Witam serdecznie.
Z tymi urzędami to jest różnie
Sama kilka odwiedziłam;
I- Pani bez pytania znalazła akty które mnie interesowały i SAMA zapytała czy chcę ksero
II- Pani chętnie podała mi daty z aktów, ale niestety ksero już nie można dostać, ewentualnie odpisy (płatne)
III-Pani zadała "150" pytań kto,co,do czego. Jeśli to nie najbliższa rodzina to nic nie załatwię.
IV- Pani chętna do pomocy, jednak w tej chwili nie bardzo ma czas. Kazała zostawić listę nazwisk,zapytała czego mają być ksera i prosiła o kontakt za ok dwa tyg
Dziwny jest ten nasz kraj
Pozdrawiam
Kasia