Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Witam.
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccont ... 3&dirids=1
„Wzaiemna jedność trzech dekanatow sredzkiego, pyzdrskiego y kostrzynskiego ku ratunkowi dusz zmarłych wspołbraci odnowiona za dozwoleniem zwierzchności w roku 1805” .

Na końcu odręczny wpis kilkudziesiąciu nazwisk żyjących i zmarłych (1805r. - 1826r.), ale chodzi chyba o jakieś rozliczenia finansowe?
Pozdrawiam, Ina

Witam!
Gazeta Toruńska 2.2.1884r.,str.1 (Kuj.-Pom.Bibl.Cyfr.):
„Poseł ks.prałat dr.Stablewski: Niech mi pan minister pozwoli następujące pytanie: Parafie znoszą nie tylko opały pochodzące z osierocenia, ale spotyka je ta uciążliwość jeszcze, że po metryki i sepultury chodzić trzeba do parafij, w których jeszcze uprawnieni księża urząd sprawują, a mają przez to nie raz 5 do 6 mil drogi. Byłby to zaiste dobry uczynek, gdyby p.minister chciał zarządzić wydawanie tychże świadectw po najbliższych landraturach. Prawda, że napotyka się u nas na urzędach plebanów niejednego moralnie zmarłego, o jakim nie chętnie się mówi. Miejmy przecież nadzieję w Bogu, że w miłosierdziu swojem serca takie do wstydu pobudzi; ludzkie bowiem słowo do tego za słabe. Spodziewamy się, że rząd niejednego z tych panów na inne przeniesie stanowiska, albo w inny sposób postara się o ich usunięcie. Księdza Brenka w Kościanie nie może parafia uznać swoim pasterzem, wie bowiem dobrze, że wszelkie jego czynności są świętokradcze. I taki to człowiek, przyciśniony pogardą całej parafii…. (oho! Po lewicy) – Mości Panowie! Dowiodę ja pogardy całej parafii – taki człowiek ma tę smutną odwagę i zjada dochody z probostwa. Nikt się do niego w sprawach duchownych nie udaje, kościół stoi absolutnie próżny. Tylko ewangelicki organista i kalkanista chodzą do tego kościoła. Policya zawiesiła w r. 1878 za przyzwoleniem regencyi bardzo surowe rozporządzenie ponad tą parafią, gdy nikt pana tego uznać nie chciał i nie mógł swoim pasterzem. Parafianie grzebali nieboszczyków swoich po wsiach sąsiednich.
Podówczas przybył p.Puttkamer gminom w pomoc, opuszczając przynajmniej drogą opłatę, pobieraną w razie przewożenia ciała do wsi sąsiednich. Parafianie uważali te trudności za dopuszczenie Boże i w cierpliwości je znosili. Na raz rozporządza pan zawiadowca majątkiem dyecezalnym i zakazuje grzebać zmarłych na cmentarzu wsi sąsiedniej z powodu przepełnienia tegoż. Biedni katolicy dostali się przez to w trudne położenie i nie pozostawiono im, jak tylko albo co zakazuje sumienie, lub co zakazuje prawo. Prawo zaś wymaga, aby pozwolenie do grzebania umarłych brac od miejscowego proboszcza. Wiedzieli dobrze, że spotka ich kara policyjna, wynosząca podówczas 3 do 5 marek. Nagle, właśnie w tej wielkiej biedzie nieszczęśliwej parafii, podniesiono karę tę na 30 marek (słuchajcie! Słuchajcie!). Było 50 przypadków, które razem przedstawiają sumę 1500 marek.
Proszę sobie wystawić okropność położenia w biednej parafii; nie tylko śmierć ukochanych pogrąża ją w żałobie, lękać się jeszcze musi więzienia lub kary pieniężnej. Toć nawet biedne wdowy płacić musiały po 30 marek, lub siedzieć po 2 tygodnie w więzieniu, gdy przez ten czas dzieci utrzymywać trzeba byylo kosztem państwa (raczej gminy.Red.)
Bieda parafii rośnie z dniem każdym. Jeżeli zaś zachodzi wątpliwość, że p. Brenka spotka w Kościanie pogarda, przytoczę jeszcze jedno wydarzenie. Umarł tam ubogi miejski, ale parafianie nawet tego biedaka nie pozwolili chować panu Brenkowi.”
O problemach związanych z chowaniem zmarłych w Kościanie pisze także „Kurier Poznański” z dn.1.7.1883r., na str.4.(WBC)
Pozdrawiam. Jolanta

_________________
Jolanta Fontowicz

Kurier Poznański -
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/aresults?action=SearchAction&QI=FE333DEACADDB0ADA8BA19EAF941F539-211

_________________
Bogusław.

2468 stron zawierających indeksy WBC:
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/indexsearch?dirids=1&attId=subject

_________________
Bogusław.

Witam!
„O kontraktach czyli tak zwanych ślubach cywilnych”- str.1 „Orędownik”Nr 105 z dn.8.9.1874r.
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=26347&from=publication
Kaj.Andrzejewski skazany za artykuł w numerze 105 „Orędownika” - str.3 „Dziennik Poznański” Nr 274 z dn.29.11.1874r.
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=90138&from=publication
„Obwieszczenie tyczące zadukomentowań czynności stanu cywilnego i zawarcia małżeństw” – str.4 „Dziennik Poznański”Nr 273 z dn.28-11-1874r.
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=90136&from=publication
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz

_________________
Jolanta Fontowicz

Witam
„Sprawozdanie Dyrekcji Państwowego Gimnazjum Staroklasycznego w Trzemesznie za czas od 1919-1929” :
- wykaz maturzystów z lat 1922-1929 , lista uczniów w roku szkolnym 1928/1929 , lista nauczycieli
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccont ... 8&from=FBC
Pozdrawiam Halina

Poznańska Straż Pożarna w 1928 r. (zdjęcia) na str.2-4:
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=115369&from=publication

Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz

_________________
Jolanta Fontowicz

Zdjęcia: Jana Maciaszka, Bolesława Marciniaka i sławnego Drzymały oraz nauczycieli ( w tym Hypszera- nauczyciela ze zdjęcia klasy szkoły Nr2 w Poznaniu: https://picasaweb.google.com/roman0612/AlbumJolanty#5688922446916996818) na str.2:

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=115468&from=publication

Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz

_________________
Jolanta Fontowicz

Witam Szanowne Grono !
Ja pozwolę sobie na zwrócenie uwagi koleżanek i kolegów na zdigitalizowany Dziennik Poznański (który już wymieniła kol. Jolanta).
Dziennik ten jest zdigitalizowany od 1859r. do 1939r.

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... &lp=98&QI=

Polecam dla szukających śladów swych krewnych i bliskich kronikę pt.Z urzędu stanu cywilnego .
Kronika ta pojawia się od 1896r. 11. 26.
W niej znajdziemy :
- zapowiedzi
- związki (śluby)
- urodzenia (nawet po za małżeńskie ,czyli nie ślubne )
- zgony
Co prawda wszystkiego tam niema ale dla poszukujących śladów swych krewnych, nazwisk, itp. jest to cenne źródło informacji które pomoże w odpowiednim odszukaniu okresu wydarzenia w księgach metrykalnych.
Mam tu na myśli swój przypadek gdzie wiedziałem o fakcie pobytu przodka w Poznaniu ale nie znałem szczegółów .
Ta kronika pozwoliła mi na odszukanie faktów (narodzin dzieci) o rodzinie mego przodka .
Co prawda jest to troszkę żmudna sprawa bo trzeba przeszukiwać kolejno wydania ale warto.
Dla chcących przeglądać ten periodyk podam parę szczegółów że przeważnie jest ta kronika na stronie nr.4 (ale nie zawsze).
w wypadku braku kroniki w jednym numerze pojawia się uzupełnienie w następnym wydaniu z dwóch dni.
Dodam że istnieją braki co do niektórych egzemplarzy ale minimalne.
Kończąc pragnę tu podziękować koleżance Jolancie , bo dzięki jej wskazówkom i pracy nad nekrologami w prasie poznańskiej natrafiłem na to bardzo cenne dla mnie źródło informacji.
Pozdrawiam Serdecznie i życzę powodzenia .
Zbigniew Dykiel

Zbigniewie, z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że nie zapoznałeś się z projektem Kasi na naszej stronie -NEKROLOGI , zobacz, warto.

_________________
Pozdrawiam
Jacek Piętka

Witam Serdecznie Jacku .
Bardzo ci dziękuje za odzew .
Otóż zapoznałem się z jej niebywałym dziełem i byłem naprawdę pod wrażeniem i bardzo jej za to dziękuję jak i gratuluję tak wspaniałego dzieła ,oraz wielkiego wkładu pracy.
Sam również skorzystałem w jednym wypadku.
Natomiast właśnie dzięki niej natrafiłem na te Dzienniki Poznańskie (i nie tylko) gdzie wertuję dzień po dniu i szukam śladów dalekich krewnych ,a z tego co już odszukałem to pozwala mi to na zawężenie poszukiwań w Archiwach Państwowych .
Mam też również taki mały problem że wyszukiwarki bardzo często nie odnajdują mi tego czego naprawdę szukamy a podobne hasła ,
być może zbieżność nazw itp.
W moim wypadku takie skarby jak Nekrologi Joli , czy zbiory o jakim ja wspomniałem pozwalają np. mi na konkretny wypad do konkretnego miejsca po konkretną informację lub dokument .
A wspominam tak dla tego że można posiedzieć sobie w domu w ciepełku ,zapoznać się z materiałami na spokojnie nie patrząc na zegarek czy kolejkę na miejsce .
Pamiętajmy o tych którzy mają kłopoty z dostępem do oddalonych miejsc , ale nie tylko ze względu na odległość ale również inne nieprzychylne okoliczności np. zdrowotne.
Pozdrawiam Serdecznie
Zbigniew Dykiel

Muszę sprostować, projekt i zawartość "Nekrologów", to nie moje dzieło ( ale dzieło, z którego już nieraz skorzystałam ). Moje sa tylko nieuporządkowane i niekompletne wypisy (tak, jak w Lotto "chybił -trafił" ) ze zdigitalizowanych gazet.

Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz

_________________
Jolanta Fontowicz

Wybaczcie proszę !!!
Miałem na myśli Jolu że dzięki tobie natrafiłem na to dzieło i jeszcze raz za to ci serdeczne dzięki !!!
Ale i nie zapominam o twoim wkładzie do tego zespołu.
A Bardzo Proszę o wybaczenie całego zespołu który to do tej pory pozbierał i stworzył ten kącik NEKROLOGI .
A zapewne to nie koniec ?
Jeżeli będzie taka potrzeba to przeproszę każdego z osobna i głowę popiołem posypię , za ten laptus słowny .
Jeszcze raz Serdecznie Dziękuję za zwrócenie mi uwagi .
Pozdrawiam Serdecznie
Zbigniew Dykiel

Niedawno dodana księga adresowa z Poznania z 1862 roku:
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmeta ... rom=latest

_________________
Pozdrawiam. Mikołaj M

K. Hładyłowicz, "Zmiany krajobrazu i rozwój osadnictwa w Wielkopolsce od XIV do XIX w.", Lwów 1932.
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmeta ... ublication
powiaty: gnieźnieński, kcyński, kruszwicki, pyzdrski, kościański, wschowski, poznański, kaliski, ostrzeszowski, bydgoski, nakielski

Pozdrawiam Halina

WBC „Dziennik Poznański” nr 191, 21-08-1873 r., str.3: szkoły publiczne w Poznaniu.
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=137460&from=publication

Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz

_________________
Jolanta Fontowicz