1. ... uSw4B9oqYwMarcel urodził się faktycznie w dniu 10 stycznia
1864 roku.
Parafia Białcz LB Nr.3/1864 - wpis w dniu 9 marca 1884:
Pewnie akt urodzenia był potrzebny do zawarcia związku małżeńskiego.
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.