Moja Mama, jej siostra i brat, ktory mial 14 lat, pracowali przymusowo w Telefunken
w Poznaniu na Forcie VII. Pracowaly tam takze kolezanki Mamy i Cioci.
14 letni brat a moj wuja pracowal w magazynie Telefunkena.
Kilka razy przy okazji spotkan rodzinnych opowiadali jak musieli isc pieszo z Lazarza,
Parafia MBB, do Fortu pieszo w wielki mroz, zawieje czy deszcz.
Oczywiscie po pracy z powrotem pieszo do domu.
Nie wiem czy dzisiejsza mlodziez podolalaby takiemu wysilkowi i trudzie.
Moja Mama zmarla b.szybko bo przed 1980 rokiem ale Jej brat zyl dluzej od Niej
o prawie 15 lat, doczekal emerytury. Doliczono Jemu /w Berlinie/pieniadze
do emerytury w zwiazku z praca w Telefunkenie, niestety pobieral emeryture
tylko pare miesiecy i zmarl.
Mial legitymacje z Telefunkena z okresu zatrudnienia, teraz mam te karte ja, jako
rodzinny historyk, wlasciwie jest to polowa tej legitymacji, przypuszczam, ze druga polowa
poszla w akta niemieckie do teczki emerytura.
"W 1944 roku zadaszono fosy i umieszczono
w nim oddział zakładów Telefunken", jak podaje
http://twierdza.poznan.pl/szlak/index.phpPostaram sie przy okazji dowiedziec od kuzyna, /syna Wuja/, ktory mieszka
w Berlinie, gdzie mozna taki spis zlokalizowac, jesli wogole mozna.