Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Nieślubne dziecko?

28 kwi 2013, 12:48

Dzień dobry,
mam pewien problem. Znalazłem akt chrztu mojego 2xpradziadka Michała Durskiego (link 1), który urodził się 21 sierpnia 1839 roku w Łęgu. Rodzice występujący w akcie to Ludwik i Marianna Durscy. Następnie odnalazłem akt małżeństwa jego rodziców (link 2) z którego wynika, że ślub brali 1 września 1839r. czyli kilka dni po narodzinach dziecka. Czy jest możliwe aby w akcie ślubu nie zostało odnotowane narodzone dziecko oraz w akcie chrztu nie był zaznaczony jako dziecko nieślubne? Dodam, że są to duplikaty aktów z AP Poznań, a nie oryginały z AA. W akcie ślubu jak i w akcie chrztu rodzice/małżonkowie mieszkają w Łęgu (bardzo mała miejscowość). Chyba jest bardzo mało prawdopodobne, aby w tym samym czasie, w tej samej miejscowości, żyła para o tych samych imionach i nazwiskach...

link 1: https://plus.google.com/photos/11616483 ... OzImpf9rQE (nr aktu: 50)

link 2: https://plus.google.com/photos/11616483 ... OzImpf9rQE (nr aktu: 6)

Re: Nieślubne dziecko?

28 kwi 2013, 13:59

Wskazane byłoby dotrzeć do unikatów kościelnych aktu urodzenia.
Moim zdaniem akt urodzenia w duplikacie spisywany był dużo później niż unikat. Wówczas było już wiadomo że rodzice dziecka wzięli ślub. Dlatego zapisujący wpisał dziecko jako urodzone z prawego łoża. Być może że stosowna notatka jest w unikacie.

Pozdrawiam
Roman

Re: Nieślubne dziecko?

28 kwi 2013, 16:42

Również podobnie jak Roman zalecałbym sprawdzenie tego zapisu w oryginale .
Jeżeli i w oryginale jest tak samo to można tylko spekulować . Co kierowało księdzem przy tym zapisie urodzenia Michała.
Zapewne i urodzenie i ślub dotyczą tej samej pary służących .
Ja zwróciłem uwagę że w dniu tak urodzenia(21sierpnia) jak i samego chrztu (22 sierpnia) dziecka wyszły już trzy zapowiedzi (4,11,18 sierpnia) jego rodziców i zapewne ksiądz uznał że wobec braku przeszkód kanonicznych i zgody małżonków należy uznać że rodzice dziecka będą małżeństwem . I nie należy zapisywać je jako nieprawe (fakt taki skazywał dziecko na liczne przykrości i trudności w życiu ) tylko jako małżeńskie . Choć według prawa takie nie było .
Ciekawe jest natomiast to dlaczego nie poczekano z chrztem do ślubu rodziców , a dziecka chrzest odbył się na drugi dzień po narodzeniu . A widać że nie raz czekano w tej parafii i po 8 dni. Możliwe że było słabe czy też chorowite po narodzeniu i nie czekano dłużej .
Ale to tylko nasze domysły ...

Re: Nieślubne dziecko?

28 kwi 2013, 17:31

Dziękuję bardzo za odpowiedzi i porady. Niestety aby dotrzeć do oryginału będę musiał jechać do Gniezna. Mnie zastanawia, dlaczego rodzice po prostu nie pospieszyli się ze ślubem, tylko czekali, aż dziecko się urodzi. Niestety już się tego nie dowiem :) Najważniejsze, że utwierdziliście mnie w przekonaniu że to są te same osoby Ludwik i Marianna z aktu ślubu i chrztu :)

Re: Nieślubne dziecko?

28 kwi 2013, 17:38

kubota75 napisał(a):Dziękuję bardzo za odpowiedzi i porady. Niestety aby dotrzeć do oryginału będę musiał jechać do Gniezna. Mnie zastanawia, dlaczego rodzice po prostu nie pospieszyli się ze ślubem, tylko czekali, aż dziecko się urodzi. Niestety już się tego nie dowiem :)


Może dziecko było wcześniakiem , co by tłumaczyło po części szybki chrzest i do tego przed ślubem . Ale nie dowiemy się zapewne dlaczego czekano w ogóle że ślubem ... powodów może być zbyt wiele .

Re: Nieślubne dziecko?

28 kwi 2013, 19:09

Przez zawarcie małżeństwa między rodzicami nieślubnego dziecka było ono "uślubniane" czyli legitymizowane. W oryginalnej księdze chrztów ksiądz zapewne zrobił na ten temat adnotację, a spisując pod koniec roku duplikat opuścił całą tę procedurę i od razu wpisał "stan końcowy" czyli że dziecko ma status ślubnego.

Re: Nieślubne dziecko?

31 maja 2013, 19:29

kubota75 napisał(a):Mnie zastanawia, dlaczego rodzice po prostu nie pospieszyli się ze ślubem, tylko czekali, aż dziecko się urodzi.

Naszym Panom proponuję "próbę tańca", weźcie piłkę lekarską, umocujcie w okolicach pępka, przetańczcie całą noc, a o "wrażeniach" poinformujcie na forum :wink:
Odpowiedz