Poszukiwanie informacji o przodkach, ogłoszenia
Odpowiedz

Poznań Al.Marcinkowskiego (Wilhelmowska –Wilhelmstraβe)

12 mar 2011, 10:32

Szukam jakich opisów tej ulicy z lat 1899-1905, ewentualnie fotografii ( te które wyszukałem w Google to już mam w komputerze, ale tam się nie mogę nic interesującego mnie znaleźć).W tych latach (1899-1905) mój dziadek Stanisław Lipoński prowadził na tej ulicy skład siodlarski, ale nie mogę umiejscowić gdzie ten skład był. Ponadto na tej ulicy było jakieś przedsiębiorstwo wyrobów papierowych, gdzie między innymi wytwarzano ozdobne papeterie - w tej firmie pracowała moja babcia Jadwiga z domu Kaźmierczak, z którą w 1905 ożenił się mój dziadek i wyprowadzili się do rodzinnej miejscowości babci, czyli do Lubinia .Nazwa oraz lokalizacja tej firmy też by mi się przydała.

Bolesław Lipoński
www.liponscy.pl

Re: Poznań Al.Marcinkowskiego (Wilhelmowska –Wilhelmstraβe)

12 mar 2011, 14:53

W dostępnej w WBC książce adresowej Poznania z 1905r. są:
Sattlemeister:
Wilhelmstr.26 = Latz
Wilhelmstr.24 = Paulmann
Wilhelmstr.17 = Stolzmann
Wilhelmstr.17 = Witajewski
Papierhandler:
Wilhelmstr.17 = v.Chrzanowski
Wilhelmstr.6 = Goldberg
Wilhelmstr.3b = Remak
Wilhelmstr.6 = Waltner
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz

Re: Poznań Al.Marcinkowskiego (Wilhelmowska –Wilhelmstraβe)

12 mar 2011, 16:55

Jolanta napisał(a):W dostępnej w WBC książce adresowej Poznania z 1905r. są:
Sattlemeister:
Wilhelmstr.26 = Latz
Wilhelmstr.24 = Paulmann
Wilhelmstr.17 = Stolzmann
Wilhelmstr.17 = Witajewski
Papierhandler:
Wilhelmstr.17 = v.Chrzanowski
Wilhelmstr.6 = Goldberg
Wilhelmstr.3b = Remak
Wilhelmstr.6 = Waltner
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz


Może babcia pracowała w drukarni św. Wojciecha ?
krysia

Re: Poznań Al.Marcinkowskiego (Wilhelmowska –Wilhelmstraβe)

12 mar 2011, 17:48

Dziękuję bardzo za szybko i rzeczową podpowiedź.Może któryś ze wskazanych rymarzy specjalizował się w siodlarstwie, a dziadek ( urodzony 1875 w Czerniejewie) nie koniecznie musiał być właścicielem, mógł być tylko prowadzącym sklep przy jakimś warsztacie. Spróbuję jednak pójść tym tropem. A może znajdzie się jeszcze jakaś dobra dusza i podsunie mi dalsze podpowiedzi kierunkujące. Co do drukarni św. Wojciecha to raczej nie ale nie wykluczam tego i spróbuję się zwrócić do istniejącego przecież wydawnictwa - może mają jakieś stare archiwa.

Bolesław Lipoński
www.liponscy.pl
Odpowiedz