Dobry wieczór, Proszę o wybaczenie dłuższego milczenia. Przyczyny obiektywne. Myślę, że warto zamieścić w niniejszym wątku informację o publikacji książkowej, o której dowiedziałem się niedawno od osoby, która prawdopodobnie jest aktywnym uczestnikiem niniejszego forum. Być może jest powoływana w innych wątkach. Publikacja wspomina m.in. dość szczegółowo (choć zdecydowanie na marginesie głównego nurtu wywodów) o Familii Zmyślony związanej z Roszkami i z parafią Janków Zaleśny. Niestety fakty historyczne wymagają weryfikacji.
ks. Stanisław Rozdrażewski ([z Pocztów]) "Opowieść o 1000-letniej rodzinie św. Wojciecha" Katolicka Agencja Informacyjna, ISBN 1426-1413; Rok wydania: 1999
Oto recenzja wydawcy Książka o niezwykłej historii rodu św. Wojciecha
Potomkowie czeskiego rodu Sławnikowiców, z którego pochodził św. Wojciech żyją od wieków w Polsce. Tezę tę udowadnia w swej książce "Opowieść o 1000-letniej rodzinie św. Wojciecha" ks.Stanisław Rozdrażewski. Pisze w niej o dziejach rodu i roli jaką odegrali jego członkowie w historii Polski i Kościoła.
Z zachowanych źródeł historycznych wiadomo, że św. Wojciech należał do Sławnikowiców, najpotężniejszego obok Wrszowców rodu czeskiego X w. Synowie księcia libickiego Sławnika z powodzeniem konkurowali z królewską dynastią Przemyślidów o władzę i wpływy w kształtującym się państwie czeskim.
Dowodem znaczenia rodu był wybór jednego z nich, Wojciecha, na biskupa praskiego. Związki rodzinne i sympatie polityczne wiązały ich z Polską Mieszka I, a następnie Bolesława Chrobrego.
Rywalizacja o władzę w Czechach doprowadziła w 995 r. do tragedii. W wyniku intrygi Wrszowców, za milczącą zgodą króla czeskiego Bolesława II, podczas rzezi dokonanej na zamku w Libicach zamordowano licznych członków rodu Sławnikowiców.
Ocalało jedynie trzech braci:
Sobiebór,
przebywający wtedy na wyprawie wojennej u boku cesarza Ottona III,
Wojciech,
który już wcześniej, po konflikcie z dworem królewskim, opuścił Pragę i udał się za granicę
oraz towarzyszący mu brat Radzim.
Nie mogąc wrócić do Czech i obowiązków biskupich, Wojciech zdecydował się poprowadzić wyprawę misyjną do kraju Prusów, której patronował Bolesław Chrobry. Podczas głoszenia tam Ewangelii w dniu 23 kwietnia 997 r. poniósł śmierć męczeńską. Dwa lata później został ogłoszony świętym.
Jego brat Radzim pozostał na dworze Chrobrego, a wkrótce otrzymał godność arcybiskupa gnieźnieńskiego.
Z władcą polskim związał się również Sobiebór. Zginął w 1004 r. osłaniając odwrót Bolesława Chrobrego z zajętej wcześniej Pragi.
W Polsce pozostało dwóch synów Sobiebora, Spicymir i Więcesław, od którego pochodzi polska gałąź rodu. Im i ich potomkom, do których - jak udowadnia - sam należy, poświęcił swą książkę ks. Rozdrażewski. Opowiada w niej o losach pochodzących od Więcesława rodów Porajów, Doliwów, Pocztów i Rozdrażewskich.
Ich członkowie służyli Polsce, biorąc udział w kampaniach wojennych i sprawując różnego rodzaju urzędy w administracji państwowej. Wielkie zasługi położyli też dla Kościoła. Jak wynika z zachowanych źródeł, z rodów tych pochodziło 21 biskupów, 31 kapłanów i 17 sióstr zakonnych. Potomkowie brata św. Wojciecha byli też fundatorami licznych kościołów, opiekunami i dobrodziejami wielu parafii.
Jak powiedział KAI 91-letni ks. Rozdrażewski, napisał tę książkę ku większej czci św. Wojciecha, ale przede wszystkim dla ukazania niezwykłości rodu, który wywodzi się od brata Świętego. Według niego żywotność rodu trwającego i rozrastającego się już od tysiąca lat jest dowodem szczególnego wybrania rodziny św. Wojciecha przez Opatrzność Bożą.
Dla autora książki jest to "święta rodzina", owocująca bardzo licznymi powołaniami do stanu duchownego. W jego pokoleniu, tj. trzydziestym licząc od synów Sobiebora, znalazło się trzech duchownych, w tym on sam, jego ojciec chrzestny i kuzyn. Ksiądz Rozdrażewski szanuje i podziwia ród z którego pochodzi, fascynują go jego dzieje i jest z niego dumny. Uważa jednak, że gdyby nawet należał do rodziny o krótszej historii i mniejszych zasługach, nie zmieniłoby to nic w jego życiu, pozostałby sobą, takim jakim jest teraz człowiekiem i kapłanem. -------------------------------------- Autor dożył sędziwego wieku i zmarł w 2005. W bazie WTG "Gniazdo" znalazłem o Nim poniższą notkę. Stanisław Poczta z Rozdrażewa, Rozdrażewski urodzony18.10.1908, Rozdrażew, święcenia kapłańskie 10.06.1933, zmarły2005 Parafie: Gniezno (1945 - 1948) - ojciec duchowy kleryków Chwałkowo Kościelne parafia pw. św. Michała Archanioła (1951 - 1961) - proboszcz Poznań Dom Księży Emerytów ( - ) - rezydent, em. prob. w 1990 i 2003 Grodzisk Wlkp. (1933 - 1936) - nauczyciel religii Poznań (1936 - 1939) - naucz. gimn. Ostrów Wlkp. ( - ) - tajne duszp. - okres wojny Chwałkowo (1961 - ) - proboszcz Seminarium: P-1930 Elenchusy: 1931, P-1990, P-2003 ------------------------------------------ Autor wspomina w powołanej publikacji, iż późniejsi Zmyśloni przybyli do Krotoszyna z Czech w XVIII w, wówczas bez nazwiska i otrzymali ok. 60 ha obsianej roli do spłaty w ciągu 6 lat...
Pozdrawiam MiZmy
_________________ MiZmy _______ Prawda leży pośrodku, może dlatego wszystkim zawadza (Arystoteles - w wolnym tłumaczeniu)
Badane nazwiska: Zmyślony, Zmyslony, Zmiślony, Zmyśloniak, Patryas, Raczkiewicz, Nawrocki, Ratajczyk, Pankowiak
|