Kryminalna historia z Poklatek, rok 1938
14 mar 2021, 15:45
Dzień Dobry,
Daję do działu "Pomocy", choć równie dobrze pasuje także do "Ciekawe historie"
W jednej z wielkopolskich gazet z 1939 roku natrafiłem na artykuł dot. próby zabójstwa stangreta w majątku Poklatki jesienią 1938 roku. Helena Krala próbowała zabić Stanisława Kowalewskiego za nieodwzajemnienie miłości. Szczegóły znajdziecie w skanie artykułu, który załączam.
Co mnie zastanawia - właścicielką tegoż majątku miała być Kazimiera Dobrogojska. O ile faktycznie przed wojną mieszkali Dobrogojscy w Poklatkach, zaś Stanisław Kowalewski był mężem kuzynki mego pradziadka, tak nikt nie słyszał o Kazimierze, jak i w rodzinie nie było takiej osoby. Również opis domu nie pasuje do stanu faktycznego.
Z drugiej strony, na stronach "Straty IPN" jest wpis dot. "Kasimira Dobrogoyski", wysiedlonej z powiatu Środa do Generalnej Gubernii, jednakże nie bardzo mi pasuje do kogokolwiek. Jedyna osoba, która kojarzy mi się o takim nazwisku, to wdowa po Bronisławie z Prusinowa, ale nie jestem pewien czy przed II Wojną Światową nie mieszkała w Rusocinie razem z synem, Witoldem. Choć też nic nie stało na przeszkodzie by miała inny majątek...
Czy któreś z Was, zwłaszcza związanych z rejonami Poklatek, Czerlejna, Kleszczewa, słyszało o tej historii?
Daję do działu "Pomocy", choć równie dobrze pasuje także do "Ciekawe historie"
W jednej z wielkopolskich gazet z 1939 roku natrafiłem na artykuł dot. próby zabójstwa stangreta w majątku Poklatki jesienią 1938 roku. Helena Krala próbowała zabić Stanisława Kowalewskiego za nieodwzajemnienie miłości. Szczegóły znajdziecie w skanie artykułu, który załączam.
Co mnie zastanawia - właścicielką tegoż majątku miała być Kazimiera Dobrogojska. O ile faktycznie przed wojną mieszkali Dobrogojscy w Poklatkach, zaś Stanisław Kowalewski był mężem kuzynki mego pradziadka, tak nikt nie słyszał o Kazimierze, jak i w rodzinie nie było takiej osoby. Również opis domu nie pasuje do stanu faktycznego.
Z drugiej strony, na stronach "Straty IPN" jest wpis dot. "Kasimira Dobrogoyski", wysiedlonej z powiatu Środa do Generalnej Gubernii, jednakże nie bardzo mi pasuje do kogokolwiek. Jedyna osoba, która kojarzy mi się o takim nazwisku, to wdowa po Bronisławie z Prusinowa, ale nie jestem pewien czy przed II Wojną Światową nie mieszkała w Rusocinie razem z synem, Witoldem. Choć też nic nie stało na przeszkodzie by miała inny majątek...
Czy któreś z Was, zwłaszcza związanych z rejonami Poklatek, Czerlejna, Kleszczewa, słyszało o tej historii?
Re: Kryminalna historia z Poklatek, rok 1938
27 mar 2021, 18:57
Witam, pochodzę z Poklatek i nie znam tej historii. Znam za to inną również kryminalną z przed wojny , poszło o kobietę i doszło do strzelaniny
Re: Kryminalna historia z Poklatek, rok 1938
27 mar 2021, 19:58
Witaj Tadeo!
W sumie artykuł brzmi podobnie do tej historii, o której mówisz. A coś więcej jesteś w stanie powiedzieć o tym co słyszałeś?
O zdarzeniu, o którym napisałem, była mowa w dwóch gazetach z 1939 roku, jednakże nazwisko Dobrogojska pojawiło się tylko w wydaniu, które wstawiłem. W obu przypadkach jest mowa o Stanisławie Kowalewskim na którego czyhała Helena Kralówna.
Ogólnie też do końca lat 30-tych XX wieku część Dobrogojskich tam mieszkała (m.in. mój pradziadek).
W sumie artykuł brzmi podobnie do tej historii, o której mówisz. A coś więcej jesteś w stanie powiedzieć o tym co słyszałeś?
O zdarzeniu, o którym napisałem, była mowa w dwóch gazetach z 1939 roku, jednakże nazwisko Dobrogojska pojawiło się tylko w wydaniu, które wstawiłem. W obu przypadkach jest mowa o Stanisławie Kowalewskim na którego czyhała Helena Kralówna.
Ogólnie też do końca lat 30-tych XX wieku część Dobrogojskich tam mieszkała (m.in. mój pradziadek).
Re: Kryminalna historia z Poklatek, rok 1938
27 mar 2021, 20:39
Muszę poszukać w posiadanych materiałach. O Dobrogojskich nie słyszałem, albo mi umkneło w opowieściach rodzinnych.