Złotkowo - jaka to parafia

[tatarzynska]

Serdecznie witam.
Czy mógłby mi ktos podpowiedzieć jak mam odszukać akt małżeński.
Poszukuje aktu małzenstwa Wojciecha i Telki Chromińskich. Posiadam akt małżenstwa ich syna Michała Chrominskiego zamieszkałego (1861 r.)
w Złotkowie urodzonego 1835 r.(lat 26 majacego) w Ruchocinie w Parafii Powidz w Wielkim Księstwie Poznańskim.
Pozdrawiam Ewa

[Jaś]

Złotkowo należy do parafii Sobota. Może tam warto poszukać? Lub raczej w AAP gdzie są księgi.

[tatarzynska]

Miejscowość to Złotków a nie Złotkowo.Ja szukam aktu małżenstwa
z Ruchocina.Jednak były tam zmiany parafii.
Ewa

[wojciech]

Witam!
O ile brali ślub tam gdzie urodził sie ich syn to nie powinno byc problemu.
Jeżeli Ruchocin nie należał wtedy do parafi Powidz to trzeba sprawdzic w okolicznych parafiach. Mogłoby to być : Witkowo, Mielżyn, Gorzykowo.
Jeżeli brał słub w 1861 mając 26 lat , to rodzice mogli brać ślub 1835 i wcześniej.
Ewo, a sprawdzałaś śluby w Projekcie Poznań Łukasza?
Gorzej gdy brali ślub w innej miejscowości.
Wojtek

[tatarzynska]

Sprawdzałam śluby .Niestety nie ma.Była to rodzina wyrobników. Widac że ciagle sie przemieszczali za pracą. W roku 1905 mieszkali w okolicach Goliny i Kleczewa.
Pozdrawiam Ewa

[Jaś]

Mycielski (w Księdze Adresowej WKPoznańskiego) nie wymienia żadnej miejscowości o nazwie Złotków. Wymienia natomiast Ruchocin należący do parafii Powidz i Złotkowo należące do parafi Sobota. Pamiętajmy jednak o przyjętej przez niego regule: preferuje on końcówkę "-owo" zamiast "-ów" (np Ostrowo a nie Ostrów). Być może więc Złotków i Złotkowo to ta sama miejscowość.

[tatarzynska]

Złotków to parafia. Strona : http://www.sanktuariumzlotkow.webpark.pl/
Pozdrawiam Ewa

[Jaś]

Złotków koło Konina to już nie Wielkie Księstwo Poznańskie. Przyjmując, że jest to prawidłowa identyfikacja trzeba szukać w Archiwum Diecezjalnym we Włocławku.
Golina, Kleczew, Złotków, Powidz to niemal sąsiadujące parafie. Z tego wynika, że mobilność rodziny wcale nie była tak wielka. Można wobec tego przyjąć, że ślub też był gdzieś w pobliżu. Powidz to Archidiecezja Gnieźnieńska. Reszta to Diecezja Włocławska. Czyli wszystko sprowadza się do dwóch archiwów.

http://www.aag.gniezno.opoka.org.pl/
http://www.diecezja.wloclawek.pl/?id=6&d=9

[wojtek1425]

Witam mieszkam w Ruchocinie. Obecnie Ruchocin należy do parafii Mielżyn, ale jeśli chodzi o akta małżeństwa z tego roku to musi Pani szukać w Archiwum Archidiecezjalnym w Gnieźnie, ponieważ wszystkie księgi parafialne z przed 1930 roku z parafii Powidz i Mielżyn są w Gnieźnie.

[tatarzynska]

Serdecznie witam.
Bardzo dziekuję za informacje.Czy w Ruchocinie jest cmentarz?
Pozdrawiam Ewa Tatarzynska

[Łukasz Bielecki]

Czy można zamieścić skan/zdjęcie ślubu Michała? Ciekawe, że w Poznan Project jest wdowa Tekla Chromińska, ale znacznie wcześniej - więc jeśli to ta sama, to Wojciech nie mógłby żyć już w 1861.

Pozdrawiam,
Łukasz

[tatarzynska]

Witam.
Zwróciłam uwagę na ten wpis w Poznan Projekt.Z "przyszywanym" kuzynem D.Chromińskim
próbujemy połączyć drzewa.
dziękuje i pozdrawiam Ewa Tatarzyńska

[wojtek1425]

W Ruchocinie są dwa cmentarze; jeden choleryczny, a drugi ewangelicki . Chociaż obecnie cmentarz parafialny znajduje się w Mielżynie.

[tatarzynska]

Bardzo dziekuję.
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy spotkałeś się w parafii Mielżyn (Ruchocin)z nazwiskiem Chromiński?
Pozdrawiam Ewa

[wojtek1425]

Ja nie, ale spytam się mojej babci ona jest bardziej obeznana w nazwiskach dawnych mieszkańców Ruchocina.

[tatarzynska]

Bardzo ci dziękuję.
Zamieszczam link do aktu Chrominskich ze Złotkowa.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b17 ... 9ed88.html
Pozdrawiam Ewa

[wojtek1425]

Bardzo mi przykro, ale babcia nic nie wie na temat rodziny Chromińskich z Ruchocina.
Jeżeli tylko będzie Pani potrzebowała jakieś informacje na temat Ruchocina to zawsze służę pomocą.

P.S Gdyby żyła moja prababcia zapewne pomógłbym w tej sprawie

pozdrawiam

[Łukasz Bielecki]

P.S Gdyby żyła moja prababcia zapewne pomógłbym w tej sprawie

A gdyby żyły nasze praprababcie... o ile więcej byśmy wtedy wiedzieli...

Pozdrawiam,
ŁB

[wojtek1425]

Tak to już jest, jak żyje jakaś starsza osoba (np. prababcia) i opowiada o zdarzeniach ze swojej przeszłości to narzekamy, że znów zanudza....A teraz gdy już dorośliśmy brakuje nam tych opowiadań, które przecież przepełnione były żywą historią; nie tą z kartek podręczników szkolnych, ale tą zwykłą widzianą okiem zwykłych ludzi.

O ile teraz byśmy byli mądrzejsi?
O ile bardziej ułatwiły by nam poszukiwania korzeni rodzinnych....ale czasu się nie cofnie, możemy jedynie żałować, że już nie posłuchamy tych ciekawych historii.


Moderator: proszę podpisywać swoje posty, chociażby imieniem (pkt 9. regulaminu forum)