Witam. Ostatnio byłam u cioci. Cała rodzina pochodzi w Wielkopolski i w czasie wojny mieszkali w Ostrzeszowie. Dowidziałam się, że dziadkowie po wojnie zostali umieszczeni w obozie przejściowym w Śremie. Podobno dlatego, że dziadek w czasie wojny pracował w Agencji Pocztowej (?), został podejrzany, że jest Niemcem. Dziadka zabrali, a po sprawdzeniu wrócił do rodziny. Umieszczeni w obozie nie pracowali, byli pilnowani przez Polaków. Warunki były bardzo trudne. Dostawali zupę z białej marchwi. Babcia, która miała jakieś pieniądze, czasami uprosiła strażnika, aby ten kupił chleb i wtedy było święto. Przez cały czas ich pobytu podstawiano wagony i kto chciał, wyjeżdżał do Niemiec. Dziadkowie zostali i jako, że zostali uznani za Polaków, mogli opuścić obóz, znaleźć sobie pracę. Dziadkowie przenieśli się do Chaław, gdzie zamieszkali w piwnicach pałacu. Pracowali, warunki były trudne, było ciasno. To są wspomnienia cioci, która wtedy miała prawie 10 lat. Chciała bym dowiedzieć się czegoś więcej, tylko nie wiem, czy to jest możliwe. Pozdrawiam Maria M.
|