Chciałem się z Wami podzielić ciekawą historią. Otóż w latach 80tych XX w znałem pewną starszą panią Eugenie Baczyńską z domu Szepietowicz. Poznałem ją dzięki znajomości z moją ówczesną dziewczyną a obecnie małżonką. Eugenia Baczyńska była jej "przyszywaną" babcią. Nie była w żaden sposób spokrewniona z rodziną żony. Raczej głęboko zaprzyjaźnioną, starszą panią, rocznik 1905. Eugenia Baczyńska już w latach 80tych była wdową. Mieszkała w Łęczycy ale nie miała ta żadnej rodziny ani z żadną rodziną nie utrzymywała kontaktów. Była do szpiku kości samotna. Kochała za to gorąco moją teściową. Traktowała ją wręcz jak własną córkę. To uczucie było do tego stopnia silne, że gdy moja teściowa opuściłą Łęczycę i wyjechała na zachód Polski - Eugenia rozchorowała się z tęsknoty. To włąśnie było przyczyną, że w końcu Teściowie sprowadzili ją na stałe do swojego domu i tak się już ostała, aż do śmierci w 1986 roku. Właściwie to niewiele było o niej wiadomo, oprócz tego że, jak mówoiono była ukrainką lub białorusinką i przybyła do Polski wraz z frontem zaraz po wojnie. Sama słabo mówiła po Polsku i nie chętnie opowiadała o sobie ale przyznała kiedyś, że w dzieciństwie chorowała na tyfus. Tyle o niej było wiadomo. I tylko tyle. W którąś z ostatnich niedziel odwiedziłem grób Eugeni Baczyńskiej. Jeszcze tego samego dnia postanowiłem, ze spróbuję dowiedzieć się czegoś więcej o jej tajemniczym życiu: skąd pochodziła, gdzie mieszkała i czy naprawdę przybyła ze wschodu. Zacząłem od jej panieńskiego nazwiska "Szepietowicz". Okazuje się, że w Polsce praktycznie nie ma ludzi o tym nazwisku. Gdy wygoglowałem Szepietowicz, trafiłem na gazetę z 1933 roku, w której na pierwszej stronie znalazłem informację o "mojej" Eugenii....Już wówczas jej tożsamość była zagadką dla ówczesnych polskich władz.
http://kpbc.ukw.edu.pl/dlibra/plain-content?id=37158Zastanawiam się dlaczego starosta powiatowy w Szubinie Kutzner zwraca się do Policji o ustalenie przynależności gminnej Eugenii Szepietowicz, w dodatku mieszkanki powiatu łęczyckiego? Po co to robił, jaki miał w tym interes, nie rozumiem.
W USC właściwym do miejsca zgonu Eugeni dowiedziałem się że urodziła się w 1905 roku w Łunińcu na polesiu. Jednak po przeczytaniu notatki z Orędownika Powiatowego powiatu szubińskiego bardzo w to wątpie. Choć znam nawet imiona jej rodziców, to nie wiem gdzie szukać Szepietowiczów: na ukrainie czy w Białorusi? Chciałbym się dowiedzieć co stało się z jej rodziną, czy przeżyli tułaczkę. Kim był jej mąż Baczyński i kiedy wyszła za mąż? Pytania, pytania... Dla mnie to prawdziwe wyzwanie. Może ktoś z Forumowiczów będzie w stanie mi pomóc, coś podpowiedzieć, dać jakąś wskazówkę....Będę b. wdzięczny
Pozdrawiam
Paweł