Witam
Bardzo dziękuję za tak szybki odzew na mój post,jestem bardzo ucieszony ,że tak szybko odpowiedziałyście na mój apel.
Serdeczne podziękowania dla Grażynki !!!
Elu znając życie to zapewne Bartłomiej i Magdalena byli na pewno spokrewnieni.
Teraz tylko musimy ustalić jaki stopień pokrewieństwa ich łączył.
Ja dopiero od listopada 2009 roku ,zacząłem prowadzić drzewo Genealogiczne rodziny i mam jeszcze wiele do nauczenia się jak to się robi.
Co do rodziny zamieszkałej na trenie USA to mam już kontakt z nimi
Wymieniasz na poście dzieci Stanisława Zamiary ,jest tam Joanna ,Helena i Kazimierz.
Byli tam jeszcze: Roman (mój dziadek),Maria i Zofia.
Odnośnie osób zamieszkałych w USA sprawa jest paradoksalnie prosta i łatwa już teraz do ustalenia (mają wspaniałe archiwa dotyczące obywateli USA), gorzej ma się sprawa z pozostałymi w Polsce członkami rodziny.
Właśnie o tych pozostałych w Polsce,prawie nic nie wiem
Znam tylko jeden szczegół dotyczący Zofii Zamiary,wiem ,że wyprowadzili się gdzieś pod Gniezno.Jeśli się nie mylę to wieś ta nazywa się Krzyszczewo , ale na 100% nie jestem tego pewien.Wiem też z opowiadań mojej mamy ,że tam zmarła moja prababcia Stanisława.
Powracając Elu do Bartłomieja i Magdaleny oboje urodzonych w Myślątkowie. Raczej jest więcej niż pewne ,że byli rodziną , więc i w nas po części płynie ta sama krew
Zapewne jak już dowiemy się więcej o rodzinie Powała to wyjdzie na jaw jaki i nas łączy stopień pokrewieństwa.
Mam zamiar wybrać się do archiwum w Gnieznie i tam poszperać troszkę
Mam też zamiar przejechać się wiosną do miejscowości takich jak Kamieniec ,Myślątkowo i Duszno. Może tam coś jeszcze znajdę.
Pozdrawiam
Jarek