Krajka Antoni i Zygmunt z Pobiedzisk

[pepowianka]

W książce pt."Z lat okupacji.Wspomnienia Wielkopolan o życiu codziennym 1939-1945" jest rozdział napisany przez Henryka Hejduka pt."Z okupacyjnej kroniki Pobiedzisk",w którym autor wspomina braci Krajków:Antoniego i Zygmunta: "Do Edmunda przychodzili...także bracia Krajkowie (Antoni i Zygmunt),spece od nasłuchów radiowych,a nawet iskrówek nadawczych...Mieliśmy zawsze na bieżąco najświeższe wieści polityczne i to prawie z całego świata,bo zmyślni bracia Krajkowie umiejętnie podłączali się do wielkiej,niemieckiej anteny Meiera (a czasem i do telefonu)..." W razie kontroli " aparatura braci Krajków była odłączona i przechowywana za piecem w maszynowni" mleczarni.

Interesuje mnie,czy bracia Krajkowie byli stałymi mieszkańcami Pobiedzisk,czy tylko przebywali tam w czasie wojny.
Jakie były ich dalsze losy i czy dziś jeszcze mieszkają tam Krajkowie.

[albicilla2]

Zaciekawiłaś mnie, nie znam książki, której tytuł podałaś, natomiast znałam pana Henryka Hayduka. Nazwisko Krajka jest mi obce,ale popytam.

[albicilla2]

Popytałam.
Przed wojną Krajka był fryzjerem , a ci dwaj to jego synowie, z jednym z nich wujek chodził do szkoły.teraz ma 86 lat..Po wojnie wyprowadzili się gdzieś na zachód.

[pepowianka]

Bardzo dziękuję i drążę temat,bo odkrywa się nowa gałąź mojej rodziny.
Bardzo proszę,czy mogłabyś jeszcze zapytać p.wujka o imię tego fryzjera? Może pamięta? I czy "zachód" oznacza Ziemie Zachodnie czy zagranicę?

[albicilla2]

Pytałam i wujka i ojca - imienia nie pamiętają.Ojciec powiiedział,że Krajka miał zakład fryzjerski na ul.Kazinierza Odnowiciela, tam gdzie obecnie Dalbor ma sklep,obok cukierni. Jeden z braci Krajków był z rocznika 1923(chodził z bratem ojca do jednej klasy) , a drugi 1926(byli z ojcem w jednej klasie).
Wyjazd na "zachód" wówczas oznaczał jedno -Ziemie Odzyskane. Pozdrawiam.

[pepowianka]

Bardzo serdecznie dziękuję.