Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

30 sty 2011, 02:11

Moi Drodzy - co jakis czas robie porzadki w "papierach". Nie naleze do osob, ktore wyrzucaja wszystko co niepotrzebne /na pierwszy rzut oka/, raczej zamluje roznego rodzaju "dokumenty". Przechowywanie tych papierzysk jest spowodowane: a moze jeszcze sie przydac i moze sie przyda moim potomkom ?
Nie mam jeszcze wnukow ale juz o nich mysle :!: :D wybiegam myslami do przodu pewnie najmniej 20 lat. A "makulatura" rosnie, tylko od czasu do czasu przerzedzam. Dzisiaj dosc sporo wyrzucilam a teraz sie zastanawiam czy dobrze zrobilam.
Mam do Was pytanie, co Wy przechowujecie dla potomnych ? Prosze abyscie wymienili dokladnie co chowacie po szufladach, szafach, kartonikach i pudelkach ?
Kiedy patrze na Skarby Bogdana i inne z waszych kolekcji to mysle teraz, ze moze niepotrzebnie wyrzucilam zbior kartek, 20 szt. z wakacji po Wloszech, Francji i Hiszpanii, ktore dostalam od mojego brata stryjecznego.
Mam dosc sporo korespondencji, co trzymac co wyrzucic, ciezka decyzja.
Z drugiej strony powierzchnia mieszkalna sie nie powieksza wiec nie moge trzymac wszystkiego.
Pozdrowienia.

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

30 sty 2011, 11:35

Dzień dobry,
to jest chyba "odwieczny dylemat". Ja przechowuję wszystkie dokumenty. "Zbieraczką" jestem raczej krótkiego stażu (ok. 25 lat), ale wszystko co w rękę wpadnie zbieram od ok. 10 lat. Kiedyś przy okazji czystek wyrzuciłam trochę wydawałoby się niepotrzebnych rzeczy, a teraz żałuję. Teraz przyjęłam zasadę, że oficjalne dokumenty zostają. Co innego z notatkami. Te po usystematyzowaniu w programie wyrzucam. Niestety już nie raz miałam przykrą niespodziankę. Przestawiłam cyferki, nie wpisałam, nie zapisałam a później znowu trzeba wypytywać. Zdarzyło się to tylko parę razy i nie były to istotne sprawy, ale strach pozostał . Teraz następna sterta czeka na niszczarkę i pomna doświadczeń jakoś nie mogę się zdecydować. Ale dokumentów nie wyrzucam już żadnych. Może kiedyś będę miała strych to się pomieszczą. :)
Jola

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

30 sty 2011, 18:55

Skanuję każdy dokument i każdą notatkę(tylko porządnie sporządzoną, bo przepisuję te, które robię "na kolanie" ) .Trzymam na płytkach CD. Do nich mam spis zawartości-nazwę i temat dokumentu i Nr CD na której jest on umieszczony. A oryginały ładnie posegregowane i oznaczone tak samo jak na płytkach chowam w jednej szafie-mam do niej ograniczony dostęp,ale nie szkodzi, bo prawie nigdy tam nie sięgam by coś wydobyć. Jak uzbieram pudełko z "nowościami" dopiero odwiedzam tą ukrytą szafę=ukrytą, bo ciasno w mieszkaniu.
Przekonałam się, że łatwo jest przeszukać w razie potrzeby płytki a trudno sterty papierów. Tylko raz mi się zdarzyło, że CD się uszkodziła.Ale spis pozwolił mi odszukać oryginały w szafie i ponownie zeskanować.
Albumy ze zdjęciami i stare książki mam dostępne w każdej chwili w pokojowym segmencie.
Moje zbiory nie są tak duże jak Danusi i Bogdana...ale gdybym je miała przewieść :lol: to w mój samochód miałby parę kursów :wink:

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

31 sty 2011, 21:37

Zbieram wszystko. Robił tak już mój dziadek i ojciec chyba też. Po dziadku mam wszystko począwszy od pamiątki I Komunii Św. z 1935 r. Jest tego kilka segregatorów i teczek, w tym wydawałoby się wiele błahych świstków, które z tego właśnie względu stanowią niezłe kuriozum. Bo rzeczy najbardziej powszednie są lekceważone i wyrzucane w pierwszej kolejności, a po latach okazuje się, że wyglądały nieco inaczej niż dziś. Oprócz ważnych dokumentów i korespondencji (ta niestety zachowana szczątkowo), mam np. znienawidzone przez rolników w PRL-u kwity "obowiązkowych dostaw", odcinki emerytury, asygnaty na drewno, asygnaty na choinkę świąteczną z lasu itp. itd. Ale zastanawiam się sam nad swoimi "papierami". Szczególnie wyciągi z banków, rachunki TP SA itp. Jest tego sporo. Pięć lat trzymam w mieszkaniu, starsze lądują do piwnicy. Ale, kto do tego zajrzy? Czy kogoś będzie interesować mój biling telefoniczny... :-)

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

31 sty 2011, 21:53

Hania napisał(a): moze niepotrzebnie wyrzucilam zbior kartek, 20 szt. z wakacji po Wloszech, Francji i Hiszpanii, ktore dostalam od mojego brata stryjecznego.

Myślę, że szkoda wyrzucać - takie zbiory można sprzedać (np. na aleGro) zawsze by się jakiś chętny znalazł, a w razie co sprzedaną rzecz można zawsze odkupić :D
Też troche mi się uzbierało różności, niestety brak czasu na posegregowanie tego wszystkiego - Genowefo, podziwiam za skrupulatność, może znajdziesz czas na moje papierzyska? Oczywiście żartuje, gratuluje i podziwiam. Takie podejście do sprawy bardzo pomaga!
pozdrawiam Jacek

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

01 lut 2011, 02:45

Dziekuje za wasze wypowiedzi. Wszystkie dokumenty /oryginaly, fotokopie, ksera/ dotyczace genealogii oczywiscie, ze nie wyrzucam ale cala reszta zapiskow, kartek, karteluszek idzie na przemial po mniej wiecej 3-4 miesiacach.
Nie mialabym takiej samodyscypliny aby robic jak Ty Bozeno, poza tym brak czasu, ja jeszcze pracuje.
Mnie faktycznie chodzilo o inne/papiery itp. poza sfera genealogii.
Jacku przyznaje sie, ze polecialam do smietnika w poszukiwaniu mojego worka ze smieciami :) gdzie znajdowaly sie w/w kartki z wakacji. Niestety bylo za pozno, musialabym kopac w tych smieciach bo juz w miedzyczasie moj worek zostal zasypany innymi.
Mam problem co zostawiac ? jak naprzyklad: wyniki badan lekarskich/orzeczenia, EKG, zdjecia rentgenowskie, stare ksiazeczki bankowe, stare karty kredytowe, stare rejestracje samochodowe, foldery z wakcji, mapy, prospekty, serwetki ze znanych restauracji na dzikim zachodzie, torby ozdobne pamiatkowe/plastikowe, stare karty wedkarskie i wiele, wiele innych.
Czy to wszystko trzymac :!:

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

01 lut 2011, 08:12

Jak pisałam wcześniej - zostawiam wszystko. Wyrzucam dokumenty z powtarzającymi się wpisami np. karty chorobowe. W przypadku rodziców zostawiłam tylko te ostatnie, ale mam karty rozwoju córki, które przechodziły od przedszkola do liceum. Wszelkie karty żeglarskie, prawa jazdy, książeczki zdrowia itp. zostają (na razie tylko trochę uporządkowane). Mam również "dziwne" pamiątki z wakacji np. bilet z psychodelicznego koncertu :).
Wszystkie dokumenty skanowane. Ale archiwizowane na dysku i płytach. Z doświadczenia wiem, że przechowywanie na samych płytach może być wysoce ryzykowane. Kto dziś pamięta o dużych dyskietkach? Teraz z małych dyskietek jest kłopot z odtworzeniem. Zmieniają sie programy. Za 10 lat może byc kłopot z odtworzeniem danych z płyt. Tak miałam z danymi zapisanymi na dyskietkach. Jakież było poszukiwanie starego komputera z dużymi kieszeniami i odtworzenie tekstów zapisanych w chiwriter. Ostatnio szukałam komputera z małą kieszenią. Poza tym, z tego co wiem po jakimś czasie danych z płyt nie można odczytać. Chyba płyty tracą swoje właściwości, ale lepiej w tym temacie niech się wypowiedzą fachowcy.
To samo ze zdjęciami - zawsze robię odbitki. Oczywiście nie wszystkie zrobione tylko wybrane. Wychodzę z założenia, że co papier to papier. W końcu my dzisiaj mamy dostęp do danych właśnie dzięki papierowi. Kto wie jak będzię kiedyś. Może nie będzie komputerów, telewizorów tylko coś w rodzaju hologramów. I jak wtedy obejrzec zdjęcia zapisane na płycie?
Pozdrawiam
Jola

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

01 lut 2011, 13:06

Haniu!
Pamiątki,które nie są przedmiotem Twoich zainteresowań (widokówki,mapy,foldery i in.)można przekazać lub wymienić z innymi hobbystami.Ja np.od dzieciństwa zbieram widokówki i kartki życzeniowe,i chętnie bym przejęła Twoje wyrzucone widokówki.
Ludzie zbierają przeróżne rzeczy,nawet bardzo dziwne -od guzików po kamyki.
Pozdrawiam.Barbara

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

01 lut 2011, 17:45

Haniu, pozwól, że wypowiem się raz jeszcze, ale ogromnie mnie zdziwiło kiedy poczytałam wszystkie posty-wypowiedzi. Kiedy pytałaś o domowe archiwum sądziłam, że chodzi o materiały związane z genealogią i pamiątki rodzinne oraz hobby (książki-stare wydania,pocztówki, znaczki, guziki i wszystko co chcemy zbierać :!: )nie pomyślałam, że niektórzy zastanawiają się nad rachunkami, bilingami, wyciągami z banku itp papierami nieustannie towarzyszącymi naszemu życiu. Zasypałyby mnie takie archiwa- można "dla przykładu" dla potomnych zostawić po egzemplarzu czegoś takiego, ale wszystko ? :shock: Jasne, że ustawowy czas trzeba przetrzymać te dokumenty, bo nasze kochane urzędy i banki mają przeróżne pomysły i może nas o coś tam kiedyś zechcą "ciągać po sądach",ale po tym czasie -koniec :!:
Rozumiem, że mamy czasem sentyment do niektórych rzeczy-dla innych osób zupełnie bezużytecznych-ale tak naprawdę to i ten sentyment nam w końcu minie a szafy będą pełniutkie i nawet nie dokopiemy się do "ukochanych"przedmiotów.
Zgadzam się z Basią-co nam zda się zbędne innych ucieszy. Można się podzielić, zamienić a może i sprzedać...w co nie każdy lubi się bawić...ale mamy wybór...Ja najczęściej się zamieniam np widokówkami i kartkami pocztowymi i polecam ten sposób-jest umowny,nie zastanawiam się nad ceną itp-sama przyjemność...

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

01 lut 2011, 19:02

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi. Moje pytanie bylo podyktowane, tak jak pisalam w swoim pierwszym poscie: moze sie jeszcze przyda czy moze sie przyda moim potomkom ?
Moze dla nich za 100 lat stara karta wedkarska, czy stara ksiazeczka bankowa powie im cos wiecej o mnie ? Moze bedzie dla nich takze skarbem jak dla nas teraz nasze skarby po naszych przodkach ?
Zawezylam to co zostawie, definitywnie nie zachowam rachunkow codziennych, jak za gaz, prad, telefon czy zestawienia bankowe ale napewno zachowam rachunki za zakupy wielkiego kalibru jak np. samochody czy mniejszego kalibru jak wyrob bizuteryjny od znanego jubilera.
Patrze na moje "archiwum" domowe z mysla o moich wnukach, ktorych jeszcze nie mam :) i nastepnych pokoleniach. Dlatego bylam ciekawa co Wy zostawicie po sobie dla przyszlych pokolen, z czego oni beda czerpali wiedze, taka czy inna o dawno zmarlych przodkach, o nas.
Pozdrowienia.

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

01 lut 2011, 22:21

Bez wątpienia rachunek za telefon może być dla potomnych ciekawostką, ale sto rachunków już nią nie będzie. Dlatego sądzę, że warto zachować po parę egzemplarzy powtarzających się dokumentów (pokazujących realia kolejnych lat lub nawet dłuższych okresów).
A co do korespondencji - ostatnim świadectwem dotyczącym mojej prababki jest pocztówka, która zachowała się wśród pamiątek mojej babci.

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

02 lut 2011, 00:09

Witam !!!!!!!
Tak nie dawno temu porządkowałam jakieś stare koperty i oniemiałam znalazłam w nich między innymi stare b. stare potwierdzenia moich szczepien dziecięcych tych pierwszych , wzruszyłam się i pierwszy odruch wyrzucic, po co to, jeszcze raz dokładnie czytam i wiedziałam już dlaczego to mam zostawic. Na tych potwierdzeniach piszę dokładny mój pierwszy adres zamieszkania a chciałam, gdy słonko przygrzeje wykonać kilka fotek domów , w których mieszkałam jak byłam maleńka , mała, większa i taka szkolna a mieszkałam w Poznaniu na słynnym Dymbcu (Dębiec ). W ten sposób mam dokument i nikt mi chyba nie zabroni pstryknąć kilka fotek tych domów.
Zastanawiam się dlaczego te papiery uchowały się ? czy czekały na swój cel?
To takie humorystczne podsumowanie " domowego Archiwum "
Serdecznie pozdrawiam Małgoska Klewen

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

02 lut 2011, 00:20

To znowu ja , pomyślałam, może warto napisać o tych najdziwniejszych znalezionych papierach , naszych odkryciach.

Zgłaszam jako pierwsza -
potwierdzenia osobistych szczepień ( roku nie podaję to jako domyślne.Jak bedzie trzeba prześlę skan Adminowi hihihiiihiihihiih )
Kto mnie przebije?
Pozdrawiam Małgośka Klewen

Re: Domowe "archiwum" co zostawic co wyrzucic ?

02 lut 2011, 09:24

Dla mnie bardzo cennym znaleziskiem po przodkach jest widokówka od prababci do moich dziadków z lat 20-tych z tekstem: "Dziecy, do domu żem wróciła, Margonin stoji jak stojał", tej codziennej polszczyzny prababci znikąd bym nie odtworzył! natomiast najcenniejszą ze straconych starych "karteluszek" było np. świadectwo szkolne dziadka, które widziałem w dzieciństwie i ponieważ oceny nie były zbyt chwalebne - dziadek je podarł... Ile bym teraz za nie dał!! Albo za książzeczke wojskową dziadka!!!! No i stracone bezpowrotnie - negatywy na szklanych płytkach, które dziadek na stare lata "umył", bo potrzebował właśnie szkiełka! Ale do tego, co jest w moim domowym "archiwum" cenne dochodzimy po latach i trudno powiedzieć, które karteluszki przechowywać dla potomnych. Proponowałbym - takie, na których są moje autografy, świadectwa szkolne, jeśli były o mnie jakieś wzmianki w prasie (kilka było) to przynajmniej te najciekawsze, i przede wszystkim - odbitki zdjęć (podpisane i datowane!).Cenne są też zapiski z np. książeczki zdrowia,książeczki wojskowej,dowodu osobistego, prawa jazdy itp. Natomiast uciekałbym od zbierania każdego kwitka! Otrzymane korespondencje? Tylko te superciekawe albo oryginalne albo od rodzinnych starowinek, bo to może ich ostatnie listy. No i ciekawe są adresy zwrotne na kopertach, jeśli pisane własnoręcznie (bo to zarazem nadawcy autograf i adres).
Tadeusz
Odpowiedz