Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Mam rozpisane "gałązki" Pijanowskich do lat wstecz, a śmierci Jana (syna Joannesa i Marianny zd. Grzechowiak) nijak poszukać nie mogę. Johann urodził się 22.12.1890 roku w Mieścisku. Mieszkał tam do 1918 roku. Ożenił się Apollonią Kluczyńską ur.30.01.1887r i pierwsze ich dziecko - Regina - urodziła się w Mieścisku. Ponieważ Johann pracował jako robotnik rolny, przemieszczał się wraz z rodziną po terenie powiatu wągrowieckiego. W 1926 roku przebywał w Rąbczynie, w 1930 w Brzezno Stare. 14.04.1932 wprowadza się z rodziną do Łęgowa, potem wraca (nie wiem na jak długo) do Mieściska. Ostatnim miejscem pobytu, jakie udało mi się ustalić to Wągrowiec Sady 8. Jego żona Apolonia zmarła 28.08.1938 i jest pochowana na wągrowieckim cmentarzu. Co z Janem? Nie umiem sobie poradzić. Czy ktoś może mi pomóc? Bardzo proszę
Grażyna Pijanowska grazynapijanowska@wp.pl

Witam,
Jeśli Apolonia zmarła w Wągrowcu, to jest prawdopodobne, że Jan zmarł tam również, ale żeby to potwierdzić, musisz udać się do USC w Wągrowcu i sprawdzić skorowidze. Rozumiem, że Jan jest Twoim bezpośrednim przodkiem, bo jeśli nie, to mogą być problemy.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

Ha, byłoby to bardzo proste. I mnie się tak wydawało, ale po kilku wizytach w USC opadły mi "skrzydełka". Podaję daty, fakty itp. i słyszę "nie ma"!. "Stara kadra" z USC poszła na zasłużoną emeryturę, a młodzi muszą się dopiero wdrożyć. Uczepiłam się więc tego jedynego znanego mi adresu, ale w ewidencji ludności też nie mają. Zaczynam dochodzić do wniosku, że może to być jakaś rodzinna tajemnica biorąc pod uwagę, że grób Apolonii na wągrowieckim cmentarzu jest pojedynczym grobem. Żeby było jeszcze bardziej pokomplikowane w USC jak podałam datę zgonu usłyszałam, że taka osoba w Wągrowcu nie zmarła (sic!). Ksiąg w parafii też akurat z tego rocznika nie ma, bo podobno się spaliły. Pozdrawiam serdecznie

Nie jest powiedziane, ze miejsce pochówku jest równoznaczne z miejscem zgonu. Siostra mojej praprababki, będąc u niej z wizytą w Śremie tam właśnie zmarła, a pochowana została w miejscu zamieszkania, czyli w Buku.
Dzięki za maila, wysłałem odpowiedź.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

Dzień dobry. Niestety, mimo poszukiwań nie znalazłam Jana Pijanowskiego. Pokusiłam się nawet o poszukiwanie w AA w Gnieźnie przez jakąś firmę - sprawdzili ponoć do 1950 roku i... nic. Do archiwum w Poznaniu wysłałam zapytanie - też nic. Nie wspomnę o tym, że w USC Mieścisko i USC Wągrowiec żadnego śladu (podobno) nie mają. Pozostaje mi więc dalej szukać

I tu niespodzianka! Apolonia zmarła w 1936 roku, a Jan Pijanowski ponownie się ożenił w 1927 w innej miejscowości. Szukałam wszędzie, a na taką ewentualność nie zwróciłam uwagi. Teraz dojdzie mi jeszcze jedna gałąź na baobabie i może go znajdę.

Jeśli ożenił się jeszcze za życia pierwszej żony, to był bigamistą

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

Albo rozwodnikiem.

_________________
Pozdrawiam. Mikołaj M

No się "walnęłam". Oczywiście ślub był w 1937 roku w Łeknie. Przepraszam