Matusiakowie z South Bend,Ill. USA - poszukuję info

[sobieray]

Poszukuję informacji o krewnych :

- Franciszek Matusiak s.Piotra i Marii z Pedziwiatrow ( ok.1888? Mikulice par.Dobra - 1962? S.Bend ,Ill. USA)
- Maria Matusiak żona Franciszka ( ? -ok.1964 ? S.Bend USA );
którzy z Łodzi wyjechali w 1958 r do swojego syna Mariana Matusiaka ur. ok. 1923 r- wyemigrował do USA po WW 2 w 1946/47 roku i osiadł w South Bend, Illinois - USA. Tam się ożenił i umarł (chyba ? ) bezdzietnie.
Franciszek M. był stryjkiem mojego ojca Stanisława M. i bratem mojego dziadka Jozefa M.

Pozdrawiam
--------------------------------------------
Andrzej M.

[Hania]

Andrzeju - cos ci wynajde. Asumuje, ze to wszystko co masz.
Pozdrowienia

[Hania]

Andrzej - na Social Security Death Index /mozesz sam sprawdzic, wrzuc na Google/ http://ssdi.rootsweb.ancestry.com/

wystepuje tylko jeden Matusiak, ktory by cie interesowal:
Matusiak Frank
ur.27 styczen 1896,
zm. marzec 1980,
miejscowosc 46329 Hammond, powiat Lake, stan Indiana
SS Number 311-03-5921

Miejscowosc South Bend i Hammond sa od siebie polozone niedaleko.
Jesli chcialbys wiedziec cos wiecej o nim to musialbys zamowic z Social Security jego record, poprzez Vital Chek, przypuszczam, ze platne takze z Polski poprzez karte kredytowa lub PayPal. Wszystko z tej stronki j/w.
Lub jak chcesz to ja moge postarac sie o Certyfikat Zgonu, z ktorego mozna czesto sie dowiedziec imiona rodzicow i napewno malzonka/,i wtedy bedzie to kosztowalo $8.-, tyle bierze stan Indiana.

Takze mozesz przeszukac stronke http://www.zabasearch.com
w poszukiwaniu zyjacych Matusiakow.

[sobieray]

Wiedzialem Haniu, że zareagujesz - serdeczne Bóg zaplac. Musze zatrudnic mojego ziomala - kaliszanina , który mieszka ,,niedaleko'', od west side of Michigan Lake. Obecnie śledzę mecz Lecha P-Ń v. Red Bulls Salzburg i po męczu Googlam. Dzieki jeszcze raz,

Pozdrawiam z Kalisza .

Andrzej

Mam i ciotki synowa Haniu

MATUSIAK, MARY 22 Aug 1916 Jan 1985 68 46324 (Hammond, Lake, IN) (none specified) Indiana 310-38-5958

[Hania]

Andrzeju no to fajnie, ze znalazles i synowa. Powodzenia a jakby co to pytaj.
Pozdrowienia

[sobieray]

many thanks, serdeczne dzięki. Tylko gdzie się podziała Ciotka Mania, którą pamiętam z dzieciństwa, bo u nich bywałem
na łódzkich Kozinach i odprowadzalem na Okęcia, i co z z jej synem Marianem, o ktorym opowiadal mi moj Ojciec( zetknęli się razem w Reichu na robotach koło Peine/Braunschweigu) . A tu nie ma już kogo zapytać, bo nagle ja zostałem seniorem Rodu . Dobrze, że mam juz 3,5 letniego wnusia, ktory z pewnoscią zapewni kontynuację .

Pozdrawiam serdecznie.

Andrew

[Hania]

Andrzeju - przeszukaj jeszcze nekrologi z miasteczka Hammond w Indianie.
http://www.hammond.lib.in.us/obits.htm
Twoja ciocia mogla umrzec w innym stanie ? Takze ciocia mogla zmienic imie, zamerykanizowac ? Lub wyjsc drugi raz zamaz ?
Syn Marian /tez mogl pozmieniac imie/ moze jeszcze zyc, niekoniecznie sam, np. w domu opieki co jest tutaj normalna rzecza i wtedy nie znajdziesz numeru telefonu ani adresu.
Pozdrowienia

[sobieray]

Hamiu,
dzięki za wszystko. Narazie na tym poprzestanę. Zawsze mogę - dzięki Tobie powrócic do tematu.

Pozdrawiam, życzac dużo słońca w życiu.

Andrzej