Przyznam się, że to są "stare bajki" do udowodnienia, ponownie przeczytałem Pana opis pt:
Genealoga Hundt.W rozmowie telefonicznej wiele sobie wyjaśniliśmy, moja wiedza systematycznie się powiększa.
Dlatego pisze na tym forum. Tak spotkałem się z
Hundt von Hafften w swoich kwerendach mam [dowód-mam czarno na białym]
Zapis był ciekawy, tytuł który miała osoba wpisana w ten dokument który czytałem ..... bardzo, bardzo ciekawy i intrygujący, czytelnie zapisany....[nie będe tutaj pisał bo są osoby nie życzliwe, i mogą ten post wymazać]
Zapis Hund von Hofften z tytułem ....
Na wszelki wypadek, osoba postrona i fachowiec, to samo samo czytał.
Teraz kojarze, i opisywane/wymiane które opisywałem na innych forach ... bajki opowiadane przez Kabacińskiego kuzyna mego Ojca, były zameczki, byli bogaci. Wymienina była Anglia jak "nasze" tereny
Dlaczego jeśli mieli taki tytuł, bajki się urealniają w "real", tylko w jak realną prawdę.
Pisze Tutaj bo czasmi emaile nie dochodza do Pana.
Ma jeszcze dużą liczbę wypisów [w zeszytach] z archiw [ pisze w liczbie mnogiej] nazwiska Hunt, Hartwich, a nie w pisanych w mój program.
Pytanieczy data 18.10.xxxx coś Panu mówi, ..... a powinna się kojarzyć, jest w Pańskim opracowaniu ?
viewtopic.php?f=5&t=2072&hilit=+18.P0.xxxxTaka sama data, a nie wymieniona w podanym linku, występuje w pańskim opracowaniu, Drzewo Genalogiczne rodziny Hunt.
Proszę nie odczytwać tego postu jako ironię, nie, to ostania moda, tak ostanio pisze się na forach WTG.
Postanowilem na tych forach po kończyć niektóre tematy, później będe tylko pytał