Panie Janie
a przede wszystkim Asiu

Czuję się trochę winny, ze wszedłem w tą dyskusję. Nie widziałem, że jest to wątek zdublowany ze strony Forgen i że Pan Waldemar Fronczak wyjaśnił tam wszystko co można w tej sprawie i w kwestii różnych domysłów wyjaśnić. Niestety, będę musiał uzupełnić braki i częściej zaglądać na nasz "braterski" Forgen

(co jest trudne, bo każdą wolną chwilę staram się przeznaczać na "siedzenie" w bibliotekach cyfrowych).
A tak swoją drogą, co do domysłów (do których przecież każdy ma prawo), to ja zdaje się przenigdy nie "zajął się" głębiej genealogią, gdyby po pierwsze: nie legendy towarzyszące mojej rodzinie ze strony matki (Kurowskich), szczególnie "legendy", że mój pradziadek przegrał majątek ziemski w karty

, i po drugie, gdyby nie przypadek, że znalazłem informacje o tym, że niejaki Maciej Kurowski poślubił na pocz. XVII wieku Annę Kościelecką, potomkinię m.in. Karola Wielkiego. Zbieżność nazwisk nakazała mi drążyć ten temat i wyczekiwać upragnionej chwili, w której się okaże że jestem potomkiem tej pary. Oczywiście byłem naiwny. Ale dzięki temu, dzięki naiwnym próżnym pragnieniom, zdobyłem wiedzę i genealogia, historia jest dziś jedną z moich pasji.
Tak więc - nie krytykowałbym "naiwności", jaka towarzyszy poszukiwaniom genealogicznym, bo któż wie - może w przyszłości pan Jan Niedźwiadek, nabywszy "bakcyla" urośnie nam na znakomitego genealoga lub historyka?
I tego właśnie wszystkim życzę - "pasji", niezależnie od tego, co ją zapoczątkowało

RKK