Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Zapisy metrykalne z zaboru Pruskiego

11 wrz 2011, 19:01

Witam Wszystkich,

Jest ogromna roznica w zapisach metrykalnych z roznych zaborow i z roznych okresow.
Szczegolnie mnie narazie interesuje zabor Pruski.

Ksiegi metrykalne byly spisywane tabelarycznie i przy slubach i zgonach czesto nie byly wymienione
dane rodzicow i miejsce urodzenia, jak tu w takim wypadku znalesc akt chrztu danego przodka.
Wezme pod uwage swoich przodkow:

W 1852 roku w parafii Trlag znalazlem slub swoich 3x pradziadkow Marcin Korzeniewski i Jozefy Gawlowicz.
Niepodane gdzie para mloda mieszkala, gdzie sie urodzila i jak mieli ich rodzice na imie.
Jak mozna szukac ich aktow chrztu? Owszem jest podany wiek pary mlodej i z tad wiemy ''przypuszczalny''
rok urodzenia ale jak kazdy z nas wie ze to tez czesto nie bywalo dokladnie zapisane.

Wiem rownierz ze wydarzenia metrykalne Cywilne poprzedzaly duchowienskie i byly zapisywane w sadach
wlasciwych dla danej parafii. Jak tu sprawdzic dla ktorej parafii jest wlasciwy sad lub odwrotnie.
I czy sie zachowaly te akta cywilne z Zaboru Pruskiego ktore datuja z roku 1794

pozdrawiam,

Sandro

Re: Zapisy metrykalne z zaboru Pruskiego

12 maja 2012, 18:24

Witam.
Nie wiem,skąd Pan jest,ale polecam do zbadania gałąź Gawłowiczów z Pleszewa Wlkp.
W księgach w Pleszewie i Kaliszu można sporo znaleźć.
Mnie tam niestety daleko i nie mogę więcej pomóc na razie.
Pozdrawiam.
Lewandowski.

Re: Zapisy metrykalne z zaboru Pruskiego

15 maja 2012, 19:49

W 1859 w parafii Trląg wychodzi za mąż Elżbieta Korzeniewska, która mieszka we wsi Twierdzin, możliwe więc, że Marcin też tu mieszkał w momencie ślubu.
W roku 1852 w zaborze pruskim nie było jeszcze urzędów cywilnych (USC powstały w roku 1874). Dla potrzeb cywilnych proboszczowie sporządzali duplikaty ksiąg metrykalnych i te powinny być przekazywane do Sądu Powiatowego, myślę, że w przypadku Trląga jest to Mogilno, księgi (duplikaty) z tego okresu powinny być w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy Oddział w Inowrocławiu. Powinny, jeśli nie zaginęły. A w przypadku Trląga chyba jednak zaginęły.
Na stronie http://donhoward.net/genpoland/records/mog_r.htm
w wykazach miejsc przechowywania ksiąg z Trląga nie ma wymienionego AP Inowrocław. Księgi z Trląga są w AA Gniezno, na mikrofilmach u mormonów, a współczesne są w parafii Trląg,

wg tej strony w AA Gniezno są księgi:
 B 1788-1802   1816-1826   1832-1951
 M 1788-1802   1818-1826   1832-1921   1945-1951
 D 1788-1802   1818-1874

na parafii są księgi:
B 1920-
M 1945-

na mikrofilmach są księgi:
BM 1788-1802      2065269 #3-4
D 1788-1802 B 1854-1888 M 1854-1921 D 1821-1847 BMD 1848-1854      2065270
B 1889-1919      2165688 #7
BMD 1818-1836      2165688 #8-9
BMD 1837-1874      2165689 #1-4
B 1920-1951      2349914 #9
M 1945-1951      2349914 #10

B-urodzenia, M-śluby, D-zgony

Re: Zapisy metrykalne z zaboru Pruskiego

24 maja 2012, 23:44

genamator napisał(a):Witam Wszystkich,
...
Wiem rownierz ze wydarzenia metrykalne Cywilne poprzedzaly duchowienskie i byly zapisywane w sadach
wlasciwych dla danej parafii. Jak tu sprawdzic dla ktorej parafii jest wlasciwy sad lub odwrotnie.
I czy sie zachowaly te akta cywilne z Zaboru Pruskiego ktore datuja z roku 1794

pozdrawiam,

Sandro


Nie do końca jest to prawdą. Do roku 1874 proboszcz był równocześnie urzędnikiem cywilnym i był zobowiązany do przekazywania władzy cywilnej kopii zapisów ksiąg metrykalnych. Dopiero pod koniec roku 1874 powstają niezależne urzędy cywilne i od tego momentu wydarzenie cywilne poprzedza wydarzenie religijne (choć przy chrztach zdarza się odwrotna kolejność).
Co do roku 1794 - zapis cywilny jest duplikatem zapisu kościelnego. Poszukiwanie tego zapisu jest uzasadnione tylko wówczas, gdy nie zachował się pierwopis - zapis kościelny.

Re: Zapisy metrykalne z zaboru Pruskiego

25 gru 2012, 10:33

WBC „Kurier Poznański” nr 47, 27-2-1875r., str.3:
„Minister spraw wewnętrznych wydał, jak się dowiaduje Post, z powodu, że zachodzą przypadki, iż przy chrzcie św. nadawane bywają inne imiona a nie te, które wpisane zostały w rejestra stanu cywilnego, rozporządzenie, w którym zaleca, ażeby ludności zwrócić uwagę na złe skutki, jakie z takiego postępowania wyniknąć mogą, ponieważ jedynie imiona w rejestra stanu cywilnego wpisane prawne mają znaczenie. Prócz tego zwraca minister uwagę na to, że zmiana imienia zapisanego w rejestra stanu cywilnego nastąpić jedynie może za zezwoleniem sądowem.”

Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz

Re: Zapisy metrykalne z zaboru Pruskiego

18 sty 2013, 20:30

WBC „Dziennik Poznański” nr50, 3-03-1903r., str.4:
„W sprawie imion polskich. W Inowroclawiu toczył się przed izbą karna jako przed drugą instancyą proces pp. Antoniego Kłobuchowskiego z Szadłowic, Kazimierza Milewskiego i Józefa Jareckiego z Gniewkowa o imiona na godłach, wypisane w brzmieniu polskim.[…] Izba karna uwolniła również wszystkich trzech oskarżonych od winy i kary, wychodząc z tego zapatrywania, że rodzice należeli do narodowości polskiej, uzywali polskiego języka, a imię podali przy chrzcie z wszelką pewnością w polskiem brzmieniu. Pomimo wyroku najwyższego sądu pruskiego (kammmergericht), wydanego na korzyść wypisywania imion w brzmieniu polskiem i pomimo wyrażnych wyroków sądowych, opiewających, że urzędnicy stanu cywilnego powinni imiona dzieci zapisywać do ksiąg stanu cywilnego tak, jak rodzice sobie tego życzą, zdarza się jednak często, że się czyni trudności w urzędach odnośnych. Wobec takiego postępowania urzędników rodzice mają wszelkie prawo odmówienia podpisu protokółu. Zdarza się nawet, że nazwiska żeńskie na „ska” się kończące, zamieniają na „ski” bezprawnie. Zaszedł taki wypadek w Gąsawie, gdzie o urodzeniu córki Stanisławy doniósł dnia 21 lutego tamecznemu urzędowi stanu cywilnego p.Sobociński z Druwna. Urzędnik odnośny nie wpisał w księgi „Stanisława Sobocińska”, lecz: „Stanislawa Sobociński”. Ojciec naturalnie ujrzwszy to, odmówił swego podpisu. Dla przekonania go, że powinien dać swój podpis, powołał się urzędnik na jakieś rozporządzenie, - ale nie dał go panu S. do dokładnego przeczytania. Po kilku dniach miał oświadczyć ów urzędnik panu S., gdy go spotkał, że nazwisko i imię córki jest według brzmienia polskiego wpisane w księgi urzędu stanu cywilnego.”

Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
Odpowiedz