Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
17 cze 2011, 20:18
Witam serdecznie!
Czy ktoś z Państwa ma może doświadczenia związane ze zmianą nazwiska?Mam w swojej rodzinie dwa takie przypadki.Jeden z 1875 r. w Gnieźnie,a drugi z 1937 w Wągrowcu.Interesuje mnie gdzie można znaleźć dokumenty,dotyczące tych dwóch spraw,czy powinny one znajdować się w sądach,które o tych sprawach decydowały?
18 cze 2011, 10:21
Być może w aktach USC wpisano adnotację o zmianie nazwiska z podaniem Nr rozporządzenia-jak w poniższym przypadku.Może taka adnotacja pozwoli ustalić gdzie szukać dokumentu. Sądzę, że przynajmniej odpis takowego powinien być w USC, bo żaden urzędnik nie wpisałby zmiany bez "podkładki".
http://szukajwarchiwach.pl/53/1876/0/1/ ... 1/21/#tab2 skan 209
dzisiejsze przepisy
http://forumprawne.org/prawo-administra ... wiska.html
18 cze 2011, 15:21
edi napisał(a):Witam serdecznie!
Czy ktoś z Państwa ma może doświadczenia związane ze zmianą nazwiska?Mam w swojej rodzinie dwa takie przypadki.Jeden z 1875 r. w Gnieźnie,a drugi z 1937 w Wągrowcu.Interesuje mnie gdzie można znaleźć dokumenty,dotyczące tych dwóch spraw,czy powinny one znajdować się w sądach,które o tych sprawach decydowały?
Witaj!
Mam podobny przypadek w swojej rodzinie i za bardzo nie wiem jak go ugryźć.
Sama z chęcią sie dowiem, jak to się stalo, że mój bezpośredni przodek:
Franciszek Józef Krzyżański stał się
Józefem Kryzanem. Przy jego dacie narodzin (Ostrów Wlkp., 1828 rok) przekreślono pierwsze nazwisko, zastąpiono je drugim i zapisano: "Rozporządzenie Regencyi z 14 września 1891 roku".
Zupełnie jednak nie wiem gdzie tego szukać.
No i nade wszystko interesują mnie powody zmiany tego nazwiska.
18 cze 2011, 17:19
Generalna zasada w postępowaniach sądowych i administracyjnych jest taka, że oryginał aktu prawnego ( decyzji administracyjnej,wyroku sądowego, różnego rodzaju zarządzeń,rozporządzeń, postanowień itp.) powinien być w posiadaniu tego organu ( sądowego lub administracyjnego) który ten akt wydał. Stronom ( czyli osobom zainteresowanym) wydaje się odpisy.Przy aktach ogólnych, obejmujących większą ilość stron, stosowano ogłoszenie do publicznej wiadomości ( obwieszczenia,ogłoszenia w prasie czy nawet na lokalnych zebraniach).Trzeba jednak mieć na uwadze przepisy w zakresie archiwizacji i starych dokumentów szukać w archiwach. W Wielkopolsce były 2 Regencje ( zwane potocznie Rejencjami, coś mniej więcej jak dzisiaj u nas urząd wojewódzki ) - w Poznaniu i Bydgoszczy. Gniezno i Wągrowiec to chyba Regencja bydgoska a Ostrów to Poznańska. Ale czy ich akta są w posiadaniu polskich archiwów? Tego nie wiem. Jeśli chodzi o nasze akta cywilne, to po 100 latach winny być przekazane do właściwego miejscowo archiwum państwowego.
18 cze 2011, 17:27
W uzupełnieniu powyższej wypowiedzi - Regencja to po niemiecku Regierungsbezirk.
18 cze 2011, 17:39
Witam serdecznie!
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.Znam numery dokumentów, jeżeli chodzi o Wągrowiec,będę kontaktować się w tej sprawie z sądem grodzkim,gdyż to on w 1937 r.dokonał sprostowania nazwiska z Grams na Gramza.Być może komuś zależało na powrocie nazwiska do wcześniejszej formy,bo tak naprawdę pisownia była bardzo różna.Mam nadzieję,że może uda mi się poznać rzeczywisty powód zmiany nazwiska.Oczywiście,jak tylko czegoś się dowiem,natychmiast dam znać.
18 cze 2011, 18:34
W tym wypadku forma pierwotna to z pewnością Grams, zaś Gramza to typowe w tamtych stronach spolszczenie tego niemieckiego nazwiska. Inne przykłady też z rejonu Wągrowca:
Hoehn(e) -> Hejna, Boehm(e) -> Bejma, Kelm -> Kielma itp.
Zapewne przodek zapragnął utrwalić polskie brzmienie swego nazwiska, choć istotnie było ono niemieckiego pochodzenia. Tym bardziej, że zapewne od dawna w mowie potocznej forma Gramza była w użyciu, a Grams, przy którym upierali się pewnie niemieccy urzędnicy odbierane było jako obce.
18 cze 2011, 19:55
Łukaszu-dziękuję za interesujące wyjaśnienie.Właściwie cała rodzina w 1937 r.podpisywała się Grams,a jedna osoba zapragnęła zmienić formę swego nazwiska.Patrząc na Poznan Project-parafie Kozielsko,Łekno,Łęgowo-Tarnowo,występują różne formy tego samego nazwiska,a z całą pewnością chodzi o członków jednej rodziny
08 sie 2011, 11:36
Witam serdecznie!
W rozmowie telefonicznej z pracownikiem sadu grodzkiego w Wągrowcu,wiem już,że:
-należy ustalić,czy interesujące nas dokumenty znajdują się jeszcze w sądzie,czy tez zostały przekazane do archiwum(po upływie 50 lat powinny wędrować do archiwum)
-w tym celu trzeba skierować pismo do prezesa sądu,z prośbą o sprawdzenie przez archiwistę,czy właściwe dokumenty znajdują się jeszcze w sądzie
-w odpowiedzi zostanie podany adres korespondencyjny,pod którym należy szukać dokumentacji.
Jeśli chodzi o moją sprawę to znam nr uchwały sądu i datę jej wydania,sprawa pochodzi z 1937 r.
03 sty 2012, 21:26
Witam!
"Właścicielowi gospodarstwa Antoniemu Sroce w Buchwałdzie w powiecie średzkim pozwolono przybrać nazwisko Sroczyński a destylatorowi Jakóbowi Hirschel w Ostrorogu nazwisko Baermann."
żródło: WBC "Dziennik Poznański" nr102 z dnia 3 maja 1878r., str.3.
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
03 sty 2012, 22:06
Czy ktoś może mi pomóc?
Mój 2xpra dziadek brał ślub jako Wujciok/Wujciak, nastepnie w akcie dokonano w komentarzu takiego wpisu:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... ee928.htmlJego dzieci nosiły już nazwisko Wojciak
Czy ten wpis dotyczy zmiany nazwiska czy poprawienia złego wpisu nazwiska.
Zdołałem odczytac tylko początek:
ad. 18 Zgodnie z postanowieniem zarządzenia Rejencji Poznańskiej ....... ......... ........ "numer akt sprawy?" i ......... .................. "Wojciak" ............... ................... ..................
Szczególnie intersuje mnie data tego wpisu. Ślub został zawarty 1854 dzieci od 1875 nosiły nazwisko Wojciak.
Temat jest ważny ponieważ wczesniejsze dzieci dziadka wyemigrowały i nie wiem z jaki nazwiskiem je poszukiwać.
Czy i gdzie ewentualnie poszukiwać akt takiej sprawy?
06 sty 2012, 12:04
Witam!
„Do mieszkania mego w Osiecznie dnia 11 listopada 1889 roku przychodzi policyant i wzywa mnie, abym przybył do biura na magistracie. W biurze tem podaje mi p.burmistrz kartę papieru i każe wypisać imię i nazwisko. Wypisałem je tedy tak, jak się zawsze podpisywac zwłykłem, a tu p.burmistrz zarzuca mi, że noszę mylne nazwisko i że powinienem się podpisywać „Severin Schultz” i że jeżeli podpisu tego odtąd nie zmienię, będę grubo karanym. Na oświadczenie moje, że ani myślę zmieniac nazwiska, jakie noszę od dziada i pradziada, wzięto mnie do protokułu. Po pewnym czasie odbieram od prokuratura wezwanie do zapłacenia 150 marek kary pieniężnej lub odsiedzenie 4 tygodni więzienia. W odpowiedzi na to wezwanie zażądałem publicznego terminu. Termin wyznaczono mi na 16 stycznia 1890r. Postarałem się o metrykę w Krobi, gdzie się urodziłem. Niestety w księdze kościelnej popełniono grubą omyłkę, a popełnił ją ksiądz Górnoślązak, który w roku 1842 był zastępcą w parafii i który wymawiał żle, a jak się wyrażał tak pisał, i zapisał mnie „Shult”. Zato wystarałem się o metryki mego ojca i dziada, w których wyrażnie było „Szulc” nie „Shult”. Sprawę moją oddałem adwokatowi, p.dr.Plucińskiemu w Lesznie. Dnia 11 stycznia rb.miałem termin w Lesznie, na który stanąłem wraz ze swoim obrońcą. Pan prokurator żądał, aby mnie ukarano na podstawie nowej ustawy wydanej przed 18 laty, że ci którzy noszą nazwiska np, Szulc, Tycner, Śroba itp., mają się odtąd pisać Schultz, Tietzner, Schrobe.(?) Pan dr.Pluciński naprzeciw wywodom p. prokuratora odpowiedział, że pan prokurator na mocy tego nowego rozporządzenia ma prawo ścigać tych, którzy się rodzili 18 lat temu, a nie tych, którzy już 48 lat, jak oto ja, żyją na świecie. Po tej trafnej obronie zwolnił mnie sąd od kary i kosztów i pozostałem przy swem dawnem nazwisku „Szulc”. Pan prokurator zaapelował jeszcze przeciwko temu wyrokowi do „Strafkammergerychtu”, ale widocznie nic nie skutkowało, bo dnia 13 marca rb.otrzymałem uwiadomienie, że p.prokurator cofnął swój wniosek. Wszystkim tym rodakom, którzyby w podobnem byli położeniu, polecam ten wywód p.dr. Plucinskiego ku wlasnej ich obronie.
Zostaję z poważaniem itd. Seweryn Szulc.”
Żródło: KPBC „Gazeta Toruńska” nr74 z dnia 30-03-1890r., str.2.
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
06 sty 2012, 18:09
Co do zmienności nazwisk to przytaczam skan z par.Czacz ślub 1814 roku( 38.jpg , akt str.79/ poz.9)
http://www.szukajwarchiwach.pl/53/3265/ ... /1/4/#tab2Ślub bierze Teodor Woyciechowski syn '' Jakuba dawniej zwanego z miejsca Buda a teraz Kmiecia w Skoraczewie zwanego Kaczka właściwe zaś zowiącego się Woyciechowski"
To prawdziwa zmienność i nie trwałość nazwiska(przezwiska) włościan od miejsca czyli chałupy.
Ale to żywy przykład tego co jest trudnością dla genealoga.
Olek
06 sty 2012, 18:51
Jolanta napisał(a):"Właścicielowi gospodarstwa Antoniemu Sroce w Buchwałdzie w powiecie średzkim pozwolono przybrać nazwisko Sroczyński..." żródło: WBC "Dziennik Poznański" nr102 z dnia 3 maja 1878r., str.3.
Buchwald - obecna nazwa miejscowości to Bukowylas.
Jolu, dziękuję za ten wpis.
20 sty 2012, 14:01
Witam!
"Odolanów. Właściciela domu p.Stajnica zawiadomiono urzędowo, że ma się pisać: "Steiumetz", gdyż tak ma brzmieć jego nazwisko według zarządzonych poszukiwań". Żródło: WBC "Kurier Poznański" nr155 z dnia 11-7-1900r., str.4.
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
29 sty 2012, 11:17
Witam!
„Przeinaczanie nazwisk przez urzędy stanu cywilnego praktykuje się nie od dzisiaj i jest powodem bardzo przykrych nieraz następstw. W Sołaczu pod Pszczewem mieszka od wielu lat – jak donoszą „Kuryerowi Pozn.” – gospodarz Gościniak , ożeniony z niejakąś Burą. W księgach ślubnych wyrażnie zapisano nazwisko Gościniak. Ponieważ Niemcowi trudno było wymówić to nazwisko, przeto zamieniono je na Goschinek i kiedy córka Gościniaka poszła za mąż do Trzciela i z małżeństwa tego urodziło się dziecko, akuszerka kazała zapisać je jako Goschinek. W taki sposób powstają z Piątków Freitagi z Ceglarzy Ziegler itd.”
Żródło: WBC „Dziennik Poznański” nr290 z dnia 21-12-1883r., str.3.
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
10 lut 2012, 08:37
Chciałem podłączyć się do tego wątku i zainteresować Was swoim przypadkiem. Od kilku dni spędza mi on sen z powiek . Dlatego liczę, że podzielicie się ze mną swoimi przypuszczeniami.
Moja rodzina (NOWICCY) od połowy XVIII do lat 70-tych XIX wieku zajmowała się owczarstwem. Wędrowali więc od wsi do wsi na pograniczu kaliskiego i łódzkiego. Najstarszy dot. ich akt pochodzi z 1767 r, w którym pojawia się pracowity Jakub Nowicki. W 1769 bierze 2 ślub z Teresą Skalską, a w akcie figuruje jako Nowak. Przez najbliższe 20 lat występuje na przemian w aktach jako Nowicki bądź po prostu jako owczarz. Nagle w 1797 jego młodsza, 16-letnia córka spłodzona z Teresą Skalską, na swoim ślubie występuje jako CHYPSZÓWNA. Sytuacja powtarza się w 1799, kiedy jego syn (również z Teresy Skalskiej) chrzci córkę również o nazwisku HYPSZ (żona pochodziła z Szymczaków/Wojewódków). Ok 1809, w innych miejscach zamieszkania ta sytuacja ustaje i dzieci noszą już nazwisko Nowicki.
Przejrzałem księgi parafii Chlewo kaliskie (bo tam ta sytuacja ma miejsce) z owego okresu i istotnie żyje wówczas w tej parafii rodzina o takim nazwisku, na drugim końcu parafii. Obie rodziny nie występują wzajemnie jako świadkowie czy chrzestni w zapisach ksiąg metrykalnych (wiem, że to nic nie musi znaczyć).
Skąd według Was taka sytuacja? Czy oznacza, to że Jakub Nowicki otrzymał kiedyś to nazwisko jako "nowy w środowisku", a pochodził wcześniej z owych Chypszów, co też wypłynęło np. po 20 latach w miejscowości, gdzie mieszkali inni jego krewniacy? Nazwisko Hypsz jest najprawdopodobniej spolszczoną wersją niemieckiego HUBSCH. Spolszczone wariacje tego nazwiska spotkać można np. w Skalmierzu, Buku, Szczurach, Ostrowie Wlkp, Dzierzbicach. Dodam, że często chrzestnymi dzieci Jakuba była szlachta (poruszałem już ten wątek na forum genealodzy.pl), co niektórzy z koleżanek i kolegów odczytywali, iż Jakub był neofitą. Tłumaczyłoby ową wariację ze słowem Hubsch.Owczarska profesja również mogła świadczyć, że pochodził np. ze Śląska... Wiele mam teorii na ten temat dlatego proszę Was o opinię
15 mar 2012, 22:12
Dziennik Poznański nr 34 z 1933 r. str. 10:
"Mieczysław Leon (2 im.) Plonskier ur.14.04.1895 r., syn Moszka Dawida i Rywki Gitli z Merców, przemysłowiec zam. w Łodzi przy ul. Wólczańskiej 149 wniósł prośbę o zezwolenie na zmianę nazwiska rodowego Plonskier na nazwisko Płoński. Urząd Wojewódzki Łódzki w Łodzi podaje powyższą prośbę do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) oraz par. 1 rozporządzenia MinistraSpraw Wewnętrznych z dnia 11.10.1928 r.(Dz.U.R.P. Nr 93 poz. 828) wolno przeciw jej uwzględnieniu zgłosić do Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi sprzeciw w przeciągu dni 90 od dnia ogłoszenia w Monitorze Polskim. Za Wojewodę A. Tymieniecki, Naczelnik Wydziału"
15 mar 2012, 22:30
"Tygodnik Kościelny dla dekanatu Średzkiego Nr 6 Kórnik, 19 kwietnia 1913 r. Rok I
Wiadomości dekanalne
- Przestroga! Jeden z nauczycieli przy szkole kórnickiej zmienił zupełnie samowolnie nazwisko dziewczynki Jańczyk na Jaensch. Dopiero metryka przedłożona przekonała owego gorliwca w przekręcaniu nazwisk polskich, że jest w błędzie. Rodzice powinni przeglądać raz po raz zeszyty dziatwy szkolnej, aby podobnym wybrykom zawczasu zapobiedz."
23 mar 2012, 22:30
Dziennik Poznański nr 46 z dnia 25 lutego 1933 r. str. 9:
"Kpt. Paczkowski Stanisław wniósł o zmianę nazwiska dziecka wziętego na wychowanie z domu wychowawczego Ks. Boduena w Warszawie Bronisława Nagarskiego ur.02.01.1931 r. w Warszawie, na nazwisko Paczkowski. Urząd Wojewódzki w Nowogródku podaje powyższe do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) wolno przeciw jej uwzględnieniu wnieść sprzeciw do Urzędu Wojewódzkiego w Nowogródku w przeciągu dni 90 od dnia ogłoszenia w Monitorze Polskim, które równocześnie zarządzam. Wojewoda Nowogródzki"
23 mar 2012, 22:51
madzik83 napisał(a):Kpt. Paczkowski Stanisław wniósł o zmianę nazwiska dziecka wziętego na wychowanie z domu wychowawczego Ks. Boduena w Warszawie Bronisława Nagarskiego ur.02.01.1931 r. w Warszawie, na nazwisko Paczkowski.
To przypadek, że dziś przypada 12 rocznica pochówku Bronisława Paczkowskiego?
Pozdrawiam
Piotr
24 mar 2012, 21:44
madzik83 napisał(a):To przypadek, że dziś przypada 12 rocznica pochówku Bronisława Paczkowskiego?
Tak to zupełny przypadek. Chyba, że miałam przekaz zza światów
Dziennik Poznański z dnia 01 marca 1933 roku nr 49 str. 9:"OGŁOSZENIE
1.
Bronisława Bąk, wdowa po śp. Józefie Bąku w Poznaniu, córka Maksymiljana i Juljanny z Wieczorków, małżonków Wojtkiewiczów, ur. 30 września 1888 roku w Poznaniu
2.
Michał Białoborodkin, szofer w Szelejewie, syn Daniela i Anastazji Iwanowa, ur. 26 czerwca 1888 r. w Nowomikołajewku (Rosja)
3.
Maksymiljan Garczarek, sierżant zaw. w Krotoszynie, syn Andrzeja i Józefy z Mikołajczaków, ur. 26 lutego 1893 roku w Szamotułach
4.
Zofja Kamińska, ekspedjentka w Gnieźnie, córka wdowy śp. Józefy Garskiej zd. Kamińska, ur. 18 kwietnia 1901 roku w Gnieźnie
5.
Józef Słoma, st. sierżant w Krotoszynie, syn Stanisława i Anny z Nowackich, ur. 23 stycznia 1897 roku w Mogilnie
wnieśli podania o zezwolenie na zmianę nazwiska rodowego, a to:
1. Bąk na nazwisko: Bąkowska;
2. Białoborodkin na nazwisko: Szumski, Borowski, Briański, Bielski;
3. Maksymiljan Garczarek na nazwisko: Marjan Maksymiljan Grabski;
4. Kamińska na nazwisko: Garska;
5. Słoma na nazwisko: Słomiński, Słowiński, Sławiński
Urząd Wojewódzki Poznański podaje powyższe prośby do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) w brzmieniu ustalonem § 1 rozp. ministra z 11.10 1928 r. (Dz.U.R.P. Nr 92 poz. 828) wolno przeciw ich uwzględnieniu zgłosić sprzeciwy, które podać należy do Poznańskiego Urzędu Wojewódzkiego w przeciągu dni 90 od dnia ogłoszenia w Monitorze Polskim, które równocześnie zarządza się. Za Wojewodę Dr Zieliński Naczelnik Wydziału Admin."
Dziennik Poznański z dnia 02 marca 1933 roku nr 50 str. 9:"
Izydor Hönigsberg, urodzony we Lwowie dnia 14 kwietnia 1893 roku, kierownik fabryki i
Dawid Hönigsberg, urodzony we Lwowie dnia 28 kwietnia 1898 roku, urzędnik prywatny, obaj synowie Jonasa i Bajli Rachli (2 im.) z Wolkenów, jakoteż
Philip Landrath, syn Chaji, urodzony we Lwowie 6 września 1890 roku, wszyscy trzej zamieszkali we Lwowie, wnieśli prośby o zezwolenie na zmianę nazwisk rodowych, a to: Izydor i Dawid Hönigsbergowie na nazwisko: "Schre?er" zaś Philip Landrath na nazwisko: "Wittman". Urząd Wojewódzki we Lwowie podaje powyższe prośby do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) wolno z ważnych powodów zgłosić przeciw ich uwzględnieniu sprzeciw do Urzędu Wojewódzkiego we Lwowie w ciągu dni 90 od dnia ogłoszenia w Monitorze Polskim, które równocześnie zarządz się. We Lwowie dnia 24 lut"o 1933 r. Za Wojewodę Kwaśniewski w.r. Naczelnik Wydziału"
26 mar 2012, 11:51
edi napisał(a):-należy ustalić,czy interesujące nas dokumenty znajdują się jeszcze w sądzie,czy tez zostały przekazane do archiwum(po upływie 50 lat powinny wędrować do archiwum)
W uzupełnieniu dodam,że chodzi o
Archiwum Państwowe,nie sądowe.
27 mar 2012, 16:22
Dziennik Poznański z dnia 09 marca 1933 roku nr 56 str. 8:
Iwanow Włodzimierz, urodzony dnia 24 grudnia 1909 r. w Warszawie, syn Anatola i Julji Maksymiljana i Juljanny z Wieczorków,
Markus Witold Stanisław Karol Marja, urodzony dnia 05 czerwca 1909 r. w Choisy-le-Roi, syn Stanisława Maksymiljana i Karoliny - Izabeli,
Rachwał Karol, urodzony dnia 28 stycznia 1855 roku w Kowarach, syn Jana i Magdaleny,
Rotheim Seweryn, urodzony dnia 16 grudnia 1877 roku w Warszawie, syn Maurycego i Natalji,
Grosglik Kazimierz, urodzony dnia 26 października 1889 roku w Warszawie, syn Samuela - Stanisława i Jadwigi,
Tarasow Wacław, urodzony dnia 16 maja 1914 roku w Terechowie, syn Konstantego i Marji,
Dziugiel Bronisław, urodzony dnia 30 października 1901 (?) roku w Wężyczynie, syn Ludwika i Teofili,
wnieśli prośbę o zmianę nazwisk rodowych:
Iwanow na Jackowski, Jaszkowski, Jachowski;
Markus na Gierszyński;
Rachwał na Rachwald;
Rotheim na Rotowski;
Grosglik na Grotowski;
Tarasow na Zaleski;
Dziugiel na Dziugiell
Komisariat Rządu m. st. Warszawy podaje powyższe prośby do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) wolno przeciw uwzględnieniu tych próśb zgłosić z ważnych powodów sprzeciwy, które należy złożyć do Komisariatu Rządu m. st. Warszawy w przeciągu dni 90 od dnia ogłoszenia w Monitorze Polskim, które równocześnie zarządza się. Za Komisarza Rządu T. Tarnowski Naczelnik Wydziału Administracyjnego"
"Dziennik Poznański z dnia 14 marca 1933 r. nr 60 str. 8:
Urząd Wojewódzki Stanisławowski
Nr AA. 14/16
Stanisławów, dnia 05 marca 1933 r.
OGŁOSZENIE
1. Marjan Ignacy Wowk, ur. w Stanisławowie, 16.08.1907 r., syn Piotra i Anny;
2. Simon Rosenmann, ur. w Rożniatowie, 23.11.1892 r., syn Ruchli Rosenmann;
3. Josef Moses Kreindler, ur. w Kołomyi, 24.02.1878 r., syn Bilmy Kreindler
wnieśli prośby o zezwolenie na zmianę nazwiska rodowego:
1. Wowk, 2. Rosenmann, 3. Kreindler
na nazwisko:
1. Walecki, Wilski, Wilmowski, 2. Waserman, 3. Fränkel
Urząd Wojewódzki w Stanisławowie podaje powyższe prośby do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) wolno przeciw jej uwzględnieniu zgłosić sprzeciwy, które podać należy do Urzędu Wojewódzkiego w Stanisławowie w przeciągu dni 90 od dnia niniejszego ogłoszenia. Za Wojewodę Jaworski Naczelnik Wydziału"
12 kwi 2012, 21:44
Dziennik Poznański z dnia 25 marca 1933 roku nr 70 str. 8:
"Urząd Wojewódzki Łódzki, Wydział Administracyjny L.AA.IV.I/29
Łódź, dnia 21 marca 1933 r.
Józef Kühler, ur. 31.01.1899 r. syn Wilhelma i Teodozji z Koteckich zam. w Łodzi wniósł prośbę o zezwolenie na zmianę nazwiska rodowego Kühler na nazwisko Keler. Urząd Wojewódzki w Łodzi podaje powyższą prośbę do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) wolno przeciw jej uwzględnieniu zgłosić sprzeciw do Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi w przeciągu dni 90 od dnia ogłoszenia w Monitorze Polskim. Za Wojewodę A. Tymieniecki Naczelnik Wydziału".
14 kwi 2012, 14:58
Dziennik Poznański z dnia 29 marca 1933 roku nr 73 str. 10:
1. Freundlich Ignacy - Jerzy ur. 31 V 1905 r. w Głogowie, s. Józefa i Heleny z Zimermanów, miejski lekarz weterynarii w Przedborzu pow. Koneckiego,
2. Wosik Stanisław, ur. 7 V 1904 r. w Będzinie, s. Walentego i Marjanny z Kotów, porucznik w st. sp. w Będzinie,
3. Budzyń Michał, ur. 30 VII 1862 r., s. Jana i Juljanny, oraz jego dzieci: Władysława - Józefa, ur. 4 IV 1896 r., Aniela Jadwiga, ur. 9 X 1900 r. i Bolesław Jan, ur. 15 V 1909 r. zamieszkali w Sosnowcu,
4. Siuda Antoni, ur. 30 V 1897 r. w Niewachlowie, s. Pawła i Józefy z Grabków, przodownik P.P.
wnieśli prośby o zezwolenie na zmianę nazwisk rodowych, a mianowicie:
1. Freundlisch na Przyjemski, Jadwinowski, Podowski, Grodziński;
2. Wosik na Zahorski, Birżański, Smenżyński;
3. Bydzynowie na Budzyńscy;
4. Siuda na Sinda;
Powyższe prośby podaje się do powszechnej wiadomości zaznaczając, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) wolno przeciw ich uwzględnieniu zgłosić z ważnych powodów sprzeciwy do Urzędu Wojewódzkiego Kieleckiego w ciągu 90 dni od dnia umieszczenia niniejszego ogłoszenia w Monitorze Polskim. Kielce 21 marca 1933 r. Za Wojewodę Kieleckiego Dr. Winiarz Naczelnik Wydziału"
19 kwi 2012, 21:10
Dziennik Poznański z dnia 04 kwietnia 1933 roku nr 78 str. 8:
"Urząd Wojewódzki Lwowski, L: AC.5/211/32
Mates Stempler, syn Leisora Nissona (2 im.) i Cypry z Wilfów, urodzony w Drohobyczu dnia 30 grudnia 1900 roku, urzędnik prywatny w Drohobyczu wniósł prośbę o zezwolenie na zmianę nazwiska rodowego "Stempler" na nazwisko "Rothenberg". Urząd Wojewódzki we Lwowie podaje powyższą prośbę do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) wolno z ważnych powodów zgłosić przeciw ich uwzględnieniu sprzeciw do Urzędu Wojewódzkiego we Lwowie w ciągu dni 90 od dnia ogłoszenia w Monitorze Polskim, które równocześnie zarządza się. We Lwowie dnia 25 marca 1933 r. Za Wojewodę Kwaśniewski w.r. Naczelnik Wydziału"
"Urząd Wojewódzki Lwowski, L: AC.5/49/33
We Lwowie 27 marca 1933 r.
Dawid Damaschek, urodzony w Mościskach, dnia 01 lutego 1910 roku i Juda Damaschek, urodzony w Lesieniach, dnia 17 października 1911 roku, synowie Szeindli Małki (2 im.), zamieszkali w Weinbergen wnieśli prośby o zezwolenie na zmianę nazwiska rodowego "Damaschek" na nazwisko "Beer". Urząd Wojewódzki we Lwowie podaje powyższą prośbę do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) wolno z ważnych powodów zgłosić przeciw ich uwzględnieniu sprzeciw do Urzędu Wojewódzkiego we Lwowie w ciągu dni 90 od dnia ogłoszenia w Monitorze Polskim, które równocześnie zarządza się. We Lwowie dnia 25 marca 1933 r. Za Wojewodę Kwaśniewski w.r. Naczelnik Wydziału"
24 kwi 2012, 05:00
WBC „Dziennik Poznański” nr79, 6-4-1892r., str.4:
„Maszynista Ludwik Kluczyński otrzymał pozwolenie na zamianę nazwiska swego na „Grabowski”.
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
24 maja 2012, 06:28
WBC „Dziennik Poznański”nr175, 1-8-1873r., str.3:
„Król. regencya pozwoliła gospodarzowi Ignacemu Steinke w Dąbrówce w powiecie obornickim przybrać nazwisko familijne „Stanko”, a czeladnikowi Janowi Marcinkowskiemu w Krotoszynie przybrać nazwisko familijne „Schulz”.
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
15 cze 2012, 19:29
Witam!
1 lipca 1911 rok,strona 5
"Oficer drugiego zachodnio-pruskiego pułku grenadyerow nr 7,
Mikołaj Paweł Jastrzębski,za " zezwoleniem" króla,
zmienił swe polskie nazwisko ,na von Falkenhorsth.
Równocześnie zezwolono mu posługiwać się dotychczasowem
szlachectwem i herbem".
Gazeta Grudziądzka , 1911.07.01 R.17 nr 78 + dodatek - 76/77
http://kpbc.umk.pl/dlibra/publication/62680?tab=1Pozdrawiam
Ela
19 cze 2012, 06:07
WBC „Dziennik Poznański” nr111, 15-5-1904r., str.4 : „O nazwisko polskie. Właściciel Janka z Pyszczynka pod Gnieznem podpisywał zawsze swe nazwisko „Janka”. Władza przeciw temu zaprotestowała, nakazując podpisywać mu się Janke, a tak nawet zostało zmienione nazwisko to na rozkaz rejencyi w Bydgoszczy w rejestrach urzędu stanu cywilnego. Ponieważ p.Janka podpisywał się nadal tak jak dawniej, przeto skazany został przez izbę karną w Gnieżnie na 165 mk.kary.”
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
19 cze 2012, 09:48
Jolanta napisał(a):„O nazwisko polskie. Właściciel Janka z Pyszczynka pod Gnieznem
http://www.szukajwarchiwach.pl/53/1854/ ... 1/15/#tab2skan 141
Nie wiem czy dotyczy tej samej osoby, bo w gazecie nie podano imienia ale na marginesie aktu jest urzędowa wzmianka z roku 1901 dotycząca zmiany powyższego nazwiska.
Pozdrawiam
Bożena W.
20 cze 2012, 04:25
WBC „Dziennik Poznański” nr132, 11-6-1896r., str.3:
„Zakusy germanizatorskie w tutejszym urzędzie stanu. Dnia 5 b.m. odbył się w tutejszym urzędzie stanu ślub cywilny pomiędzy panem Edwardem Bulczyńskim a panną Maryą Tima. Gdy przyszło do podpisania kontraktu ślubnego podpisała młoda panna swoje nazwisko „z domu Tima”. Urzędnik stanu przekreślił samowolnie podpis i napisał Thiem. Sądzimy, że magistrat wejrzy w tę sprawę i nie pozwoli urzędnikowi stanu obrażać uczuć ludności polskiej tego rodzaju nieprawemi praktykami. Nie na to opłaca miasto urzędnika stanu, aby on kosztem podatkującej polskiej ludności bawił się w germanizatora.”
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
29 wrz 2012, 19:41
Dziennik Poznański z dnia 17 maja 1933 roku nr 113 str. 6:
"Urząd Wojewódzki Łódzki, Wydział Administracyjny L.AA.IV.I/36(? - nieczytelne)
Reinhold Stefan
zmiana nazwiska
Reinhold Stefan, ur. 01.11.1904 r. syn Karola Adolfa i Juljanny Pietzów (? - nieczytelne), sprzedawca sklepowy, zam. w Koninie wniósł prośbę o zezwolenie na zmianę nazwiska rodowego Stefan na nazwisko Stefański. Urząd Wojewódzki w Łodzi podaje powyższą prośbę do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) wolno z ważnych powodów zgłosić przeciw jej uwzględnieniu sprzeciw do Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi w ciągu dni 90 od dnia ogłoszenia w Monitorze Polskim. Za Wojewodę Aleksander Tyminiecki, Naczelnik Wydziału".
30 wrz 2012, 15:41
WBC „Dziennik Poranny” nr169, 26-7-1939r., na str.5 jest streszczenie okólnika MSW ”Uproszczone postępowanie przy prostowaniu skażonych nazwisk polskich". Ciekawe ile osób zdążyło skorzystać z tego przepisu?
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=74166&from=publicationPozdrawiam. Jolanta Fontowicz
03 paź 2012, 14:10
Dziennik Poznański z dnia 31 maja 1933 roku nr 124 str. 11:
"Urząd Wojewódzki Łódzki, Wydział Administracyjny L.AA.IV.1/3.
Łódź dnia 23 maja 1933 r.
OGŁOSZENIE
Ignacy Pitaszyński, ur. 19.04.1876 r. syn Ignacego i Juljanny z Pukalskich, urzędnik bankowy, zam. w Kaliszu wniósł prośbę o zezwolenie na zmianę nazwiska rodowego Pitaszyński na nazwisko Pytasz. Urząd Wojewódzki w Łodzi podaje powyższą prośbę do powszechnej wiadomości z nadmienieniem, że w myśl art. 4 ustawy z dn. 24.10.1919 r. (Dz.U.R.P. Nr 88 poz. 478) wolno przeciw jej uwzględnieniu zgłosić sprzeciw, który podać należy do Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi w ciągu dni 90 od dnia ogłoszenia w Monitorze Polskim, które równocześnie zarządza się.
Za Wojewodę Aleksander Tymieniecki, Naczelnik Wydziału".
07 gru 2012, 23:01
WBC „Dziennik Poznański” nr 281, 11-12-1900 r., str.4 :
„Schwarz czy Szwarc? Donosiliśmy przed kilku tygodniami, że bracia panowie Stanisław i Józef Szwarcowie z Kruszwicy skazani zostali przez inowrocławski sąd ławniczy na 150 m.kary za to, że rzekomo zmienili swoje nazwisko z Schwarz na Szwarc. Obaj odwołali się do izby karnej, która w piątek sprawą tą się zajmowała i na mocy dokumentów, nawet z roku 1737, uwolniła ich od kary, orzekając, te nazwisko ich brzmi nie Schwarz – lecz Szwarc.”
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.