Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Genealogia w szkołach

12 sty 2007, 13:52

Miałam dziś przyjemność reprezentować nasze Towarzystwo (trochę samozwańczo :wink: ) w szkole w której pracuję. Co roku uczniowie klas IV naszej szkoły przygotowują drzewa genealogiczne swoich rodzin. Zaproszono mnie do jury konkursu. Poziom prac jest w wielu przypadkach zaskakująco wysoki, a i udokumentowanie (fotografie, daty, ilość pokoleń) też często zadziwiają. Jest nadzieja, że nowe pokolenia genealogów rosną, a w nich przecież nadzieja!

Genealogia w szkolach

12 sty 2007, 14:29

Hallo,
a moze, dla popularyzacji genealogii wsrod mlodziezy wielkopolskiej warto byloby przedstawic tu, na naszej stronie laureata konkursu.
Sadze,ze moglibysmy zastanowic sie nad tym w jaki sposob wciagnac mlodziez w dzialalnosc naszego Towarzystwa.
Mysle, ze jest to napewno ciekawy temat nad ktorym warto podyskutowac.
Pozdrawiam - Teresa

12 sty 2007, 14:38

Możnaby w porozumieniu z dyrektorami szkół ogłaszać konkursy w szkołach na najciekawsze drzewo genealogiczne zrobione przez uczniów. Później możnaby za zgodą laureatów opublikować na naszej stronie najciekawsze prace.

M.

12 sty 2007, 18:57

Witam. Lubuskie Towarzystwo wspólnie z Biblioteką Gminy Wolsztyn prowadzi obecnie konkurs dla uczniów szkół gimnazjalnych i pogimnazjalnych na drzewo genealogiczne.Okres świąteczny,okres ferii oraz program "Sekrety rodzinne" napewno przyczynią się do popularyzacji tego tematu oraz umożliwią na stałe zagościć towarzystwom genealogicznym w szkołach.Musimy to wszystko wykorzystać dla popularyzacji genealogii.
Pozdrawiam Jacek Piętka

12 sty 2007, 19:59

Witam!
Basiu ! Super sprawa, a i Teresa z Maciejem macie świetne propozycje. Myśle że niedługo skonkretyzujemy te pomysły .
POzdrawiam
Wojtek

27 lut 2007, 12:18

Witam, oto dość nietypowy przykład drzewa genealogicznego (pokłosie konkursu szkolnego). Przedstawiam to jako ciekawostkę :lol:

Obrazek

Obrazek

27 lut 2007, 22:30

Witam!
Zawsze uważałem ,że młodzież ma niesamowite pomysły. Tylko zazdrościc Tobie pracy z taką młodzieżą. :)
Pozdrawiam
Wojtek
ps. a przepraszam Basiu czy to Twój uczeń?

28 lut 2007, 00:00

...
Ostatnio edytowano 14 sty 2012, 15:21 przez Chrystian Orpel, łącznie edytowano 1 raz

28 lut 2007, 00:04

...
Ostatnio edytowano 14 sty 2012, 15:22 przez Chrystian Orpel, łącznie edytowano 1 raz

28 lut 2007, 13:35

Zgodę rodziców uzyskałam, nie zamieściłabym bez tego zdjęć. To mój uczeń, chodzi do III klasy i w stworzeniu tego drzewka uczestniczyła cała rodzina - ale o to przecież w tym wszystkim chodzi.

Re: Genealogia w szkołach

12 maja 2011, 21:37

Ostatni post w tym temacie datowany był 28 lutego 2007 roku... :(
Nie znaczy to jednak, że w szkołach nic się nie dzieje. Od tego czasu w "mojej" szkole w Luboniu co roku jest ogłaszany konkurs na drzewo genealogiczne.
http://www.sp4lubon4.republika.pl/page1 ... 5d42c.html
W tym roku również miałam przyjemność oceniania prac uczniowskich (niektóre naprawdę na wysokim poziomie). Dodatkowo też został ogłoszony konkurs pt. "Członkowie mojej rodziny - współtwórcami historii".
Dzieci często przy pomocy rodziców wykonały świetną robotę. Były wspomnienia o prapradziadku - uczestniku Powstania Wielkopolskiego, o dziadku wywiezionym do Rzeszy na prace przymusowe, o wujku - ministrze przemysłu i handlu w rządzie I. Paderewskiego, o pradziadku wywiezionym w 1939 roku na Syberię, któremu po 4 latach katorżniczej pracy przy budowie torów udało się zbiec...
Była też jedna praca, którą fragmentami zacytuję:
"Temat jest dla mnie trudny. Pytałam mamę, tatę, babcię, dziadka, czy był w naszej rodzinie jakiś sławny człowiek, lecz nie potrafili mi nikogo wymienić. Rodzina ze strony mamy od pokoleń zajmowała się rolnictwem. (...) Mama mojego taty również pochodzi z rodziny z tradycjami rolniczymi. (...) Historię tych rodzin tworzą ludzie ciężko pracujący w swoich gospodarstwach rolnych. (...) Wśród moich przodków nie było budowniczych mostów, hal, fabryk. Nie było też lekarzy, prawników, ludzi dobrze wykształconych. Mojej rodzinnej historii muszę szukać pośród pól, wśród upraw pszenicy i rzepaku, pośród starych maszyn rolniczych, które tata pozostawił na pamiątkę. (...) Mój tata tworzy historię. Ukochał ziemię, tradycję, swój region, kraj, tak jak moi przodkowie. Dla mnie to powód do dumy."

No i co powiecie? :D

Re: Genealogia w szkołach

12 maja 2011, 21:51

Piękne... Właśnie dziś przepytywałam Mikołaja z materiału na jutrzejszą klasówkę i znalazłam w jego zeszycie bardzo podobne słowa: historię tworzą wszyscy ludzie. Cieszy, że także młodzi zaczynają dostrzegać wartość rodzinnych historii i tradycji, często pozbawionych herbów i znanych nazwisk. Powinna być nagroda za odwagę i chwytające za serce podejście do tematu.

Re: Genealogia w szkołach

13 maja 2011, 05:58

.
Ostatnio edytowano 03 kwi 2012, 20:20 przez jado, łącznie edytowano 1 raz

Re: Genealogia w szkołach

13 maja 2011, 06:14

Jacku, też miałam takie podejrzenie. Wrzucałam fragmenty w google - bez rezultatu. Napisz więc jaśniej gdzie to czytałeś, skąd znasz ten tekst?

Re: Genealogia w szkołach

13 maja 2011, 06:21

.
Ostatnio edytowano 03 kwi 2012, 20:21 przez jado, łącznie edytowano 1 raz

Re: Genealogia w szkołach

13 maja 2011, 06:26

Jeśli to plagiat - jak piszesz, to nie mogę tego potraktować z dystansem.

Re: Genealogia w szkołach

13 maja 2011, 06:38

.
Ostatnio edytowano 03 kwi 2012, 20:22 przez jado, łącznie edytowano 1 raz

Re: Genealogia w szkołach

13 maja 2011, 09:18

Plagiat?.

Jedni uczniowie mają ścisłe umysły, inni to humaniści itd. Było zadanie, które uczeń chciał wykonać najlepiej jak potrafi, a więc chciało się poszperać w literaturze, jeśli popełnił błąd, to tylko w tym, że nie przelał na papier zaczerpniętej wiedzy swoimi słowami.
Jeśli nawet zamieścił w wypracowaniu fragment czyjegoś tekstu, mógł być nie świadomy co czyni.
Istotą krótkiej polemiki pomiędzy Basią i Jackiem co do tego, czy autorem tekstu jest uczeń, uważam za przysłowiowe zero, z stosunku do tego co mnie spotkało.

Swego czasu napisałam artykuł do gazety, bardzo wyraźnie zastrzegając prawa autorskie itd.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy przeczytałam jeden z biogramów zamieszczonych w książce o powstańcach z Lubonia?
Zawierał informacje z mojego artykułu, które są dostępne nie tylko w archiwach, ale także w innych instytucjach. Autorką biogramu jest emerytowana nauczycielka z Lubonia.
Sprawdziłam, czy Pani ta czerpała również wiedzę z tych XIX w. źródeł co ja. Niestety nie, a innych w tej sprawie nie ma.
Rozmawiałam z autorką biogramu, która jest oczywiście posiadaczką gazety z moim artykułem, i pomimo wykształcenia udała zdziwioną i „nie wiedziała …”, oraz z autorem całej publikacji i wydawcą.
Nikt nie pytał mnie o zgodę, wszyscy byli zdziwieni o co mi chodzi?.
Nie robi się takich rzeczy, ale cóż, mam iść do sądu? – po prostu zostawiłam sprawę w spokoju, choć wiem, że plagiat popełniono w stu procentach.

Po moich doświadczeniach powiem tak – chwała uczniowi za operatywność.
Basia zamieszczonej w wypracowaniu treści nigdzie wcześniej nie czytała, toteż zapewne takich przypuszczeń nie miała oceniając pracę i cytując ją na Forum.
Przypuszczenia, że cytuję: „Nie żeby być cynicznym, ale już to gdzieś czytałem, mam dziwne wrażenie że kilka słów zostało zmienionych i praca została "podtuningowana" ale brawo dla niego-niej za inwencję i otwarty umysł”, nie powinno tutaj być. To muszą być pewniki.

Re: Genealogia w szkołach

14 maja 2011, 01:51

DankaW napisał(a):Nie robi się takich rzeczy, ale cóż, mam iść do sądu? – po prostu zostawiłam sprawę w spokoju, choć wiem, że plagiat popełniono w stu procentach.

Oddałbym sprawę do sądu. Dla zasady...
Pozdrawiam
Jarek

Re: Genealogia w szkołach

14 maja 2011, 13:06

Oddać sprawę do sądu tylko dla zasady to nie jest dobre rozwiązanie.W tego typu sprawach bez adwokata i biegłego sądowego raczej się nie obejdzie, a to są dodatkowe koszty (oprócz wniesienia opłaty sądowej), których zwrot może zasądzić sąd, ale często muszą one być egzekwowane przez komorników. Ja radziłbym wystąpić z pismem (oczywiście poleconym) gdzie sformułowałbym swoje oczekiwania - publiczne przeprosiny,odszkodowanie itp. Bez takiego przed sądowego wezwania żaden sąd pozwu nie przyjmie, a może osoba naruszająca zasady prawa autorskiego zmieni swoje zdanie i będzie skłonna do zawarcia odpowiedniej ugody.

Bolesław Lipoński
www.liponscy.pl

Re: Genealogia w szkołach

14 maja 2011, 13:37

Troszkę usuwa się w cień główny temat - genealogia w szkołach :(

Re: Genealogia w szkołach

14 maja 2011, 14:32

Temat został „odkurzony” po 4 latach, czyżby w tym czasie nic się nie działo w szkołach?
Nie, ponieważ tu i ówdzie na Forum pojawiały się informacje o różnych spotkaniach z uczniami, szkoda tylko że nikt wcześniej o tym nic nie informuje.
W wielu przypadkach dowiadujemy się o jakimś spotkaniu po fakcie.

Rozumiem Basiu Twój lokalny sentyment. :D

Dziękuję za rady i wskazówki.
Proszę, nie wymieniajmy już więcej poglądów w mojej sprawie w tym temacie.

Pozostawmy go na informacje, co i gdzie dzieje się w związku z genealogią w szkołach.

Re: Genealogia w szkołach

14 maja 2011, 14:43

Dziękuję Danusiu za zrozumienie :D
Oczywiście, że w szkołach genealogia istnieje!
Przykładem-nasz zeszłoroczny udział w warsztatach w Targowej Górce.

Re: Genealogia w szkołach

23 lis 2013, 21:51

Informuję, że w dniu 20 listopada wraz z Pawłem Hałuszczakiem reprezentowaliśmy WTG "Gniazdo" podczas wizyty w SSP nr 3 "Dębinka" w Poznaniu. W ramach lekcji historii w klasach IV przeprowadziliśmy pogadankę o genealogii w częściach zatytułowanych: "Jak zacząć?" , "Co dalej, gdy pamięć rodziny zawodzi?" i "Domowe muzea". Dzieci otrzymały schematy prostych wywodów przodków oraz drzew genealogicznych (do 4 pokoleń) oraz krzyżówkę genealogiczną i foldery.
Dzieci wykazywały zainteresowanie tematem a rezultaty zobaczymy w terminie późniejszym w postaci stworzonych wywodów przodków lub drzew.

pozdrawiam:)

Re: Genealogia w szkołach

23 lis 2013, 22:21

Beatko, Pawle - gratuluję i cieszę się ogromnie! Brawo! :D
Odpowiedz