Poszukiwanie informacji o przodkach, ogłoszenia
Odpowiedz

Szepietowicz - ciekawa historia

03 cze 2014, 12:06

Chciałem się z Wami podzielić ciekawą historią. Otóż w latach 80tych XX w znałem pewną starszą panią Eugenie Baczyńską z domu Szepietowicz. Poznałem ją dzięki znajomości z moją ówczesną dziewczyną a obecnie małżonką. Eugenia Baczyńska była jej "przyszywaną" babcią. Nie była w żaden sposób spokrewniona z rodziną żony. Raczej głęboko zaprzyjaźnioną, starszą panią, rocznik 1905. Eugenia Baczyńska już w latach 80tych była wdową. Mieszkała w Łęczycy ale nie miała ta żadnej rodziny ani z żadną rodziną nie utrzymywała kontaktów. Była do szpiku kości samotna. Kochała za to gorąco moją teściową. Traktowała ją wręcz jak własną córkę. To uczucie było do tego stopnia silne, że gdy moja teściowa opuściłą Łęczycę i wyjechała na zachód Polski - Eugenia rozchorowała się z tęsknoty. To włąśnie było przyczyną, że w końcu Teściowie sprowadzili ją na stałe do swojego domu i tak się już ostała, aż do śmierci w 1986 roku. Właściwie to niewiele było o niej wiadomo, oprócz tego że, jak mówoiono była ukrainką lub białorusinką i przybyła do Polski wraz z frontem zaraz po wojnie. Sama słabo mówiła po Polsku i nie chętnie opowiadała o sobie ale przyznała kiedyś, że w dzieciństwie chorowała na tyfus. Tyle o niej było wiadomo. I tylko tyle. W którąś z ostatnich niedziel odwiedziłem grób Eugeni Baczyńskiej. Jeszcze tego samego dnia postanowiłem, ze spróbuję dowiedzieć się czegoś więcej o jej tajemniczym życiu: skąd pochodziła, gdzie mieszkała i czy naprawdę przybyła ze wschodu. Zacząłem od jej panieńskiego nazwiska "Szepietowicz". Okazuje się, że w Polsce praktycznie nie ma ludzi o tym nazwisku. Gdy wygoglowałem Szepietowicz, trafiłem na gazetę z 1933 roku, w której na pierwszej stronie znalazłem informację o "mojej" Eugenii....Już wówczas jej tożsamość była zagadką dla ówczesnych polskich władz.

http://kpbc.ukw.edu.pl/dlibra/plain-content?id=37158

Zastanawiam się dlaczego starosta powiatowy w Szubinie Kutzner zwraca się do Policji o ustalenie przynależności gminnej Eugenii Szepietowicz, w dodatku mieszkanki powiatu łęczyckiego? Po co to robił, jaki miał w tym interes, nie rozumiem.

W USC właściwym do miejsca zgonu Eugeni dowiedziałem się że urodziła się w 1905 roku w Łunińcu na polesiu. Jednak po przeczytaniu notatki z Orędownika Powiatowego powiatu szubińskiego bardzo w to wątpie. Choć znam nawet imiona jej rodziców, to nie wiem gdzie szukać Szepietowiczów: na ukrainie czy w Białorusi? Chciałbym się dowiedzieć co stało się z jej rodziną, czy przeżyli tułaczkę. Kim był jej mąż Baczyński i kiedy wyszła za mąż? Pytania, pytania... Dla mnie to prawdziwe wyzwanie. Może ktoś z Forumowiczów będzie w stanie mi pomóc, coś podpowiedzieć, dać jakąś wskazówkę....Będę b. wdzięczny :)

Pozdrawiam
Paweł

Re: Szepietowicz - ciekawa historia

03 cze 2014, 20:43

Pawle, wydaje mi sie, ze ma to zwiazek ze tzw swojszczyzna.

"Prawo swojszczyzny było prawem mieszkańca gminy do niezakłóconego pobytu i zamieszkiwania na terenie gminy, korzystania z zakładów gminnych oraz prawa do opieki i zabezpieczenia społecznego ze strony władz. Prawo to nabywało się z chwilą urodzenia, ale można było je zmienić (tj. nabyć nowe) w nowym miejscu zamieszkania, czyli w nowej gminie, do której się przyjechało i na stałe osiedliło. Osoby nieposiadające prawa swojszczyzny mogły zostać wydalone z obszaru gminy w razie popełnienia przestępstwa, naruszania porządku i moralności publicznej. Prawo swojszczyzny nadawała rada gminy na podstawie swobodnego uznania i za opłatą też swobodnie ustalaną. Wydawano wówczas tzw. "kartę przynależności" (Heimat-Schein). Kierowano się takimi przesłankami, jak: długoletni niezakłócony pobyt (nawet do 10 lat), posiadanie stałego zatrudnienia i mieszkania; dobra opinia; otrzymanie świadectwa moralności od władz policyjnych; wniesienie opłaty."

Re: Szepietowicz - ciekawa historia

04 cze 2014, 07:04

Dziękuję za cenna informację :) Przyznaję, że wcześniej nie spotkałem się z tym pojęciem. Krótko mówiąc w latach 20tych XX w Eugenia Szepietowicz przebywała na terenie dwóch powiatów: szubińskiego i lęczyckiego. Starosta powiatu szubińskiego zwracając się do odpowiednich organów o ustalenie przynależności gminnej Eugenii wypełnia swój urzędowy obowiązek w celu ustalenia np jej praw do świadczeń socjalnych, meldunku itp. Równie dobrze z takim wnioskiem mógł wystąpić starosta łęczycki, gdyby wiedział że na terenie jego powiatu przebywa niezameldowana osoba o niewiadomym pochodzeniu. Czy dobrze to zrozumiałem :?:

Pozdrawiam
Paweł

Re: Szepietowicz - ciekawa historia

05 cze 2014, 21:37

Pawle -

Tak, mysle, ze tak bylo jak piszesz.

Jak sam Starosta Powiatowy pisze "...poniewaz miejsca przynaleznosci
gminnej w/w nie mozna bylo dotychczas ustalic..." dlatego prosi
odpowiednie wladze aby zbadaly itd.
Na Twoim miejscu szukalabym na Bialorusi.
Na Forgenie jest Gabi, ktora byc moze bedzie mogla Ci pomoc.
Powodzenia.

A swoja droga musze napisac, ze szacunek dla Twojej Tesciowej,
ktora z dobrego serca sprowadzila i przyjela do siebie Eugenie.
Takich ludzi juz dzisiaj nie ma :!:

Re: Szepietowicz - ciekawa historia

05 cze 2014, 21:59

Interesująca historia.
Jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś,wrzuć w google Szepietówka,Szepietowski,może to Ci coś podpowie.

Re: Szepietowicz - ciekawa historia

06 cze 2014, 08:41

Witam
Na stronie Genealodzy.Pl w jednym z postów [ nazwiska ... ładne- post z dn.04.06.14.godz. 09.09.] jest wymieniona Adelajda Józefina Kazimiera Szepietowska.
Warto byłoby zapytać autora o dokładniejsze dane, może wskażą one jakiś dalszy kierunek poszukiwań.
Pozdrawiam Marianna.

Re: Szepietowicz - ciekawa historia

06 cze 2014, 11:39

Dziękuję Wam. Pójdę tymi tropami i będę Was informował o postępach poszukiwań :)
Pozdrawiam
Paweł
Odpowiedz